Od 7 lat mam nerwice , do pewnego czasu nie mogłem sobie poradzić z objawami typu szumy w uszach, zawroty głowy, zaburzenia równowagi, lęki,zaburzenia widzenia , bałem sie wyjść z domu na ulice.Duszności , uczucie dławienia w gardle itp itp itp.
1 2012-06-27 09:17:28 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Temat: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarwitam Nie wiem już co zrobić jestem załamana miałam 4 rezonanse i ciągle żyję w strachu przez moje objawy .Boję sie że mylą się w opisach. Wszystko zaczęło się po ślubie podczas podróży poślubnej nagle dostałam strasznych zawrotów głowy , osłabiło mi mięśnie nie mogłam iść do tego nudności byłam bardzo słaba po ok 2 godzinach minęło .Na drugi dzień pozostało uczucie falowania jakby wszystko było lekko na necie i wgrałam sobie że miałam udar zaczęłam dostawać ataki w których drętwiało mi pół ciała, nie mogłam chodzić ani nawet mówić poprostu odejmowało mi mowę byłam pewna że mam udar co chwilę lądowałam w szpitalu po rezonansie okazało się że nie miałam i nie mam żadnego udaru objawy ustąpiły pozostały jednak uczucie lęku, zawroty głowy ( nie takie typowe tylko takie dziwne jakby uczucie pływania na łodzi po małych falach , ból głowy) pojechałam na drugi rezonans wyszło to samo teleangiektazja konstultowałam to z najlepszymi lekarzami i wszyscy zgodnie twierdzą że to taka moja uroda anatomiczna byłam u ok 20 specjalistów z całego kraju (Warszawa, Kraków, Lublin, Wrocław, Gdańsk, Bydgoszcz, Toruń, Katowcie, Opole)w przeciągu 8 miesięcy zrobiłam 4 rezonanse we wszystkich ten sam opis a ja nadal boję się że mam guza glejaka i że umieram .Codziennie źle sie czuję zawroty głowy, bóle głowy te najbardziej mnie niepokoją , nogi jak z waty , słabe mięśnie .Umieram codziennie chce sie żegnać z bliskimi mam fobie śmierci cały czas myśli o tym proszę porozmawiajce ze mną bo nie moge sobie poradzić gg 883327 rok czasu mam wyciety z życia rezonans w maju 2012r 3 teslowyW moście po stronie prawej zmiana o śr ok 4mm i dł ok 7mm silnie i jednorodnie wzmacniająca się kontrastem, w obrazach T2 , T1 słabo wyodbrębniająca się we FLAIR niewidoczna nie zaburza dyfuzji , bez towarzyszącego obrzęku w obrazach VEN BOLD bezsygnałowa co odpowiada w jej obrębie obecności naczyń o zwolnionym przepływie lub zawartości metabolitów krwi - obraz morfologiczny wyżej opisany oraz brak dynamiki odpowiada za teleangiektazję naczyń tym wszystko w marcu 2012 angio :W badaniu MR w moście po stronie prawej słabo wyrażone ognisko o śr ok 4mm o nieregularnych zarysach o nieco wyższym sygnale w obrazach PD, T2 ZALEŻNYCH i FLAIR , którego obraz w porównaniu do badania poprzedniego nie zmienił się .Innych zmian ogniskowych nie badaniu MRA obraz naczyń tętniczych ogniskowa w moście w porównaniu do badania poprzedniego obraz ma cech zmiany poudarowej i odpowiada teleangiektazji naczyń listopad Badanie wykonano w sekwencjach SE, FSE w czasach T1 , T2 - zależnych , FLAIR DWI+ADC w trzech płaszczyznach oraz T1 po dożylnym podaniu środka MRS wykonano metodą SVS w czasach 31ms i moście po stronie prawej widoczne ognisko o śr ok 4mm ulegające wzmocnieniu po dożylnym podaniu środka badaniu MRS uzyskano prawidłowe widma i poziomy tym mózgowie bez komorowy nieposzerzony ,nieprzemieszczony .Struktury tylnego dołu czaszki w MR bez podpajęczynówkowa prawidłowej MR odpowiada teleangiektazji naczyń wrzesień 2011r. bez kontrastu Badanie wykonano w płaszczyznach prostopadłych , uzyskując obrazy T1 T2 zależne oraz T2 FLAIR, obrębie mostu po stronie prawej widoczne pojedyncze , okrągławe ognisko podwyższonej IS w obrazach T2 zależnych /FLAIR ,słabiej widoczne w obrazach FLAIR, obniżonej w obrazach T1 zależnych o śr. ok 4mm nie wykazujące cech ograniczenia tym intensywność sygnału istoty białej i szarej mózgu przestrzenie płynowe o szer. w granicach MR odpowiada drobnej teleangiektazji naczyń włosowatych . 2 Odpowiedź przez Marzena1 2012-06-27 12:20:56 Marzena1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: uczę się :) Zarejestrowany: 2011-12-20 Posty: 4,884 Wiek: Z roku na rok coraz wyższy :) Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Kochanie, myślę że ten udar sobie wmówiłaś za pomocą internetu, boisz się umrzeć, ale Ty wcale nie umierasz... Moim zdaniem, nie jesteś chora, powinnaś iść do psychologa na jakąś terapię może z mężem ? "Najtrudniej przeżywa się żałobę, gdy nie ma możliwości zobaczenia ciała zmarłego". r. Kruszynka 21 marzec 2014 r . urodziła sie Julia :*CC , 2525 g , 52 cm , 10 punktów Apgar 3 Odpowiedź przez newlife 2012-06-27 14:08:04 newlife Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-01 Posty: 157 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Mysle ze Marzena ma objawy pokazuja ogromna sile naszego umyslu - ale jak sobie te objawy sama "zafundowalas" to mozesz sie ich tez i napisz dlaczego chcesz byc chora????? Co ci to daje? Zainteresowanie ze strony innych, ich troske i uwage....... 4 Odpowiedź przez Kaja74 2012-06-27 16:03:18 Kaja74 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 1,054 Wiek: 36 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarOk, jeden lekarz może pomylić się, 2-3, nawet 4, ale ok. 20 ?? Co musiałabyś usłyszeć, żeby uwierzyć ?? Od kogo ? Jakie słowa uspokoiłyby Cię ?Co na to Twój psychiatra ? 5 Odpowiedź przez alka33 2012-06-27 19:03:55 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarwitam dziękuję Wam kochane za odpowiedzi ja nie wiem co chcę usłyszeć w głębi wiem że lekarze mają racje że 4 rezonanse to już pomyłki być nie może ale ja poprostu nie umie tego wbić sobie do swojej bani :-(ciagle chodzę jak pijana mam zawroty głowy derealizacje wszystko wydaje mi sie takie dziwne kiedys bałam sie wyjsc z domu ale teraz wychodzę potrafię siedzieć z kumpelą i przechodzic atak drżę cała najgorsza jest głowa ból i te zawroty mieśnie mam tak słabe że boje sie wstać że upadne i wrażenie cały czas że zemdleję lub umrę to jest koszmar byłam u psychiatrów ale nic mi to nie pomaga jestem załamana zawsze wesoła pełna energii teraz jestem jak uschniety kwiat to co opisałam to tylko namiastka tego co się ze mną dzieje biore xanax i mija ale na chwilę ...jestem zła na siebie bo nigdy nie byłam osobą która lubiła chorować a teraz wstaje zmęczona bez sił do zycia słaba, jem witaminy magnez i nic ciagle sie boję że to comam w głowie to coś strasznego że daje to ucisk i umieram pomimo że wszyscy lekarze jak jeden powiedzilei że nie ma takiej opcji że z tym sie urodziłam i mam na nie zwracac uwagi ...jestem sama w swoim cierpieniu nie mówie bliskim bo nie chce im psuc zycia wstyd mi poprostu ... 6 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-06-27 19:16:40 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-06-27 19:20:19) Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar 20 lekarzy wykluczyło istnienie jakichkolwiek zmian organicznych, również takich, które mogły by być odpowiedzialne za Twe kiepskie samopoczucie. Jaki z tego wniosek? Organizm człowieka potrafi robić "cuda", również dawać objawy poważnych chorób. Grunt to sugestia. Sugestia, której łatwo ulegasz. Czemu tak sądzę? Wynika to z Twoich słów:alka33 napisał/a:(...)wgrałam sobie że miałam udar(...)zrobiłam 4 rezonanse we wszystkich ten sam opis a ja nadal boję się że mam guza glejaka i że umieram .(...)Umieram codziennie chce sie żegnać z bliskimi mam fobie śmierci cały czas myśli o tym(...)wiem że lekarze mają racje że 4 rezonanse to już pomyłki być nie może ale ja poprostu nie umie tego wbić sobie do swojej bani (...)Może jednak zdecyduj się na psychoterapię?***Teraz doczytałam. Masz zdiagnozowaną nerwicę? Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 7 Odpowiedź przez Kaja74 2012-06-27 19:24:50 Kaja74 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 1,054 Wiek: 36 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarPodstawowe pytanie- czy Twoje schorzenie jest do wyleczenia ? A jeśli nie do całkowitego, to czy są leki, sposoby, by zminimalizować objawy ? Próbowałam poszukać informacji w necie, ale rodzajów tego schorzenia jest sporo, nie wiem które dotyczy Ciebie...Czy dużo osób choruje na to schorzenie ? Poszukaj może wsparcia wśród innych chorujących na to schorzenie ? Strasznie się nakręcasz, a jeszcze gorsze jest to, że nie chcesz z nikim się tym podzielić. Rodzina jest po to, by Cię wspierać, to żaden wstyd. Wyobraź sobie, że to Twój mąż choruje, a Ty nie możesz Mu pomóc, bo On nie mówi Ci ale koleżanka ukrywa swoją chorobę, więc o trosce ze strony najbliższych nie ma mowy.. Ja bym jednak raz jeszcze poszła do psychiatry. Nie po leki, ale po inne wsparcie. Trzymaj się Kochana ! 8 Odpowiedź przez missnowegojorku 2012-06-27 21:47:23 Ostatnio edytowany przez missnowegojorku (2012-06-27 21:53:53) missnowegojorku Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-19 Posty: 5,674 Wiek: 49 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar alka33 napisał/a:witam dziękuję Wam kochane za odpowiedzi ja nie wiem co chcę usłyszeć w głębi wiem że lekarze mają racje że 4 rezonanse to już pomyłki być nie może ale ja poprostu nie umie tego wbić sobie do swojej bani :-(ciagle chodzę jak pijana mam zawroty głowy derealizacje wszystko wydaje mi sie takie dziwne kiedys bałam sie wyjsc z domu ale teraz wychodzę potrafię siedzieć z kumpelą i przechodzic atak drżę cała najgorsza jest głowa ból i te zawroty mieśnie mam tak słabe że boje sie wstać że upadne i wrażenie cały czas że zemdleję lub umrę to jest koszmar byłam u psychiatrów ale nic mi to nie pomaga jestem załamana zawsze wesoła pełna energii teraz jestem jak uschniety kwiat to co opisałam to tylko namiastka tego co się ze mną dzieje biore xanax i mija ale na chwilę ...jestem zła na siebie bo nigdy nie byłam osobą która lubiła chorować a teraz wstaje zmęczona bez sił do zycia słaba, jem witaminy magnez i nic ciagle sie boję że to comam w głowie to coś strasznego że daje to ucisk i umieram pomimo że wszyscy lekarze jak jeden powiedzilei że nie ma takiej opcji że z tym sie urodziłam i mam na nie zwracac uwagi ...jestem sama w swoim cierpieniu nie mówie bliskim bo nie chce im psuc zycia wstyd mi poprostu ...Miałam dość zbliżone objawy, porobiłam sporo badań łącznie z dwoma rezonansami. Okazały się być to sprawy psychosamtyczne... A czy lekarze powiedzieli, że Twoje objawy pokrywają się z obrazem klinicznym w wynikach rezonansów? 9 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 10:53:49 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarwitajcie moje kochane Wszyscy lekarze powiedzieli że to nie daje mi żadnych objawów ja się z tym urodziłam mnóstwo ludzi to ma i nawet nie wie u mnie to wyszło przypadkowo na rezonansie bo szukałam co jest nie tak ...poza tym to jest taka 4mm wiązka naczyniek takich jak w oku mikro naczynek 10 razy cieńszych od włosa jak twierdzą profesorowie taka moja (i setek ludzi ) uroda anatomiczna że niby to tak samo jak ktos sie rodzi z krzywym palcem i taka jego uroda ale ja naczytałam sie na necie o wylewach i się wystraszyłam że jak pęknie mi naczynko to wylew będe miała i umrę odrazu no naprawdę koszmar potem że się pomylili i to jest guz ...nie mogę trafic na dobrego psychiatrę naprawde byłam u tylu i nic chciałam terapię to stwierdzili że nie są mi potrzebne dla mnie każdy dzień to walka jestem zmęczona tym już w życiu przeszłam kiedyś prawdziwe piekło potem poznałam mojego męża i teraz boję się że umrę że osieroce córeczkę wiem że w zyciu i tak bywa ale ja mam fobię smierci co robię to zaraz myślę o ostatni raz sprzatam w domu myśle żeby było czytso jak umrę niech maz ma porządek naprawdę koszmar te myśli sa strasznie natrętne nie moge sie ich pozbyć co dzień mam ataki skacze mi cisnienie serce wali nogi jak z waty codziennie płaczę z bezsilności staram sie robić wszystko gotowac prac sprzatać spacery ale to we mnie jest nie ważne co robię ...dziekuję Wam z całego serca za słowa otuchy wiele one dla mnie znacza dziekuję z całego serca 10 Odpowiedź przez newlife 2012-06-28 11:42:59 newlife Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-01 Posty: 157 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Alka - zaplatalas sie w bledne kolo - boisz sie smierci bo masz rodzine i czujesz sie odpowiedzialna - ciagle o tym myslisz- a im wiecej myslisz tym bardziej ci sie nasilaja isc do psychiatry, sadze ze otrzymasz leki by zlagodzic to natrectwo mysli a potem to chyba czeka cie - Alka dopiero w drugim poscie napisala ze ukrywa chorobe - ale jak mozna ukryc przed mezem wizyty u 20 specjalistow na terenie calej Polski + tysiace zl, ktore na to ze bedzie potrzebna terapia rodziny - te objawy jakos nigdy nie wystapily przed slubem. 11 Odpowiedź przez missnowegojorku 2012-06-28 12:22:14 missnowegojorku Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-19 Posty: 5,674 Wiek: 49 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarNo wlaśnie, dla mnie też jest dziwne jak można ukryć tyle wizyt ulekarzy w całej Polsce... 12 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 14:53:23 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmardziewczyny ja to źle napisałam mąż wie że jeździłam po lekarzach chodzi mi o to że ja się nadal źle czuję chodze jak pijana i to wszystko co napisałam tylko że mąż jak cos mówie denerwuje się i mówi "jesteś zdrowa" miałas tyle badań i zaczyna się krzyk więc ja duszę to w sobie i nic nie mówię ukrywam to płaczę po kątach teraz ledwo piszę źle widzę tak dziwnie czuję lęk kiedyś byłam z alkoholikiem który mnie bił poniżał istne piekło zapił się w końcu na śmierć nie było mi łatwo naprawde wychowywałam sama dziecko jak pił musiałam zamykac sie na klucz w pokoju lub wzywałam policję naprawę koszmar , potem było ok mineło kilka lat poznalam meża urodziłam dziecko i doznałam prawdziwej miłości zaraz po ślubie pojawił sie dziwny napad który zrujnował mi życie od tamtej pory nie jestem tym samym człowiekiem raz na jakiś czas mam tydzień spokoju wtedy odżywam lub np 30 minut w ciągu dnia i wieczorami czasem ale tak cały czas jest źle najgorsze są kłopoty z równowagą ale co mnie dziwi idę prosto uczucie pływania mam je cały czas i słabe mięśnie rąk i nóg czy az tak może szaleć nerwica ???jestem wrakiem człowieka znikneła radość dziś wzięłam się za sprzatenie w domu generalne porządki i co ledwo daje rade czuje się jakbym sie naćpała czegoś ... 13 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 14:55:05 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar newlife napisał/a:Alka - zaplatalas sie w bledne kolo - boisz sie smierci bo masz rodzine i czujesz sie odpowiedzialna - ciagle o tym myslisz- a im wiecej myslisz tym bardziej ci sie nasilaja isc do psychiatry, sadze ze otrzymasz leki by zlagodzic to natrectwo mysli a potem to chyba czeka cie - Alka dopiero w drugim poscie napisala ze ukrywa chorobe - ale jak mozna ukryc przed mezem wizyty u 20 specjalistow na terenie calej Polski + tysiace zl, ktore na to ze bedzie potrzebna terapia rodziny - te objawy jakos nigdy nie wystapily przed racje im więcej o tym mysle tym objawy sie nasilają ...ale to jest tak natrętne że nie moge sobie poradzic z tym potrafie spiewac i jednoczesnie o tym myśleć :-( 14 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 15:02:09 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar missnowegojorku napisał/a:No wlaśnie, dla mnie też jest dziwne jak można ukryć tyle wizyt ulekarzy w całej Polsce...dziewczyny ja to źle napisałam mąż wie że jeździłam po lekarzach chodzi mi o to że ja się nadal źle czuję chodze jak pijana i to wszystko co napisałam tylko że mąż jak cos mówie denerwuje się i mówi "jesteś zdrowa" miałas tyle badań i zaczyna się krzyk więc ja duszę to w sobie i nic nie mówię ukrywam to płaczę po kątach teraz ledwo piszę źle widzę tak dziwnie czuję lęk kiedyś byłam z alkoholikiem który mnie bił poniżał istne piekło zapił się w końcu na śmierć nie było mi łatwo naprawde wychowywałam sama dziecko jak pił musiałam zamykac sie na klucz w pokoju lub wzywałam policję naprawę koszmar , potem było ok mineło kilka lat poznalam meża urodziłam dziecko i doznałam prawdziwej miłości zaraz po ślubie pojawił sie dziwny napad który zrujnował mi życie od tamtej pory nie jestem tym samym człowiekiem raz na jakiś czas mam tydzień spokoju wtedy odżywam lub np 30 minut w ciągu dnia i wieczorami czasem ale tak cały czas jest źle najgorsze są kłopoty z równowagą ale co mnie dziwi idę prosto uczucie pływania mam je cały czas i słabe mięśnie rąk i nóg czy az tak może szaleć nerwica ???jestem wrakiem człowieka znikneła radość dziś wzięłam się za sprzatenie w domu generalne porządki i co ledwo daje rade czuje się jakbym sie naćpała czegoś ... 15 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 15:03:54 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar alka33 napisał/a:witam Nie wiem już co zrobić jestem załamana miałam 4 rezonanse i ciągle żyję w strachu przez moje objawy .Boję sie że mylą się w opisach. Wszystko zaczęło się po ślubie podczas podróży poślubnej nagle dostałam strasznych zawrotów głowy , osłabiło mi mięśnie nie mogłam iść do tego nudności byłam bardzo słaba po ok 2 godzinach minęło .Na drugi dzień pozostało uczucie falowania jakby wszystko było lekko na necie i wgrałam sobie że miałam udar zaczęłam dostawać ataki w których drętwiało mi pół ciała, nie mogłam chodzić ani nawet mówić poprostu odejmowało mi mowę byłam pewna że mam udar co chwilę lądowałam w szpitalu po rezonansie okazało się że nie miałam i nie mam żadnego udaru objawy ustąpiły pozostały jednak uczucie lęku, zawroty głowy ( nie takie typowe tylko takie dziwne jakby uczucie pływania na łodzi po małych falach , ból głowy) pojechałam na drugi rezonans wyszło to samo teleangiektazja konstultowałam to z najlepszymi lekarzami i wszyscy zgodnie twierdzą że to taka moja uroda anatomiczna byłam u ok 20 specjalistów z całego kraju (Warszawa, Kraków, Lublin, Wrocław, Gdańsk, Bydgoszcz, Toruń, Katowcie, Opole)w przeciągu 8 miesięcy zrobiłam 4 rezonanse we wszystkich ten sam opis a ja nadal boję się że mam guza glejaka i że umieram .Codziennie źle sie czuję zawroty głowy, bóle głowy te najbardziej mnie niepokoją , nogi jak z waty , słabe mięśnie .Umieram codziennie chce sie żegnać z bliskimi mam fobie śmierci cały czas myśli o tym proszę porozmawiajce ze mną bo nie moge sobie poradzić gg 883327 rok czasu mam wyciety z życia rezonans w maju 2012r 3 teslowyW moście po stronie prawej zmiana o śr ok 4mm i dł ok 7mm silnie i jednorodnie wzmacniająca się kontrastem, w obrazach T2 , T1 słabo wyodbrębniająca się we FLAIR niewidoczna nie zaburza dyfuzji , bez towarzyszącego obrzęku w obrazach VEN BOLD bezsygnałowa co odpowiada w jej obrębie obecności naczyń o zwolnionym przepływie lub zawartości metabolitów krwi - obraz morfologiczny wyżej opisany oraz brak dynamiki odpowiada za teleangiektazję naczyń tym wszystko w marcu 2012 angio :W badaniu MR w moście po stronie prawej słabo wyrażone ognisko o śr ok 4mm o nieregularnych zarysach o nieco wyższym sygnale w obrazach PD, T2 ZALEŻNYCH i FLAIR , którego obraz w porównaniu do badania poprzedniego nie zmienił się .Innych zmian ogniskowych nie badaniu MRA obraz naczyń tętniczych ogniskowa w moście w porównaniu do badania poprzedniego obraz ma cech zmiany poudarowej i odpowiada teleangiektazji naczyń listopad Badanie wykonano w sekwencjach SE, FSE w czasach T1 , T2 - zależnych , FLAIR DWI+ADC w trzech płaszczyznach oraz T1 po dożylnym podaniu środka MRS wykonano metodą SVS w czasach 31ms i moście po stronie prawej widoczne ognisko o śr ok 4mm ulegające wzmocnieniu po dożylnym podaniu środka badaniu MRS uzyskano prawidłowe widma i poziomy tym mózgowie bez komorowy nieposzerzony ,nieprzemieszczony .Struktury tylnego dołu czaszki w MR bez podpajęczynówkowa prawidłowej MR odpowiada teleangiektazji naczyń wrzesień 2011r. bez kontrastu Badanie wykonano w płaszczyznach prostopadłych , uzyskując obrazy T1 T2 zależne oraz T2 FLAIR, obrębie mostu po stronie prawej widoczne pojedyncze , okrągławe ognisko podwyższonej IS w obrazach T2 zależnych /FLAIR ,słabiej widoczne w obrazach FLAIR, obniżonej w obrazach T1 zależnych o śr. ok 4mm nie wykazujące cech ograniczenia tym intensywność sygnału istoty białej i szarej mózgu przestrzenie płynowe o szer. w granicach MR odpowiada drobnej teleangiektazji naczyń włosowatych .Mam problem, który trwa juz prawie rok, jest to rok wyjety z mojego zyciorysu. Nie mam juz sily sama sobie radzic, moze jest jeszcze ktos kto byl albo jest w podobnej sytuacji i powie mi jak mam z tym dalej zyc i co robic?DOsycz czesto zdarzają mi sie mocne bole glowy. Ale w pewnym momencie glowa jak rozbolala to bolala mnie jakies 3 tyg non stop dzien w dzien, mimo zazywania lekow. Dolączyly do teogo dziwne objawy: mianowicie podczas chodzenia ale przy kazdym doslownie kroku mialam wrazenie ze moje nogi sa jakby zrobione z waty i ze zapadam sie w ziemie albo na dnia unosze. Otoz objaw ten utrzymuje mi sie nadal i trwa to juz prawie rok, co wiecej mam wrazenie ze ostatnio sie nasila. Moje zycie to jakis horror, mam wrazenie ze chodze po wodzie wszystko sie buja, a ja napotykam na opor jakiejs dziwnej sily, ktora mnie doslownie przygniata. Ciagle towarzyszy mi obawa ze zaraz zemdleje, przewroce sie, umre itp, albo rozplyne po ziemi. przez moj wzrok tez przechodzi jakas dziwna fala, Nie raz widze ze sie porusza cos co stoji. 16 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-06-28 15:06:38 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar IDŹ NA TERAPIĘ! Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 17 Odpowiedź przez newlife 2012-06-28 15:48:53 newlife Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-01 Posty: 157 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Cos mi tu nie pasuje - mowisz ze wychowywalas dziecko bedac z alkoholikiem, potem po kilku latach spotkalas obecnego meza i urodzilas dziecko. Ile masz tych dzieci?????Objawy, ktore tu opisujesz sa psychosomatyczne - problem ze wzrokiem rowniez. Jezeli przez jakis czas tolerowalas zycie z alkoholikiem tzn. ze bylas wspoluzalezniona - musisz sie ze bylas u tylu lekarzy a nie u psychiatry. Ciekawe ze maz sie z toba kloci odnosnie twoich objawow wiedzac ze istnieja one w twojej glowie i sam nie wysle cie do mi sie to nie klei. 18 Odpowiedź przez missnowegojorku 2012-06-28 16:19:52 Ostatnio edytowany przez missnowegojorku (2012-06-28 16:22:24) missnowegojorku Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-19 Posty: 5,674 Wiek: 49 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Coś Ci tu wkleję, jeśli pozwolisz... Nie wiem czy to coś pomoże, ale warto, żebyświedziała, że takie rzeczy zdarzają się, coś nam się wydaje chorobą somatyczną, a psychika potrafi z ciałem takie cuda wyprawiać że szok."Witam serdecznie wszystkie Panie (bo z tego co zdążyłam zauważyć jest tu chyba przewaga płci pięknej). Poświęciłam już chyba pare godzin na przejrzenie tego forum i zapoznałam się z problemami wiekszości jego użytkowników. Bardzo chciałabym też rozpocząć uczestnictwo w życiu tego wątku o nerwicy. Jestem bowiem weteranką i kombatantką tego schorzenia. Jeżeli nikogo to nie zanudzi, pozwolę sobie (w miarę w skrócie przedstawić swą historię). Mam równą 40-chę na karku. Od 21 roku życia pracowałam w Policji. Tak po prostu ułożyło się moje życie. Dziwne to bardzo, ponieważ już od dziecka byłam osobą nieśmiałą, mało kontaktową i pozbawioną poczucia własnej wartości. Testy psychologiczne do MSWiA zdałam bardzo dobrze. Ukończyłam studia prawnicze, oficerskie, kilka studiów podyplmowych. Jednak uzależniłam się od alkoholu, który pomagał mi przetrwać trudne sytuacje w pracy. Szybko jednak zorientowałam się w problemie i nie informując nikogo z przełożonych, odbyłam dwuletnią terapię odwykową (2 wizyty w tygodniu w ośrodku uzależnień). Oprócz terapii podstawowej, ukończyłam w tej przychodni terapię pogłębioną (poruszającą poważniejsze warstwy problemu oprócz samego uzależnienia) typu grupowego i z indywidualnym terapeutą. Obecnie wiele lat w ogóle nie piję i nie mam tego problemu, alkohol dla mnie może nie istnieć. Moja terapeutka powiedziała mi, że alkoholizm był wtórnym przejawem nerwicy i zaburzenia osobowości. Tym niwelowałam swoją nieśmiałość. Po uporaniu się z nałogiem, zainwestowałam w wykształcenie i karierę w pracy. Udało mi się awansować na poważne stanowisko kierownicze. Nie piję od 2000 roku i wtedy zcażeły się moje poważne problemy psychiczne. Zaczęła się ogromna samotność, silna depresja i chroniczna nerwica. Właściwie psychiatrycznie (ambulatoryjnie, nie szpitalnie) od 2000 roku. Brałam już rózne leki, nie pamiętam jakie, często były zmieniane, lekarze psychiatrzy również. Najpoważniejszym przejawem mego schorzenia najczęsciej była bezsenność, silnie obniżony nastrój i hipochondria oraz poczucie bezsensu życia, mimo posiadania dobrej pracy, nienajgroszej inteligencji i aparycji oraz dobrej sytuacji finansowej. Nigdy jednak nie byłam w stanie związać się z mężczyzną dłużej niż na 1,5 roku. Dzieci także nie posiadam. Właściwie jestem osobą samotną. Po dwóch latach na stanowisku kierowniczym choroba tak się nasiliła, że podjęłam decyzję o przejściu na wcześniejszą emeryturę. Jestem na niej już 3 lata. Od dawna miałam już objawy psychosomatyczne. Kilka razy miałam łyse placki na głowie, cierpię na zespół jelita nadwrażliwego, mam problemy z gardłem i inne. Ale to co przezyłam dwa lata temu, a co trwało 9 miesięcy (dzień i noc bez przerwy) przeszło wszelkie moje wyobrażenia. Zaczęło sie od kaszlu, niby alergii, jakiejś kuli w gardle (oddałam nawet ukochanego psa). To nic nie dało. Objawy zmieniały się jak w kalejdoskopie. Waliło mi serce, dretwiała mi lewa połowa głowa, nie mogłam poruszać gałką oczną, miałam zawroty głowy i objawy jakby odrealnienia, prowokowałam wymioty, aby usunąć to coś z gardła, non stop miałam mdłości i drżenie kończyn i głowy, nie mogłam przełykać. Bołała mnie połowa głowy do tego stopnia, że chciałam sie powiesic, bo nie mogłam wytrzymac z bólu. Aha i non stop drętwiała mi szczęka i kilkało w usęzach i to wszystko na raz, jednocześnie, w ogole nie spałam i nie jadlam. Byłam na 100 procent przekonana, że jestem fizycznie chora. Wydałam chyba z 10 ty ś zł na lekarstwa, badania i lekarzy. Praktycznie codziennie byłam u innego specjalisty (oczywiście prywatnie) i do tego taksówką, bo niczym innym bym nie dojechała. Zaliczyłam chyba z 3 neurologów, 5 laryngologów, pulmunologa, 2 alergologów, miałam dwa razy rezonans glowy i raz tomograf w szpitalu (lekarka 1 kontaktu przerażona moimi opowieściami dolegliwości dała mi skierowanie do szpitala), miałam stroboskopie gardła, badanie na alergie (tetsy z krwi i skórne), na borelioze, na sm, kolonoskopie, usg szyi i tarczycy, usuniete ósemki chirurgicznie, rtg płuc, zębów, stawów szczekowych, wyrobioną szynę relaksacyjną na żeby, byłam u irydologa, na akupunkturze, byłam leczona na nauralgię nerwu trójdzielnego, miałam badany słuch, krew, badanie przełyku, usunięte migdałki. W końcu doszło do tego,ze mama musiała mnie pilnowac dzień i noc, bo chciałam się zabić. Miałam dość tego. Oczywiście żaden lekarz nie wiedział co mi jest. Dopiero pewnego dnia mama zadzwoniła do psychiatry, pierwszego lepszego z netu. I za godzine pojechałam na wizytę z mamą. Na wizycie mówiła o tym wszystkim mama. Ja leżałam na krześle i płakałam. Lekarz zapisał mi trójpierścienny lek starej generacji, tak silny, ze po nim są juz tylko stosowane elektrowstrzasy. Amitryptylinę. Dopiero po miesiącu (niestety leki psychiatryczne działają najwczesniej po kilku tygodniach) objawy zaczęły ustępować. Powoli, stopniowo. Po dwóch mieisącach przytyłam po tym leku 14 kg, zatrzymał mi sie okres, musiałam cały czas brac leki przeczyszczajace (straszne zaparcia) i bolały mnie mięśnie. Ale wyzdrowiałam. Po 2 miesiącach przeszłam na lek nowej generacji, bez skutków ubocznych. Po 3 mieisąch poszłam do szpitala psychiatrycznego na dzienną terapię grupową, 3 miesięczną. Byłam zdrowa i dobrze sie czułam (ale cały czas brałam Seronil) i byłam pod kontrolą psychiatry przez 12 miesięcy. Od miesiąca choroba powraca w bardzo podobnej formie, jest o wiele lzejsza niż dwa lata temu. Strasznie się boję, stąd czytam sobie fora. Mam zdiagnozowane zaburzenia depresyjno-lekowe, nerwicę ze skłonnoscią do somatyzacji. I co Wy na to? Moim zdaniem to choroba nieuleczalna, ale jedynie zaleczalna. Pozdrawiam"Napisałam to dokładnie 2010 roku na forum Teraz śmieję sie ztego (przez łzy- bo to było straszne), że minęło.... 19 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 16:21:44 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar newlife napisał/a:Cos mi tu nie pasuje - mowisz ze wychowywalas dziecko bedac z alkoholikiem, potem po kilku latach spotkalas obecnego meza i urodzilas dziecko. Ile masz tych dzieci?????Objawy, ktore tu opisujesz sa psychosomatyczne - problem ze wzrokiem rowniez. Jezeli przez jakis czas tolerowalas zycie z alkoholikiem tzn. ze bylas wspoluzalezniona - musisz sie ze bylas u tylu lekarzy a nie u psychiatry. Ciekawe ze maz sie z toba kloci odnosnie twoich objawow wiedzac ze istnieja one w twojej glowie i sam nie wysle cie do mi sie to nie dwoje dzieci jedną córeczkę z byłym meżem alkoholikiem który zmarł i drugą córeczkę z obecnym meżem .Nie tolerowałam alkoholizmu ale było mi wstyd zostać rozwódką .Byłam u psychiatrów dali leki i na tym koniec .Może pisze to wszystko nieskładnie przepraszam 20 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 16:26:13 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmardręczy mnie pytanie czy na 4 rezonansach (w tym jeden 3 teslowy najnowszy w Polsce) można pomylić się ? w 4 rezonansach robionych zupełnie gdzie indziej ?czy można nie odróżnić złośliwego guza od "urody anatomicznej "?dodam że w 4 mam identyczny opis i wszyscy twierdza "że taka moja uroda anatomiczna " porównujac to do tego jak człowiek urodzi się np z krzywym paznokciem . w przeciagu roku to się nie zmieniło nie urosło ani nic 21 Odpowiedź przez missnowegojorku 2012-06-28 16:26:14 missnowegojorku Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-19 Posty: 5,674 Wiek: 49 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar alka33 napisał/a:newlife napisał/a:Cos mi tu nie pasuje - mowisz ze wychowywalas dziecko bedac z alkoholikiem, potem po kilku latach spotkalas obecnego meza i urodzilas dziecko. Ile masz tych dzieci?????Objawy, ktore tu opisujesz sa psychosomatyczne - problem ze wzrokiem rowniez. Jezeli przez jakis czas tolerowalas zycie z alkoholikiem tzn. ze bylas wspoluzalezniona - musisz sie ze bylas u tylu lekarzy a nie u psychiatry. Ciekawe ze maz sie z toba kloci odnosnie twoich objawow wiedzac ze istnieja one w twojej glowie i sam nie wysle cie do mi sie to nie dwoje dzieci jedną córeczkę z byłym meżem alkoholikiem który zmarł i drugą córeczkę z obecnym meżem .Nie tolerowałam alkoholizmu ale było mi wstyd zostać rozwódką .Byłam u psychiatrów dali leki i na tym koniec .Może pisze to wszystko nieskładnie przepraszamPrzeczytałaś jakie miałam objawy? Bardzo podobne, też się badałam jak najęta, nie wierzyłam lekarzom, że jestem zdrowa fizycznie... Też dwóch pierwszych psychitarów mi nie pomogło, miałam, żle dobrane leki, nie wierzyłam im że to nerwica. Dopiero trzeci mi pomógł, też nie od razu leki zaczeły działać po miesiącu. 22 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 16:43:13 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar missnowegojorku napisał/a:alka33 napisał/a:newlife napisał/a:Cos mi tu nie pasuje - mowisz ze wychowywalas dziecko bedac z alkoholikiem, potem po kilku latach spotkalas obecnego meza i urodzilas dziecko. Ile masz tych dzieci?????Objawy, ktore tu opisujesz sa psychosomatyczne - problem ze wzrokiem rowniez. Jezeli przez jakis czas tolerowalas zycie z alkoholikiem tzn. ze bylas wspoluzalezniona - musisz sie ze bylas u tylu lekarzy a nie u psychiatry. Ciekawe ze maz sie z toba kloci odnosnie twoich objawow wiedzac ze istnieja one w twojej glowie i sam nie wysle cie do mi sie to nie dwoje dzieci jedną córeczkę z byłym meżem alkoholikiem który zmarł i drugą córeczkę z obecnym meżem .Nie tolerowałam alkoholizmu ale było mi wstyd zostać rozwódką .Byłam u psychiatrów dali leki i na tym koniec .Może pisze to wszystko nieskładnie przepraszamPrzeczytałaś jakie miałam objawy? Bardzo podobne, też się badałam jak najęta, nie wierzyłam lekarzom, że jestem zdrowa fizycznie... Też dwóch pierwszych psychitarów mi nie pomogło, miałam, żle dobrane leki, nie wierzyłam im że to nerwica. Dopiero trzeci mi pomógł, też nie od razu leki zaczeły działać po biedna co przeszłaś naprawdę bardzo ciekawa historia wiesz że ja tez mam seronil jem go dopiero drugi tydzień ciekawa jestem jak na mnie zadziała być może po nim mnie tak głowa boli jestem po farmacji znam dobrze leki ...wiesz ja ciągle mam takie dziwne uczucie że upadne zemdleje umre... słabe nogi i ręce ja naczytałąm się w necie o guzach mózgu i sobie przypisałam objawy tzn spasowały mi do tych które ja mam dręczy mnie to czy na 4 rezonansach w tym jeden 3 teslowy najnowszy w Polsce mogli sie pomylić ?rezonanse miałam robione w różnych miejscach miałam rezonans . rezonans angio (pokazujący przepływy w głowie )rezonans spectroskopia (czyli dokładnie badający zawartość i oceniający zmianę w głowie )plus 3 teslowy rezonans z kontrastem który najdokładniej pokazuje wszystko w głowie jestem zła sama na siebie strasznie bo ciagle źle sie czuję i myślę ze to przez guza glejaka złośliwego najgorźniejszego straszne to jest jak psychika potrafi zakodować 23 Odpowiedź przez missnowegojorku 2012-06-28 16:46:07 Ostatnio edytowany przez missnowegojorku (2012-06-28 16:47:55) missnowegojorku Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-19 Posty: 5,674 Wiek: 49 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarGwarantuję Ci, że nie mogą siemylić te rezonansy, ani ci wszyscy lekarze, nie masz na 100 procent zadnego raka, a jeśli będziesz brała leki i chodziła do psychiatry oraz jeśli będziesz cierpliwa (lek zaczyna działąć najwcześniej po dwóch tygodniach) to miną Ci te objawy i wyzdrowiejesz... Mówię, Ci to ja, Wójt... A tak poważnie jak miną Ci objawy, zapisz się na terapię i kuruj swoją psychikę, bo te objawy mogą wrócić za jakiś czas. 24 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-06-28 16:48:46 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Psychika może różne rzeczy zakodować, ale też może je odkodować. Pytanie, czy TY chcesz tego odkodowania (cokolwiek ono znaczy), czy upierać się będziesz (mimo diagnoz 20 lekarzy), że jesteś chora fizycznie. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 25 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 16:57:31 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar missnowegojorku napisał/a:Gwarantuję Ci, że nie mogą siemylić te rezonansy, ani ci wszyscy lekarze, nie masz na 100 procent zadnego raka, a jeśli będziesz brała leki i chodziła do psychiatry oraz jeśli będziesz cierpliwa (lek zaczyna działąć najwcześniej po dwóch tygodniach) to miną Ci te objawy i wyzdrowiejesz... Mówię, Ci to ja, Wójt... A tak poważnie jak miną Ci objawy, zapisz się na terapię i kuruj swoją psychikę, bo te objawy mogą wrócić za jakiś Ci z całego serca za słowa otuchy wiesz ja robie wszystko by z tego wyjsc jadę autem choc sie bałam wychodze z domu piore prasuje gotuje wszystko chce odwrócić te myśli zajać mózg czyms innym ale nic z tego tak źle sie czuję że nie potrafię powiedz zadowolona byłas z seronilu? po jakim czasie zadzialał u Ciebie tak sie ciesze że udało Ci się w miare z tego wyjść to taka ulga 26 Odpowiedź przez alka33 2012-06-28 17:03:18 alka33 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-26 Posty: 13 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Wielokropek napisał/a:IDŹ NA TERAPIĘ!chciałabym ale żaden psychiatra nie widzi sensu jak im opowiadam co mi jest to mi mówią że ja to o kims opowiadam mam pecha na psychiatrów tu w moich okolicach nie ma nikogo więcej a dalej nie mam jak jeździć teraz jade na wakacje tam cos poszukam ja naprawde chętnie bym chodziła na terapie bo chce sobie pomóc 27 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-06-28 17:08:09 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,033 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Poszukaj psychoterapeuty, nie psychiatry. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 28 Odpowiedź przez missnowegojorku 2012-06-28 17:11:43 missnowegojorku Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-19 Posty: 5,674 Wiek: 49 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar alka33 napisał/a:missnowegojorku napisał/a:Gwarantuję Ci, że nie mogą siemylić te rezonansy, ani ci wszyscy lekarze, nie masz na 100 procent zadnego raka, a jeśli będziesz brała leki i chodziła do psychiatry oraz jeśli będziesz cierpliwa (lek zaczyna działąć najwcześniej po dwóch tygodniach) to miną Ci te objawy i wyzdrowiejesz... Mówię, Ci to ja, Wójt... A tak poważnie jak miną Ci objawy, zapisz się na terapię i kuruj swoją psychikę, bo te objawy mogą wrócić za jakiś Ci z całego serca za słowa otuchy wiesz ja robie wszystko by z tego wyjsc jadę autem choc sie bałam wychodze z domu piore prasuje gotuje wszystko chce odwrócić te myśli zajać mózg czyms innym ale nic z tego tak źle sie czuję że nie potrafię powiedz zadowolona byłas z seronilu? po jakim czasie zadzialał u Ciebie tak sie ciesze że udało Ci się w miare z tego wyjść to taka ulgaJa akurat nie brałam seronilu, brałam amitryptylinę, ale podziała dopiero po miesiącu brania, w międzyczasie jeszcze jeden rezonansik sobie strzeliłam bo dalej nie wierzyłam Zobaczysz będziesz się jeszcze śmiała z tego... Ja też tylko siedziałam przed kompem, nie mogłam odwrócić od tego uwagi i wyszukiwałam choroby pasujace do moich objawów, też wmawiałam sobie raka mózgu, ucha, boreliozę, stwardnienie rozsiane i tysiące innych... 29 Odpowiedź przez Kaja74 2012-06-28 20:11:39 Kaja74 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 1,054 Wiek: 36 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarPiszesz, że początek Twojej choroby przypada na początek Twojego nowego rozdziału życia, spokojnego, lepszego niż poprzednie...Ja bym połączyła te dwie kwestie i powtórzę- biegiem do DOBREGO psychiatry i psychoterapeuty ! 30 Odpowiedź przez wrazliwaJa 2012-08-14 00:45:26 wrazliwaJa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-13 Posty: 11 Wiek: 29 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Wielokropek napisał/a:IDŹ NA TERAPIĘ!Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać... . Dla niektórych osób nie jest to takie proste. U mnie atak paniki następuje w różnych sytuacjach, miejscach i zawsze jest to NAGLE. Nie sposób tego przewidzieć. Przykład: cały dzień czuję się super, wieczorem idę do sklepu po zakupy, jestem na dziale nabiału i nagle czuję że zaraz będzie ze mną źle. Co wtedy? Zostawiam wszystko i wybiegam ze sklepu. Często uciekam do toalet, by się uspokoić ( choć to nie najlepszy pomysł, bo w razie zasłabnięcia nikt mi nie udzieli pomocy). Ale innej rady nie ma. Gdybym została w sklepie, z pewnością bym zasłabła. To samo tyczy się poruszania po mieście, muszę omijać zatłoczone miejsca, a żyjąc w mieście jest to nie wykonalne. Najgorsze są sklepy, tramwaje, autobusy (nie stać mnie na taxówki) i duże przestrzenie. Ehh. Ps. Chętnie bym poszła na terapię, potrzebuję tego by móc normalnie żyć, ale te lęki bardzo mnie ograniczają. "Kochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest." William Wharton 31 Odpowiedź przez Kaja74 2012-08-14 09:28:47 Kaja74 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 1,054 Wiek: 36 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Masz dwa wyjścia- albo poddać się tym lękom i napadom paniki i unikać miejsc, w których może Cię to spotkać (a skoro ataki łapią Cię wszędzie- unikać wychodzenia z domu); masz też drugie wyjście- powoli, małymi kroczkami próbować walczyć z się wyjść do sklepu- zacznij od tego, który jest blisko Ciebie, w którym może znasz obsługę. Da Ci to poczucie bezpieczeństwa i pewność, że jeśli coś się stanie- ktoś Ci pomoże. I każdego dnia wyznaczasz sobie kolejne małe cele...Nie jesteś sama, prawda ? Poproś męża albo inną bliską osobę o towarzyszenie Tobie w takich wyprawach, albo niech będą w pobliżu gdy Ty będziesz wychodzić z domu...Jeśli jesteś w taki stanie, że nie możesz wyjść sama z domu, wezwij lekarza do domu, wizyta rodzinnego nic nie kosztuje, a może przepisze Ci leki, które zmniejszą lęki i pozwolą wyjść z domu i zacząć leczenie u terapeuty czy poznać swoją chorobę ? Mi bardzo pomogło uzyskanie wiedzy na jej temat, zresztą pisałam o tym dosyć obszernie w innych wątkach. Jest dostępna literatura, która bardzo dokładnie i w przystępny sposób pokazuje sposoby walki z podejść wroga gdy się go zna, prawda ? Najgorsze co możesz robić gdy zbliża się panika to uciekać. O tym też jest dokładnie napisane w literaturze. Może dla dodania Tobie otuchy i wiary- nie mogłam wejść sama do wielkiego marketu, umierałam, uciekałam i panika pojawiała się ZAWSZE gdy tam wchodziłam. Trwało to kilka długich lat. Teraz uwielbiam łazić po sklepach, galeriach, mogę to robić sama i doświadczam w związku z tym tylko pozytywnych emocji.. 32 Odpowiedź przez Kaja74 2012-08-14 09:32:27 Kaja74 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 1,054 Wiek: 36 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarRaz jeszcze czytam Twój post i widzę w nim jak bardzo bronisz się przed leczeniem. Tak bardzo chcesz, ale jednak nie da się i to nie od Ciebie zależy...może coś ważnego się za tym kryje ? 33 Odpowiedź przez wrazliwaJa 2012-08-14 21:47:13 wrazliwaJa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-13 Posty: 11 Wiek: 29 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Dziękuję, że napisałaś. Chce sobie pomóc, dlatego tu napisałam o swoich dolegliwościach. Od dzisiaj zażywam pierwszy w życiu lek od takich rzeczy, ponoć jest skuteczny. Na terapię idę we wrześniu, czekam tylko na umówienie spotkania (będzie to możliwe dopiero we wrześniu i nie zależy to ode mnie). Nigdy nie wychodzę sama, zawsze ktoś ze mną jest i to mi w niczym nie pomaga. Na początku owszem, ale teraz już nie. Nie bronię się przed leczeniem. Od małego matka ciągała mnie po lekarzach, szukała mi na siłę chorób. W swoim życiu miałam już styczność z psychoterapią, tą indywidualną jak i grupową, czy rodzinną. Gratuluję, że z tego wyszłaś i ja też z tego wyjdę...jak napisałaś małymi kroczkami. Rozmowa z kimś też bardzo dużo daje. A na dodatek chce się dowiedzieć skąd to cholerstwo się u mnie wzięło. "Kochać kogoś, to przede wszystkim pozwalać mu na to, żeby był, jaki jest." William Wharton 34 Odpowiedź przez Kaja74 2012-08-15 08:37:03 Kaja74 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-15 Posty: 1,054 Wiek: 36 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarNapisałaś jedno bardzo znaczące zdanie "matka szukała mi chorób"...Widzisz to ? Może nieświadomie robisz to samo ?Trzymaj się dzielnie i pamiętaj, że z nerwicą można wygrać. 35 Odpowiedź przez tepi 2012-08-25 14:04:14 Ostatnio edytowany przez tepi (2012-08-25 14:07:52) tepi Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-25 Posty: 1 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarWitaj!Jestem 40-letnim facetem i trafiłem tu przez mam żony, choć byłem w wielo-letnim związku, nie mam także co piszesz absolutnie rozumiem gdyż przechodzę podobny równowagi, trwające od 3 lat, osłabienie, otępienie, lekarze, badania i durne rady znajomych, które wywołują u mnie - teraz już tylko agresję i powiedzieć, że coś jest na tle nerwowym i żebyś sobie nie wmawiała : (, szlag człowieka taki się dowie i stanie się Twoim najlepszym kumplem, kumpelą gdy sam tego wręcz, ochotę się z Tobą spotkać i pokazać jak wygląda 40-letni facet, któremu na pozór nic nie ma, a jest wrakiem takim właśnie jak jest też to, że nie wyglądam na swoje lata, a gdy komuś powiem jak się czuję to patrzy na mnie jak na tego, problemy ze stawami, które też nie wychodzą w badaniach (oczywiście słyszę "nerwica")Jestem skłonny uwierzyć, że powodem moich dolegliwości jest nerwica-ale jeśli już to nie tylko ona mi bruździ i zamienia życie w niezły "syf", muszą być jakieś inne brałem Xanax teraz Signopam, lecz to ta sama grupa leków, więc nie ma mowy o rychłym odstawieniu...Nie wiem co Ci jeszcze napisać żeby Cię przekonać, że czytając Twój post mam swój przypadek przed to siedzę na sofie w wygodnej pozycji i bujam się na boki niczym na ogrodowej huśtawce i jak tu nie oszaleć...Mój najlepszy kumpel , dwa lata młodszy ode mnie, przechodził przez to samo, ale jakimś cudem po 6 miesiącach mu przeszło, liczyłem, że i mnie przejdzie jednak się serdecznie : ( 36 Odpowiedź przez chris133 2013-02-01 14:25:03 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-02-01 14:28:18) chris133 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 16 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Cześć,jestem facetem, ale czytając przypadkowo Twojego posta stwierdziłem że mam te same objawy co Ty - to narastało przez kilka lat: bóle głowy, zaburzenia widzenia, mrowienia, drętwienia, lęki, zaburzenia rytmu serca, osłabienie nóg, zawroty i bóle głowy, najróżniejsze bóle, lęk przed wyjściem na zewnątrz itp. Wszystko w różnych okresach w różnym się po lekarzach z 3 lata i nic. Dopiero jedna Pani neurolog powiedziała, żebym się zdiagnozował na boreliozę!!!Już pierwszy wynik był pozytywny! Później został potwierdzony w szpitalu na leczeniu antybiotykami. Okazało się że mam lub miałem 35 z 48 oficjalnych (amerykańskich) objawów tej b. długie i trudne, poczytaj w Internecie ile ludzi z różnymi niezdiagnozowanymi chorobami ma zaawansowaną boreliozę (typu dziwne sm, zaburzenia osobowości, depresje, nerwice, arytmie serca, niedowłady itd).Ta choroba daje różnorodne objawy, w zależności od tego gdzie zagnieżdżą się że to się leczy. Antybiotykami, długo. Jeżeli Twój organizm mówi Ci, że coś jest nie tak, to diagnozuj się w kierunku boreliozy. W moim przypadku objawy somatyczne okazały się być od boreliozy, zawsze byłem spokojny, opanowany, mam sukcesy zawodowe że dużo osób może mnie zakrzyczeć, ale testy nawet te zaawansowane kosztują <500 zł. Moim zdaniem warto sprawdzić, zanim zacznie się brać leki na depresje itp. bo jeżeli masz boreliozę to one na jakiś czas zamaskują leczę się już 8 miesięcy i powolutku zaczyna być coraz lepiej, ale ciągle nie jest tak jak bym historia choroby jest na portalu wstawianie adresów stron internetowych jest niezgodne z regulaminem forum - znajdziesz po 37 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-08 16:00:21 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-02-08 16:17:04) żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar chris133 zgadzam się z Tobą co do ,że wiele osób piszących tu na forum z objawami nerwicy gdyby zrobiło badania na boleriozę znalazło by prawdziwy powód swoich też przez parę lat chodziłam po różnych lekarzach byłam u wielu specjalistów kilku neurologów,okuliści,endokrynolog,kardiolodzy,gastrolodzy,ortopedzi,zrobiłam 2 razy tomografię głowy raz rezonans,przepływy domózgowe usg tarczycy,serca,jamy brzusznej,kolanoskopia,gastroskopia i masę innych co najciekawsze będąc u tylu specjalistów żaden z nich nawet mi nie zasugerował,żebym wykonała badania na bolerioze Jakoś sama na to były tak złe że od razu dostałam skierowanie do co do objawów to na początku miałam drętwienia rąk,nóg,zaburzenia wzroku,arytmia,skoki ciśnienia,szumy w głowie,przy z oddychaniem,zawroty głowy,ucisk w głowie. 38 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-08 18:15:59 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarchris133 jeżeli możesz to napisz czym jesteś leczony na byłam przeleczona tylko szpitalnie niecały miesiąc i na tym się zakończyło moje roku powtórzyłam badania w dwóch labolatoriach i w jednym wyszły wyniki w normie a w drugim bardzo przekroczyły zakaźnik nie chce mnie leczyć mimo objawów twierdzi,że mam się sugerować wynikami które wyszły lepiej a przyczyn objawów kazał szukać mi gdzie jest koszmar! 39 Odpowiedź przez soniella 2013-02-08 22:20:28 soniella Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-26 Posty: 28 Wiek: 42 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarTrafiłam tu czytając wszelkie wpisy dotyczące objawów o których kilku lat zachowywałam sie podobnie ,doszukując się chorób,wydałam mase pieniędzy na badań dobre,nie wskazują stanów ja nadal szukałam,bo nie mogłam uwierzyć,że wystepujace dokuczliwe objawy somatyczne to nie choroba ciała,z czasem dopusciłam do siebie mysli ,ze to może być chora dusza....Przez te kilka lat z radosnej,towarzyskiej pełnej energii dziewczyny zrobiłam się babinką w wieku znajomych,zamknęłam sie w mnie komentarze typu nie udawaj,wez sie w garść to pewnie przez pogodę...ale te stany nie mijały jak za dotknieciem rózdzki czy wraz z pojawieniem się poczatku próbowałam tłumaczyc co mi jest,mówić o swoich objawach by nie byc traktowaną odbieraną jak dziwaczka,ale kto chciał sluchać lub zrozumieć? przytakiwali ale widziałam,że jestem z tym problemem sama,czułam jak rozdziera mnie w srodku na słowa,za dobrze wygladasz na chorą!Nie szukaj wymówek...Widzac,ze wszystko wali sie pod nogami, udałam sie do psychiatry otrzymałam leki,escitaloparam a wczesniej szczerze,szału nie ma ...ale chyba małymi krokami wracam do normalności...Byc może za krótko przyjmuje leki,jestem pozytywnych mysli,wierząc ze nadejda dni pełne słoneczka nie tylko na niebie:)ale i w nas! 40 Odpowiedź przez chris133 2013-02-09 11:11:42 chris133 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 16 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Cześć żanetka, pierwsze 7 miesięcy xorimax + azycyna + tinidazol + + witaminy i suplementy,teraz unidox + rifamycyna + tinidazol + + witaminy i suplementy. Moja historia choroby i leczenia jest na wspólnymi siłami, trzeba kliknąć w Polsce jest tylko kilku lekarzy którzy leczą boleriozę wg amerykańskich standardów ILADS. Żaden 'standardowy' lekarz zakaźnik lub internista nie będzie Cię tak leczył bo nie może. Są wytyczne NFZ, że boreliozę leczy sie max 30 dni, a później do domu bez względu na trzeba prywatnie, recepty 100% i u lekarza który wie co i robię tak, że co 3 miesiące jadę do lekarza od boreliozy, a znajomy internista wypisuje mi recepty w 41 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-09 12:45:42 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarchris133 Słyszałam dużo na temat nie standarowego leczenia boleriozy,często to jedyna metoda aby zostać całkiem raz z osoba która leczyła się w ten sposób,leczenie trwało 2 lata lale po nim Ona znów funkcjonuje normalnie, czuje się bardzo mówiła,że Ona w czasie leczenia nie czuła się za dobrze i musiała przez ten czas zrezygnować z jak Ty się czujesz?podczas tego leczenia czy jesteś w stanie pracować?Czy odczuwasz jakieś skutki uboczne?Myślałam o takim leczeniu mam namiary na lekarza który leczy tą metodą ale bardzo się boję przyjmowania tak dużej ilości będę w stanie je przyjmować i nie wykończę sobie żołądka i przez jaki czas Ty będziesz musiał się leczyć?Czy to też jest okres 2 lat?I czy miałeś kiedyś kleszcza? 42 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-09 13:06:23 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarsoniella a jakie masz dokładnie objawy?i czy tak przez cały czas?czy Ci przechodzą?bo wiesz ja jestem rozbita między nerwicą a nie chcą mnie leczyć na bolerioze twierdzą że jej nie mam chociaż wyniki nie są dobre to twierdzą że byłam już przeleczona a moje wyniki już na zawsze mogą pozostać psychologa chodzę już od dawna co tydzień mam spotkania,ale One nie zmniejszają moich dolegliwości ,psycholog utwierdza mnie w przekonaniu że to nerwica a ja próbuję w to wierzyć jednak wiedza na temat boleriozy nie pozwala mi do końca wierzyć w nerwicę i takie błędne też tego nie towarzyski mam bardzo ograniczone,bo ciągle kontroluję swoje kiedy znajome odwiedzają mnie ,bo boję się że jak gdzieś pójdę to mogę się źle poczuć,często serce zaczyna mi szybko bić mam ciągle zawroty głowy z tym żyć. 43 Odpowiedź przez chris133 2013-02-10 12:57:48 chris133 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 16 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar żanetka, wg tego co wiem teraz, to zaawansowaną boreliozę można wyleczyć tylko 'niestandardowo', jeżeli to co oferuje NFZ można nazwać standardem. Ja już nie mogłem dłużej zwlekać z leczeniem bo miałem tak silne zawroty głowy i uczucie braku równowagi (+ napadowo miękkie nogi i zaburzenia rytmu serca), że nie mogłem normalnie po rozpoczęciu leczenia ustąpiły objawy z sercem, uczucie zimna na całym ciele, zimne dłonie i stopy, kłucie między żebrami i kilka innych mniej dotkliwych objawów. Niestety zawroty i bóle głowy, osłabienie wzroku i słabość nóg pozostały i są cały czas w różnym nasileniu, ale wydaje mi się że powoli idzie ku lepszemu. Cały czas pracuję, ale czasami muszę wyjść z pracy bo źle się ubocznych raczej nie czuję, czasami jakaś biegunka, ale raczej nic poważnego. Moja borelioza jest bardzo stara, więc pewnie moje leczenie jeszcze nie pamiętam, ale czytałem, że 70% osób chorych na boreliozę go nie pamięta i nie miało nigdy rumienia, który jest jedynym 100% objawem potwierdzającym zdaniem jeżeli czujesz że Twoje problemy są somatyczne, to wziąć antybiotyki przez miesiąc czy 2 na pewno nie zaszkodzi. Jeżeli poczujesz gwałtowne pogorszenie a później stopniową poprawę, to jest duże prawdopodobieństwo, że to borelioza. U mnie tak było, w kwietniu zacząłem biotraxon 10 dni w szpitalu, a w czerwcu i lipcu czułem się prawie zdrowy, cały czas biorąc antybiotyki doustnie. Kolejne pogorszenie przyszło w jak zaczniesz już antybiotyki i okaże się że to borelioza, to raczej trudno się wycofać. To działa jak otwarcie puszki Pandory. Bakterie trzeba wybić do końca, bo przerwanie leczenia podobno pogarsza stan 44 Odpowiedź przez soniella 2013-02-11 17:48:06 soniella Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-26 Posty: 28 Wiek: 42 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar żanetka napisał/a:soniella a jakie masz dokładnie objawy?i czy tak przez cały czas?czy Ci przechodzą?bo wiesz ja jestem rozbita między nerwicą a nie chcą mnie leczyć na bolerioze twierdzą że jej nie mam chociaż wyniki nie są dobre to twierdzą że byłam już przeleczona a moje wyniki już na zawsze mogą pozostać psychologa chodzę już od dawna co tydzień mam spotkania,ale One nie zmniejszają moich dolegliwości ,psycholog utwierdza mnie w przekonaniu że to nerwica a ja próbuję w to wierzyć jednak wiedza na temat boleriozy nie pozwala mi do końca wierzyć w nerwicę i takie błędne też tego nie towarzyski mam bardzo ograniczone,bo ciągle kontroluję swoje kiedy znajome odwiedzają mnie ,bo boję się że jak gdzieś pójdę to mogę się źle poczuć,często serce zaczyna mi szybko bić mam ciągle zawroty głowy z tym Zanetka co do moich objawów to bardzo podobne:zawroty głowy,uczucie falowania,odpływania niezborności ruchów,mrowienie i drętwienie kończyn,sinienie rąk,uczucie zimna,takie przeszywajace przez ciało,uczucie leku często bezpodstawne,przyspieszone tętno lub bardzo spowolnione,zaburzenia widzenia i pola widzenia,pojawiajace się błyski,czasami takie wyobcowanie jakby derealizacja,uczucie osłabienia i braku sił,bóle kręgosłupa i wystepują w róznym stopniu nasilenia,jest kilka dni dobrze i potem powtórka z jest i tak,ze codziennie coś jest nie tak:(Brałam pod uwage boreliozę,kiedys zlekcewazyłam rumień na ciele,pojawił sie na nodze potem na i zapomniałam o tym,było to kilka lat temu,gdy zaczełam zle sie czuc i wystepowały w/w objawy poinformowałam lekarza rodzinnego ,ze byc moze jest to bolerioza dostałam skierowanie na podstawowe badanie na bolerioze,wynik był ok,więc odrzucono tę twierdza,ze jestem osoba wrazliwą i zapewne nerwica jest odpowiedzialna za obecny stan,być moze ....zaakceptowałam ale nie uwierzyłam do końca:( 45 Odpowiedź przez chris133 2013-02-11 22:05:19 chris133 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 16 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarCześć soniella,nie chcę się wtrącać, ale wszystkie objawy które wymieniłaś są charakterystyczne dla neuroboreliozy, ja też mam lub miałem większość z nich. Badanie elisa które Ci zrobili ma skuteczność 20%, a zlecają je bo kosztuje 30 zł. Zrób sobie prywatnie badania np. w CBDNA w Poznaniu, Western Blot Igm i Igg na boreliozę (około 200 zł), a jak nic nie wyjdzie to jeszcze PCR real time jakościowo i ilościowo (220 zł).Dopiero jak obydwa wyjdą negatywnie to na 99% nie masz boreliozy. Ale jeżeli miałaś rumień i Twoja choroba to jednak borelioza a nie nerwica to tracisz czas maskując objawy innymi lekami, a choroba się cały czas ma placówki partnerskie w całej Polsce. 46 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-18 13:44:12 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarsoniella wiesz Twoje objawy naprawdę wskazują na chociaż mam stwierdzoną boleriozę i byłam przeleczona to nie jestem do końca wyleczona .Od dłuższego czasu chodzę na terapię do psychologa,kiedy tam jestem wmawiam sobie że to nerwica a kiedy jestem w domu z moimi dolegliwościami to wierzę w boleriozę i tak jestem cały czas w zrobiłam pierwsze badania na boleriozę wynik bardzo przekroczył normę i dostałam skierowanie do szpitala,lekarz który mnie kierował był zaszokowany moimi wynikami ,dziwił się że mogę jeszcze chodzić,mówić itd przeraził mnie szpitalu byłam przeleczona około poszłam do nie kazali mi powtarzać żadnych badań bo twierdzili,że jestem już zdrowa a wynik już do końca życia może pozostać ja po kilku miesiącach powtórzyłam badanie i wyszło że nie mam się ale objawy miałam kilku kolejnych miesiącach znów powtórzyłam badania i to w dwóch laboratoriach i w jednym wyszło że mam wynik dużo gorszy niż przed pójściem do szpitala a w drugim mieściłam się w że jestem z tymi wynikami do lekarza zakaznika,pokazałam najpierw ten zły wynik,pani doktór stwierdziła że nie mam boleriozy dodam że norma jest do 16 a ja miałam wynik tak jak poprzednio że po przebytej boleriozie wynik może być na zawsze dodatni ale choroby już nie ma,pokazałam więc drugi wynik i pani doktór powiedziała,że ten wynik jest prawidłowy bo był robiony w ich mam więcej do niej nie przychodzić a przyczyn swoich dolegliwości poszukać gdzie znalazłam się u psychiatry,i u psychologa,gdzie od ponad roku uczęszczam na terapię. 47 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-18 13:49:06 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarNajgorsze to są zawroty ucisk w głowie po prawej mam od około 5 lat ale teraz są bardziej na kołatanie serca,szybki puls biorę tabletki na serce,już 3 tak muszę pójście do pracy,czy nawet zrobienie zakupów to dla mnie jak wejście na szczyt. 48 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-18 13:59:54 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarchris133 hej!Wiesz szperałam po internecie i znalazłam nową metodę leczenia boleriozy Terapię MORA to jest terapia ozonem można przeczytać sobie o tym pod Ener Vita ale ile w tym jest prawdy a ile reklamy?Ja mam zamiar zadzwonić pod podany tam nr i dowiedzieć się czegoś więcej na ten oni mogą stwierdzić za pomocą jakiegoś aparatu ,gdzie w organizmie w których miejscach umiejscowione są bakterie tam też wypowiedzi osób które podobno zostały tym sposobem wyleczone,i które są w trakcie leczenia i czują dużą przy tym nie potrzeba brać żadnych to za piękne aby mogło być jak to mówią tonący brzytwy się chwyta. 49 Odpowiedź przez chris133 2013-02-18 15:50:21 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-02-18 19:42:13) chris133 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 16 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Cześć żanetka,na forum boreliozy na spam jest wątek o leczeniu ozonem, nie wiem ile w tym prawdy a ile reklamy, ale ja już ustaliłem sobie ścieżkę leczenia. Kontynuuję antybiotyki do momentu aż uznam że się wyleczyłem lub że nie pomagają (oczywiście w konsultacji z lekarzem ILADS). Jak się nie uda z antybiotykami to przechodzę na zioła Buhnera. Mam nadzieję że nie będę musiał korzystać z wynalazków typu biorezonas czy ozon. Ale tak jak mówisz, tonący brzytwy się 50 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-18 18:41:22 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarChris133 Wspomniałaś coś o ziołach Buhnera,a czy to jest coś czym można leczyć boleriozę?Bo mój organizm nie za bardzo nadaje się na przyjmowanie leków a już tym bardziej antybiotyków w takich ilościach,choć wiem że to skuteczne bo rozmawiałam z osobą która została w ten sposób wyleczona i powróciła do normalnego niestety tak nie mogę dlatego szukam jakiegoś innego sposobu leczenia i może te zioła by były straciłam nadzieję ze jeszcze kiedyś wrócę do lekarze tacy uczeni nie potrafili nawet zdjagnozować mojej mimo złych wyników twierdzą że to nie zresztą i tak trudno by mi było przyjmować leki jak już może zioła albo coś innego jak jakiś cud. 51 Odpowiedź przez soniella 2013-02-18 19:31:39 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-02-18 19:41:37) soniella Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-26 Posty: 28 Wiek: 42 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Witaj do Ciebie zapytanie odnosnie boleriozy na tu ponownie:) jakie dokładnie badania robiłaś w kierunku boleriozy?Chris chetnie dowiem się o ziołach to zdrowsze dla organizmu jak chemia w kapsułkach:( 52 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-18 23:36:33 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarWitaj Soniella Ja pierwsze badania jakie robiłam na bolerioze to były metodą ELISA i w IgG wyszedł mi 54,50 a w IgM 71,57 jest to w dwóch klasach jedna oznacza że to jest stara bolerioza a drugi wynik wskazuje że to coś nowego jest to jedna z tańszych metod i podobno mniej dokładna osobno płaci się za klasę w IgM i osobno za IgG jeżeli wynik wyjdzie poniżej 16 to znaczy że nie ma boleriozy jeśli powyżej 22 to jest Ja na podstawie tych wyników trafiłam do szpitala tam zrobili mi jeszcze jedne testy metodą Western blot jest to droższa metoda ale dokładniejsza tu są inne normy do 5 jest wynik ujemny powyżej 7 dodatni ja miałam 9. Badania można zrobić chyba w większości się zdecydujesz na te badania daj znać jak już będziesz miała że w Poznaniu robią jakieś jeszcze inne testy ale podobno drogą wysyłkową są one jeszcze droższe ale najdokładniejsze na ich podstawie odczytują jaki to jest rodzaj boleriozy i gdzie jest ona tak jak w moim przypadku te najtańsze badania już ją wykryły. 53 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-18 23:54:35 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarSoniella piszesz że miałaś robione już badanie na bolerioze i że dostałaś na nie skierowanie a jaką metodą miałaś robione te badania i jaki lekarz dał Ci na nie skierowanie?czy lekarz pierwszego kontaktu?czy zakaźnik?bo mój lekarz twierdził że to nie są badania refundowane i musiałam sama za nie płacić a do tego zrobiłam w dwóch różnych laboratoriach to znaczy już po wyjściu ze szpitala po półtora roku od przeleczenia chciałam sprawdzić jak to wygląda i tam gdzie robiłam przed szpitalem wynik wyszedł w IgG 54,43 a w IgM 116,72 przeraził mnie ten wynik i po paru dniach zrobiłam w innym miejscu i wynik wyszedł 15, zamiar powiadomić NFZ o tym zajściu żeby mi wyjaśnili dlaczego jest tak duża rozbieżność w wynikach skoro były robione tą samą metodą i w podobnym to jest chore żeby wydawać pieniądze na fałszywe końcu nie wiem czy jestem chora i mam się leczyć czy jestem że już się tu powtarzam ale jestem zła na to przez tyle lat się męczę szukam przyczyny a tu nawet badania robią na odczepne. 54 Odpowiedź przez chris133 2013-02-19 01:01:33 chris133 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 16 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar Cześć,wszystko o protokole buhnera znajdziecie wpisując jego nazwisko w wyszukiwarkę - niestety tutaj nie można podawać linków nawet do niekonkurencyjnych protokół na boreliozę wygląda tak:Japoński rdest (Polygonum cuspidatum) - 1-4 tabletki 3-4x dziennie przez 8-12 miesięcy;Koci pazur (Uncaria tomentosa) - 1-4 tabletki 3-4x dziennie przez 2-3 miesięcy, następnie 2-3 kapsułki 3x dziennieEleuthero (Eleutherococcus senticosus) - 1/2 do 1 łyżeczki rano i w południe;Astragalus (Astragalus membranaceus) - 1000 mg na dobę (nie należy stosować w przewlekłej Lyme)Do tego dochodzą różne zioła uzupełniające i wiele źródeł po polsku i angielsku opisujących schematy stosowania wolno brać pełnych dawek od razu, tylko stopniowo zwiększać dawki do szukacie alternatywnych sposobów leczenia boreliozy to polecam jeszcze poczytać o ziołach dr Różańskiego oraz olejkach eterycznych na 55 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-22 18:16:13 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarNie wiem już co się ze mną ciągłe zawroty nie dają mi normalnie 3 dni wracam ze zwolnienia do pracy a ja nie czuję się na siłach,nawet nie wiem dokładnie od czego to to nerwica to jak sobie przetłumaczyć i jak sobie poradzić? 56 Odpowiedź przez chris133 2013-02-22 23:11:52 chris133 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 16 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarTo jeszcze jedno Ci zasugeruję, najtańsze rozwiązanie. Kup sobie czysty kwas L-askorbinowy (np. na allegro) i bierz codziennie po 4-8 gramów (gramów nie miligramów, jak w tabletkach). Zobacz co się będzie działo. To jest witamina C, która ma bardzo silne działanie p. bakteryjne i p. wirusowe. Poczytaj, w necie jest dużo artykułów pt. Tajemnice witaminy C + opracowania Linusa Paulinga i innych. Jeżeli Ci w jakikolwiek sposób pomoże, to znaczy że nie masz nerwicy tylko jakąś chorobę 57 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-22 23:59:04 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarJeżeli Ci w jakikolwiek sposób pomoże, to znaczy że nie masz nerwicy tylko jakąś chorobę rozumiem tego jeśli pomoże to nie mam nerwicy tylko jakaś chorobę somatyczną?a ja myślałam że nerwica to właśnie objawia się dolegliwościami wiem może rozum też już mi odbiera. 58 Odpowiedź przez chris133 2013-02-23 22:28:05 chris133 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 16 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarNie wnikając w definicje choroby somatycznej, psychosomatycznej itd., chodziło mi o to, że jeżeli Twoje objawy są powodowane przez bakterie lub wirusy, to powinnaś poczuć różnicę po takich dawkach wit. C (będziesz się czuła lepiej lub gorzej - zależnie jak Twój organizm zareaguje na ich wybijanie). Jeżeli masz nerwicę, depresję lub inną chorobę wynikającą z psychiki to witamina C nie powinna nic zmienić w Twoim samopoczuciu, bo ona działa na bakterie lub wirusy. Ryzyko takiej 2-3 miesięcznej kuracji jest żadne, a przynajmniej nie złapiesz grypy Jedynym przeciwwskazaniem są choroby nerek. A najlepiej zrób badania na boreliozę - pisałem wcześniej w tym wątku oraz na wspólnymi siłami. Pozdrawiam. 59 Odpowiedź przez żanetka 2013-02-24 18:41:55 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmarDzięki chris za cierpliwość w wyjaśnianiu tego badania na boleriozę robiłam już po leczeniu szpitalny po ponad wyszły w jednym laboratorium wyniki ujemne a w drugim bardzo przekroczyły robione metodą Elisa a trzeci raz zrobiłam metodą Wester blota i też wyszły ujemne norma jest chyba do 7 ja miałam mnie ucieszyły,ale objawy nie stwierdzono że to o wyjaśnienie tak dużych rozbieżności między wynikami w jednym laboratorium a odpowiedz że jeśli mają być porównane wyniki to muszą być zrobione z tej samej próbki teraz już nie wiem w którym laboratorium byłam chora na grypę,to już mi przeszło ale objawy zawrotów głowy i szybkiego bicia serca się bardzo wszystko odbiera jakąkolwiek radość z życia to już nawet nie życie tylko mam jeszcze do Ciebie pytanie czy występują u Ciebie stany podgorączkowe?bo ja mam je ciągle. 60 Odpowiedź przez chris133 2013-02-24 22:25:15 chris133 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-01 Posty: 16 Odp: zaburzenia równowagi nerwica bóle głowy zaburzenia chodzenia koszmar 3-4 lata temu przez ponad rok miałem "ataki" szybkiego bicia serca (coraz częstsze), z bólem za mostkiem i klatce piersiowej, stres itd., od 2 lat miałem coraz częstsze napady zawrotów głowy, z bólem i lękiem. Od 2008 roku przez prawie 3 lata miałem stany podgorączkowe, a później jak moje objawy związane z głową, sercem, oczami itd. się nasiliły to moja temperatura stała się zbyt niska - około 36,1 do 36,4 z dużą wrażliwością na zimno. Łącznie z drżeniem całego ciała po wyjściu zimą na raz wyszło Ci jakiekolwiek badanie na boreliozę dodatnie, to z tego co czytałem prawie na pewno jesteś chora. Ta bakteria potrafi się dobrze ukrywać i niezależnie od rodzaju badania i laboratorium może być nie do wykrycia we krwi. Ale jest gdzie indziej - w tkankach , w nerwach itd, powodując
Tomaszu zawroty głowy to moja dewiza a z nericą męcze się już 4 lata z krótkimi okresami poprawy. Ale zawroty mam od poczatku do tej pory w sumie bez przerw. Badałam głowe, uszy, ciśnienie i wszystko wychodziło dobrze. Wyszło na to że zawroty mam od nerwicy. Raz są słabsze raz silne bardzo.
W Polsce, jak szacują specjaliści, ponad 2,5 miliona osób cierpi na zaburzenia nerwicowe, głównie fobie i lęki społeczne. Sprawdź, jak się objawia nerwica lękowa i co trzeba robić, gdy zauważymy niepokojące objawy u siebie. Wymagająca praca i wysokie – nieadekwatne do sytuacji – oczekiwania, presja otoczenia, podleganie ciągłej ocenie, długotrwały stres, napięcia w relacjach prywatnych i służbowych – każdy z tych powodów może być przyczyną lęku i pojawienia się dolegliwości, które utrudniają życie i normalne funkcjonowanie. W Polsce, jak szacują specjaliści, już ponad 2,5 miliona Polaków zmaga się z zaburzeniami nerwicowymi, głównie z fobiami specyficznymi oraz lękiem rolę odgrywa lęk?Lęk towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów – właściwie jest jego sprzymierzeńcem. Działa jak alarm, który informuje człowieka o niebezpieczeństwie i pozwala mu uniknąć zagrożenia. Problemem jest, gdy lęk pojawia się wtedy, gdy nie ma zagrożenia lub jest ono minimalne. Pojawiają się reakcje organizmu nieadekwatne do sytuacji, co wpływa na jeszcze silniejsze poczucie strachu i wywołuje jeszcze silniejszą reakcję organizmu. Nazywa się to mechanizmem błędnego koła. Osoba, którą spotkało takie doświadczenie, nie wie, czy najpierw był lęk, czy objawy fizyczne związane z lękiem, czy strach przed lękiem. Jeśli takie sytuacje powtarzają się częściej, możemy mówić o nerwicy rozpoznać osobę z nerwicą lękową?Osoba dotknięta nerwicą lękową zaczyna unikać sytuacji lub osób, które powodują u niej lęk, co przyczynia się do pogłębienia jej dyskomfortu (np. przestaje jeździć komunikacją miejską, nie chce wychodzić ze znajomymi). Strach przed konfrontacją z trudnymi sytuacjami sprawia, że wpada w pułapkę własnych negatywnych myśli, lęków i obaw. Kto zajmuje się leczeniem nerwicy? Specjalistą, który zajmuje się leczeniem nerwicy, jest lekarz psychiatra. To psychiatra kieruje diagnostyką, ustala rozpoznanie i strategię postępowania leczniczego. Podstawą leczenia jest psychoterapia, ale w przypadku nasilenia objawów, niepokoju, lęku, zaburzeń snu, objawów depresyjnych często konieczna jest wstępna lub równoległa farmakoterapia. Co jeszcze może świadczyć o nerwicy lękowej? Na przykład obniżona samoocena oraz brak energii i radości życiowej. Osoba z nerwicą lękową często narzeka lub szybko się denerwuje, nic jej się nie chce albo wykonuje różne czynności pod pewnymi warunkami, np. chce jeść tylko w samotności lub robić zakupy tylko w towarzystwie. Ma też problemy z koncentracją uwagi, nie potrafi skupić się, ma natrętne, obsesyjnie powracające myśli. Osoba z nerwicą natręctw bardzo często odczuwa nieokreślony niepokój, ma atak paniki lub lęku, czuje się przygnębiona, zniechęcona, apatyczna. Jest niestabilna emocjonalnie. Można dostrzec u niej zmiany w postrzeganiu rzeczywistości. Jakie są fizyczne objawy nerwicy lękowej?U osób cierpiących na nerwicę lękową oprócz zmian nastroju oraz zachowania pojawiają się bardzo charakterystyczne dolegliwości fizyczne, podwyższone ciśnienie krwi, kołatanie serca, dolegliwości ze strony układu pokarmowego (np. nudności, wymioty, biegunka) uczucie duszenia się (niemożność złapania oddechu, płytki oddech), drżenie rąk, drętwienie twarzy, problemy z mówieniem (utrata głosu, uczucie dławienia); naprzemienne uderzenia gorąca i fali zimna, ból i zawroty głowy, szum lub dzwonienie w uszach, ból lub skurcz mięśni, bezsenność, trudności z zasypianiem. W jaki sposób może się objawiać nerwica? Nerwica to jedno z najczęściej spotykanych zaburzeń psychicznych (w fachowej literaturze znana jest pod pojęciem zaburzeń nerwicowych). Nie jest to jedno zaburzenie, ale cała grupa zaburzeń, które charakteryzują się różnymi objawami wywołanymi przez różne czynniki. I tak możemy wyróżnić: Fobie – osoba mająca fobie unika sytuacji lub rzeczy, które mogą przyczynić się do pojawienia lęku. Są na przykład osoby, które unikają miejsc publicznych (agorafobia) lub boją się bycia ocenianym przez innych ludzi (fobia społeczna). Lęk napadowy – to rodzaj lęku o gwałtownym przebiegu, pojawia się niespodziewane i nie daje się przewidzieć (paniczny lęk). Lęk uogólniony – przejawia się on w formie silnego stanu napięcia i niepokoju bez jednej, jasno określonej przyczyny. O lęku uogólnionym możemy mówić, gdy utrzymuje się on przez okres co najmniej sześciu miesięcy. Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne – to natrętnie powracające myśli lub obsesyjna konieczność powtarzania jakiejś czynności, rytuału. Zaburzenia przyjmujące postać somatyczną – to długotrwałe (trwające co najmniej 2 lata) dolegliwości somatyczne o nieznanej przyczynie, często zmieniające swoją postać. Do tej grupy zalicza się również zaburzenia hipochondryczne. Nerwica lękowa – jak można sobie pomóc? Jeśli obserwujemy u siebie (lub u najbliższych nam osób) niepokojące objawy sugerujące nerwicę, należy jak najszybciej skontaktować się ze specjalistą – psychologiem lub psychiatrą. Nieleczona nerwica pogłębia się, a życie osób, które cierpią na to zaburzenie, jest coraz trudniejsze. Oczywiście istnieje kilka sposobów, które mogą złagodzić dolegliwości związane z nerwicą, np. techniki relaksacyjne pomagające kontrolować oddech, zmiana sposobu myślenia (uświadomienie sobie, że myśli to nie fakty i że to, co nas przeraża, to właśnie myśli), skupienie się na tym, co tu i teraz, gdy zaczynamy czuć lęk (tj. koncentrowanie się na tym, co się wydarza wokół nas, np. na liczeniu drzew, przejeżdżających samochodów, a nie na rosnącym lęku).Trzeba jednak pamiętać, że to są półśrodki i tylko pomoc specjalisty może pomóc nam trwale wyleczyć się z nerwicy. fot. TO CIĘ MOŻE ZAINTERESOWAĆ: Lęk przed atakiem migreny – chorzy cierpią podwójnie Nerwica natręctw: Czy masz objawy zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych? Test online Uciążliwe natręctwa – jak okiełznać gnomy Szczepionka na... stres? Zastrzyk z bakterii może pomóc w leczeniu depresji Źródło: Ela, na forum *nerwica lękowa* jest nas cała masa z tym problemem. Ale pamiętaj, że nerwicą nazywać można objawy, których pochodzenie organiczne zostało wykluczone, a wykluczyć je mogą (lub potwierdzić) badania szczegółowe: badania neurologiczne, laryngologiczne, kardiologiczne, endokrynologiczne, okulistyczne i specjalistyczna diagnostyka ze standardowym badaniem krwi na czele.
Zawroty głowy - czym są i jak często występują? Zawroty głowy są bardzo powszechną dolegliwością, a ich częstość występowania znacznie wzrasta wraz z wiekiem (dotyczy co czwartej osoby w wieku 50-60 lat i stanowi przyczynę upadków u 30% osób między 65 a 74 rokiem życia. Według klasycznych definicji zawroty głowy dzieli się na zawroty układowe, w których odczuwamy złudzenie ruchu otoczenia (poczucie, że świat wiruje lub kręci się), lub zawroty nieukładowe, w których występuje złudzenie niestabilności (obawa przed upadkiem, brak równowagi, niepewność własnej postawy). Zawroty głowy wynikają z nieprawidłowości w obrębie układu przedsionkowego, który nazywamy również układem równowagi. Wspomniany układ równowagi składa się z błędnika, jego unerwienia obwodowego, a także ośrodki, które znajdują się w pniu mózgu, móżdżku oraz korze mózgu. Jeśli zawroty są spowodowane uszkodzeniem błędnika, ich leczeniem zajmuje się otolaryngolog, jeśli zaś wynikają z zaburzeń unerwienia błędnika, leczeniem kieruje neurolog. Zawroty głowy — przyczyny: choroby ucha zewnętrznego — np. woskowina; choroby w obrębie ucha środkowego — zapalenie trąbki słuchowej; schorzenia ucha wewnętrznego — zapalenie błędnika, uszkodzenie błędnika na skutek toksycznego działania leków, choroba lokomocyjna, nadmierny hałas, choroba Meniere’a, naczyniowe uszkodzenia błędnika; łagodne napadowe położeniowe zawroty głowy; choroby naczyniowe mózgu - udar krwotoczny, udar niedokrwienny; urazy i nowotwory układu nerwowego i mózgu; infekcje (np. borelioza, kiła); zatrucie tlenkiem węgla; zaawansowana anemia; działania niepożądane stosowanych leków; ostre pourazowe uszkodzenie błędnika; stwardnienie rozsiane; migrena; padaczka; zawroty wynikające z zaburzeń snu; zatrucie lekami, środkami psychoaktywnymi, alkoholem; depresja i zaburzenia lękowe, ataki paniki; choroby układu krążenia — miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca, podciśnienie ortostatyczne, udary w obrębie tylnej jamy czaszki czy przemijające napady niedokrwienne; menopauza. W ustaleniu przyczyn zawrotów głowy pomaga obserwacja objawów towarzyszących. Gorączka współtowarzysząca zawrotom głowy sugeruje infekcyjne podłoże dolegliwości, ból w klatce piersiowej może wskazywać na konieczność wykluczenia ostrego zespołu wieńcowego czy rozwarstwienia aorty. Jeśli zawrotom głowy towarzyszą zaburzenia świadomości, należy wykluczyć zatrucie alkoholem, tlenkiem węgla czy udar. Zawroty i ból głowy mogą wynikać z migreny przedsionkowej, nadciśnienia czy zatrucia tlenkiem węgla, ale mogą być również objawami udaru. W przypadku nagłych ataków zawrotów głowy o dużym natężeniu, należy również sprawdzić ciśnienie krwi, stężenie glukozy i zweryfikować czy występują objawy takie jak duszność, bóle brzucha, kołatanie serca czy utrata przytomności. Zawroty naczyniowe Około 10% wszystkich przypadków zawrotów stanowią zawroty głowy pochodzenia naczyniowego. Objaw ten jest o tyle istotny, że może być sygnałem udaru mózgu w obszarze krążenia tylnego. Ryzyko wzrasta u osób po 50 roku życia, które cierpią na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze, otyłych, palących tytoń, mających dyslipidemię. Łagodne napadowe położeniowe zawroty głowy Jest to najczęstsza postać zawrotów głowy — dotyczy nawet jednej trzeciej wszystkich przypadków. Objawia się krótkotrwałymi napadami zawrotów głowy związanymi z określonymi dla chorego pozycjami, np. wstawanie, kładzenie się, pochylanie. Łagodne napadowe położeniowe zawroty głowy mogą współwystępować z mdłościami, wymiotami i lękiem, rokowania są jednak pomyślne, nie mają one bowiem podłoża neurologicznego ani w zaburzeniach słuchu. Rozpoznanie stawia się poprzez charakterystyczny manewr Dix-Hallpike’a (badacza, który opisał ten rodzaj zawrotów głowy w latach 50’ tych). Manewr polega na swobodnym położeniu pacjenta na kozetce, tak aby jego głowa zwisała z kozetki, jeśli w tej pozycji skręcenie głowy w bok powoduje zawroty i oczopląs, stawia się rozpoznanie. Zawroty głowy a migrena Migrena to druga pod względem częstości występowania przyczyna zawrotów głowy. Migrenowe zawroty przybierają różny charakter, obraz kliniczny i częstotliwość. Najczęściej występują w postaci krótkich incydentów, ale np. w przypadku migreny typu podstawnego występują ciężkie i silne napady, którym towarzyszyć może dodatkowo dyzartria, ataksja, utrata równowagi aż po omdlenia. Choroba Meniere’a Choroba Meniere’a to rzadkie schorzenie, dotyczące ucha wewnętrznego, w której z powodu wodniaka endolimfatycznego błędnika, występują napadowe ostre układowe zawroty, szum w uszach i stopniowe upośledzanie słuchu. Zawroty mogą trwać od kilku minut do wielu godzin. Zawroty a zapalenie nerwu przedsionkowego Zapalenie nerwu przedsionkowego najprawdopodobniej jest chorobą wirusową, za którą prawdopodobnie odpowiada aktywacja utajonego wirusa opryszczki zwykłej 1 typu. Choroba rozpoczyna się gwałtownym epizodem silnych zawrotów głowy, współwystępujących z zaburzeniami równowagi, wymiotami i oczopląsem (tzw. wstrząs przedsionkowy), ale dalszy przebieg jest najczęściej łagodny. Zawroty związane ze starzeniem się — prezbiastazja Naturalny proces, w którym zawroty wynikają ze starzenia się narządów wzroku, słuchu, zaburzeń czucia głębokiego i układu przedsionkowego, które mają wpływ na utrzymanie postawy i koordynację ruchową. Zawroty głowy — skutek uboczny leków Zawroty głowy są częstym skutkiem ubocznym różnych grup leków, ryzyko wystąpienia wzrasta wraz z wiekiem, w jednym z przeprowadzonych, szerokich badań wykazano, że zawroty głowy jako skutek uboczny stosowanych leków, dotyczą nawet co piątego pacjenta, zgłaszającego ten objaw po 65 roku życia. Zawroty głowy a nerwica i depresja — psychogenne zawroty Zawroty te mają nieukładowy charakter, występują u pacjentów cierpiących na zaburzenia nerwicowe, np. zaburzenia lękowe i stanowią około 15% wszystkich przypadków. Zawroty głowy a choroby układu nerwowego Leczenie zawrotów głowy Leczenie zawrotów głowy ma 3 główne kierunki — łagodzenie objawów, leczenie przyczyn zawrotów oraz rehabilitację uszkodzeń układu przedsionkowego. W leczeniu doraźnym stosuje się kilka grup lekowych, o różnych mechanizmach działania — leki przeciwhistaminowe (np. prometazyna, klemastyna), betahistyna, neuroleptyki (np. sulpiryd, haloperidol, zalecane w napadach o dużym natężeniu), benzodiazepiny (diazepam, klonazepam, lorazepam, mogą być stosowane w leczeniu zawrotów, którym współtowarzyszy lęk); w zawrotach pochodzenia naczyniowego — w zależności od stanu pacjenta stosuje się profilaktykę przeciwagregacyjną i antykoagulacyjną, w tej grupie udowodnioną skutecznością cieszy się betahistyna, uzupełniająco stosowany jest również piracetam; w zapaleniu nerwu przedsionkowego stosuje się leczenie sterydami, które przyspieszają zdrowienie, mimo hipotezy o wirusowym podłożu, leki przeciwwirusowe nie przynoszą rezultatów; w migrenach, jeśli konieczne jest wprowadzenie leków, z racji dużego natężenia zawrotów, wprowadza się na krótko klasyczne leki przeciwzawrotowe — np. betahistyna czy prometazyna. Profilaktyka migrenowych zawrotów głowy pokrywa się z profilaktyką napadów migrenowych, stosuje się tu zatem najczęściej leki z grupy beta adrenolityków czy kwas walproinowy oraz tryptany); jeśli zawroty mają związek z przebiegiem zaburzeń nerwicowych czy depresji, wdraża się leczenie podstawowe pierwotnej przyczyny. Bibliografia: Prusiński A. (2011). Klasyfikacja, obraz kliniczny i leczenie zawrotów głowy. Polski Przegląd Neurologiczny. Vol. 7, Nr 1, s. 11-19. Szostek-Rogula S., Zamysłowska-Szmytke E. (2015). Przegląd skal i testów dla oceny czynnościowej pacjenta z zawrotami głowy i zaburzeniami równowagi. Otolaryngologia. Vol. 14, Nr 3, s. 141-149. Litwin T., Członkowska A. (2008). Zawroty głowy w praktyce neurologa — diagnostyka i leczenie. Polski Przegląd Neurologiczny. Vol. 4, Nr 4, s. 78-86. Narożny W., Siebert J., Wojtczak R. (2010). Epidemiologia zawrotów głowy i zaburzeń równowagi. Forum Medycyny Rodzinnej. Vol. 4, Nr 5, s. 356-365. Gębska M. i in. (2014). Rehabilitacja przedsionkowa u pacjentów z przewlekłymi zaburzeniami równowagi i zawrotami głowy. Family Medicine & Primary Care Review. Vol. 16, Nr 1, s. 39-43. Wiącek M., Sadza I., Bartosik-Psujek H. (2018). Diagnostyka zawrotów głowy w warunkach szpitalnego oddziału ratunkowego. Polski Przegląd Neurologiczny. Vol. 14, Nr 4, s. 209-211. Aktualizacja: 2022-07-13
moż e idż do neurologa,niech obada twój kręgosłup,pokaż mu stare zdjęcia sprzed 6 lat i ówczesny wypis ze szpitala i spytaj go,czy to może być od tego.Jeśli to byłoby to,to może by ci pomogła fizykoterapia w przychodni rehabilitacyjnej.Trzeba mieć tam skierowanie,ale sa długie kolejki.Jak zapłacisz za zabiegi ,masz natychmiast-przynajmniej u mnie tak jest.Na NFZ trzeba pół
1 2015-04-11 01:22:52 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Temat: Stwardnienie rozsiane a nerwica Witam wszystkichNa wstepie przepraszam wszystkich za pisownie gdyz nie mam polskich 32 lata,od 5 miesiecy jestem diagnozowana w kierunku SM :-( Kazdy dzien przypomina walke z samym soba o ostatnio czesto zastanawiam sie czy to mozliwe...Wszystko zaczelo sie pod koniec mialam zamiar polozyc sie spac kiedy strasznie zaczelo krecic mi sie w glowie i dostalam palpitacji bylo tylko gorzej, uszne i ten strach....co sie dziejeStrach pozostal do dzis,zasypiajac mysle co bedzie jutro,co przyniesie nowy dzien??Wezwalam pogotowie,ale stwierdzili ze to atak paniki-nic wiecej....Takie sytuacje powtarzaly sie coraz moich wielkorotnych wizytach w szpitalu wkoncu dostalam skierowanie na rezonans magnetyczny-tak dla ich swietego spokoju,podchodzili do mnie ironicznie,traktowali jak hipochondryczke...A ja cierpialam tak bardzo ze myslalam czesto o samobojstwie :-(Rezonans ku ich zaskoczeniu wykazal zmiany deminilizacyjne w mozgu odpowiadajace byli w leki na zawroty glowy i leki sie polepszylo ale rewelacji nie kazdy dzien to walka...Ciagle zawroty glowy,oslabienie,nieuzasadnione zmeczenie,cierpniecie rak,nog,bole glowy,problemy z pecherzem to tylko nieliczne....wiec pytam jak dalej zyc?Od lekarzy uslyszalam slowa ze musze nauczyc sie z tym zyc,ale ja nie po prostu wykonczona fizycznie,juz nie mowie o samopoczuciu odczuwam dusznosci i ucisk w klatce piersiowej,drzenie stwierdzone zaburzenia rytmu serca ale nie do takiego stopnia by dawaly takie mozliwe ze to nerwica czy sm tak mnie niszczy?Bardzo prosze o opinie i jakies rady jak z tym mozna zyc :-( 2 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-11 17:33:46 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Ja doradziłabym Ci zrobienie badań w kierunku Cię rozumiem,przechodziłam przez podobne objawy jak się od drętwienia rąk i nóg,przyśpieszony puls,zawroty głowy,później doszedł niepokój,lęki,robiło mi się słabo,itd... Stwierdzono po 2 latach chodzenia od lekarza do lekarza okazało się,ze to są bardzo podobne do w szpitalu mówili,że przychodzili do nich na oddział pacjenci z podejrzeniem stwardnienia a okazywało się,ze to ja leżałam w szpitalu,też przywieźli dziewczynę,która miała już stwierdzone SM,po zrobieniu badan w kierunku boreliozy wyszło,że ją ma i w tym kierunku zaczęto ją miała jeszcze gorsze objawy,bo przez pewien okres czasu straciła wzrok,a na nogach nie mogła ustać dłużej niż 15 jednak piszesz,że u Ciebie rezonans wykazał zmiany w kierunku jednak,że warto przebadać się też i w tym masz do stracenia? 3 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-11 21:11:21 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko nic nie mam do stracenia :-) Szukam sensu zycia bo powoli go trace razem z badania powinnam zrobic w tym kierunku? I czy powinnam to zrobic na wlasna reke? Choc wydaje mi sie ze pewnie zrobili mi to badanie zanim opisali rezonans :-( Ale w karcie szpitalnej nie ma o tym wzmianki wiec nie jestem ze nie pamietam sytuacji zebym kiedykolwiek miala doczynienia z kleszczami,bo bolerioza to chyba cos po ukaszeniu?-popraw mnie jesli sie sa wlasnie te problemy z kolataniem serca i sama nie wiem czy to nerwica czy faktycznie sm i tak juz zostanie....Bylam u psychologa ale nic nie stwierdzil....Dziekuje ci za odpowiedz :-) 4 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-12 18:51:53 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Te badania niestety są spytać w laboratorium czy wykonują takie są testy na boreliozę metodą Elisa te są tańsze kosztują lub Wester tak to jest po ukąszeniu przeważnie kleszcza ale nie tylko bo meszka i komar też może mówili nam lekarze w miałam kleszcza tylko raz w życiu i to było 17 lat wcześniej więc swoich dolegliwości nie wiązałam z szpitalu były też osoby które twierdziły,że nigdy kleszcza nie miały,a przynajmniej o tym nie Ty możesz wcale tego paskudztwa nie po prostu jestem przewrażliwiona na tym punkcie,ponieważ mnie to jeśli przeczytam gdzieś,że ktoś ma dolegliwości podobne do moich,to zaraz podpowiadam,wzorując się na własnym mi już może dzięki temu komuś pomogę. :-).Twoje objawy są też takie jak przy żeby ją stwierdzić trzeba najpierw wykluczyć wszystkie inne przyczyny. 5 Odpowiedź przez sluuu 2015-04-13 14:48:15 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Lekarze stwierdzili atak paniki, to może sprawdź w tym kierunku. Zapisz się na zwykłą konsultację, mnie lekarz nie wciskał leków, na początku zlecił inne badania. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 6 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-13 17:25:30 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-04-13 17:28:08) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaBylam u psychologa a nawet u psychiatry,nie stwierdzili zadnej nerwicy a moje ataki paniki zdiagnozowali jako normalny stan,gdy jest jakas powazniejsza obawa o wlasne w innych sytuacjach nie miewam zadnych napadow leku mi o jakies miejsca publiczne tylko boje sie bo nie wiem w jakim stanie obudze sie jutro:-( i czy oslabione czucie bedzie sie poglebiac...Ale juz sama nie wiem,nie rozumiem tego czy Sm daje takie objawy i czy bede musiala sie tak meczyc do konca zycia:-( 7 Odpowiedź przez ewelinaL 2015-04-13 18:23:42 ewelinaL Gość Netkobiet Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Brzoskwineczka32, bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że Twoje objawy nie okażą się skutkiem SM. Czy miałaś punkcję? To badanie polega na pobraniu płynu rdzeniowego. Dzięki niemu można stwierdzić lub wyeliminować chodzi o boreliozę, to rzeczywiście, tak jak podpowiada żanetka, objawy mogą być do strachu i napadów paniki, to często towarzyszą SM, również stany depresyjne. To normalne, że obawiasz się o swoje zdrowie i przeraża Cię diagnoza. Zdarza się też tak, że przez strach sami wpędzamy się w depresje i Ci, że SM bardzo trudno zdiagnozować i lekarze są ostrożni w stwierdzeniach. Zazwyczaj od objawów do diagnozy upływa parę polega na uszkodzeniu osłony włókien nerwowych. Choroba atakuje tak zwanymi rzutami, czyli raz na jakiś czas objawy się nasilają i ulegają uszkodzeniu kolejne nerwy. Drętwienie rąk i nóg powoduje wiele chorób, między innymi kręgosłupa. Postaraj się myśleć pozytywnie i czekaj na wyniki badań. Zdaję sobie sprawę, że to dla Ciebie trudny okres i łatwo jest powiedzieć nie denerwuj się, ale nie unikniesz diagnozy i badań, a ciągłe myślenie o chorobie będzie Cię wyniszczać Cię ciepło i trzymam kciuki, żeby Twoje objawy znalazły przyczynę w innej chorobie. Życzę Ci dużo siły i cierpliwości. 8 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-13 18:43:57 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaewka3 dziekuje za te slowa :-) Bardzo potrzebuje teraz wsparcia....Mialam robiona punkcje i czekam na wyniki...To oczekiwanie jest juz wiedziec czy to naprawde Sm czy cos wyobrazam sobie czekac kilka lat na diagnoze ale masz racje ze Sm ciezko zdiagnozowac,na razie sa to tylko tego co mi wiadomo wyeliminowali mi wszystkie choroby zakazne,toksoplazmoze ale wlasnie nie wiem czy ta bolerioza byla robiona. 9 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-13 20:13:35 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Osobiście nie spotkałam się z osobami chorymi na SM, ale moja znajoma ma syna który choruje na to od lat,cały czas przyjmuje leki i jest osobą bardzo aktywną. Podróżował po świecie a ostatnio wydał książkę jakiś przewodnik turystyczny i prowadzi własne biuro podróży ale nie w Tym przy odpowiednim leczeniu można normalnie jednak nadzieję,że w Twoim przypadku to nie będzie jednak będziesz miała możliwość to sprawdź sobie jeszcze tą może zapisz się tez na jakąś terapię,ja chodzę już od paru zadowolona,że mogę z kimś porozmawiać,opowiedzieć o wszystkich obawach,nie muszę sama dźwigać niektórych ciężarów swojego życia,nie jestem oceniana i jeszcze mam pytanie,jak objawiają się Twoje duszności? 10 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-13 22:14:01 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-04-13 22:14:47) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko dziekuje za rady :-) Pytasz jak objawiaja sie dusznosci....Pojawiaja sie zazwyczaj wieczorem lub nad ranem,zaczyna sie od palpitacji serca,serce bije mi tak szybko ze az uszy mi zatyka i nie moge albo tak czuje ze nie moge zlapac oddechu,wczesniej przypominalo to raczej szybkie oddychanie cos w rodzaju hiperwentylacji,teraz nauczylam sie oddychac spokojnie wiec probuje nad tym wybudza mnie tak jakby drzenie serca:-( Potem kolatanie,przy tym ucisck w klatce piersiowej,zawroty serca pojawia sie kilka razy w ciagu dnia wraz z uczuciem oslabienia...wiec to raczej nie ma nic wspolnego z wspomnialam mam stwierdzone zaburzenia rytmu serca ale to nie powinno dawac takiego tym puls mam ponad 100 :-(A czy przy nerwicy bierze sie jakies leki oprocz terapii? 11 Odpowiedź przez ewelinaL 2015-04-14 06:29:13 ewelinaL Gość Netkobiet Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:ewka3 dziekuje za te slowa :-) Bardzo potrzebuje teraz wsparcia....Mialam robiona punkcje i czekam na wyniki...To oczekiwanie jest juz wiedziec czy to naprawde Sm czy cos wyobrazam sobie czekac kilka lat na diagnoze ale masz racje ze Sm ciezko zdiagnozowac,na razie sa to tylko tego co mi wiadomo wyeliminowali mi wszystkie choroby zakazne,toksoplazmoze ale wlasnie nie wiem czy ta bolerioza byla tego, co mi wiadomo punkcja jest najszybszą metodą zdiagnozowania bądź wykluczenia SM. To dobrze, że ją Tobie wykonano, krócej będziesz żyła w swoich dusznościach i obawach powiedz lekarzowi. Może zapisze Ci coś uspokajającego, zleci dodatkowe napisał/a:A może zapisz się tez na jakąś terapię,ja chodzę już od paru zadowolona,że mogę z kimś porozmawiać,opowiedzieć o wszystkich obawach,nie muszę sama dźwigać niektórych ciężarów swojego życia,nie jestem oceniana i że to dobry pomysł. Łatwiej będzie Ci porozmawiać z osobami, które mają podobne problemy. Zdrowi, którzy nie wiedzą, co czujesz, nie zawsze będą umieli Cię zrozumieć. Łatwiej jest zaakceptować siebie i swój stan zdrowia, gdy ma się świadomość, że nie jesteśmy jedyni, że inni przechodzą podobne sieci są fora tematyczne dla chorych na SM. Jeżeli nie masz fizycznej możliwości porozmawiania z osobami chorymi i rozwiania swoich obaw i lęków, to może zarejestruj się na któreś. 12 Odpowiedź przez Ultramelisa86 2015-04-16 18:44:58 Ultramelisa86 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-29 Posty: 5 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZ doświadczenia wiem, że SM to nie koniec świata, ale rozumiem Cię doskonale, że spadło to na Ciebie jak grom z jasnego nieba. Oczywiście, dzisiaj nie da się tego wyleczyć, ale są terapie, które świetnie powstrzymują rozwój tej choroby. Przede wszystkim najpierw zadbaj o spokój wewnętrzny, a potem działaj. Głowa do góry. Z tą chorobą ludzie żyją długie, długie lata. 13 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-17 10:42:35 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Dziekuje wszystkim za chyba sama sobie odpowiedzialam na pytanie,ktore zadalam :-( Wpadlam w jakies bledne diagnoza tak wyprowadzila mnie z rownowagi ze sama nakrecam negatywne nad tym zapanowac ale ciezko mi to chyba isc na jakas mowilam ze leki mnie nie dotycza,jednak to zostalam sama w domu i caly czas czuje strach ze cos mi sie czuje sie zmeczona,zniechecona do wszystkiego,mam uczucie ze zaraz zemdleje i nikt mi nie pomoze :-(Juz nie wiem jak z tym musze zaakceptowac chorobe tyle ze ja wypieram ja ze prostu nie moge w to czuje scisk w klatce piersiowej a do tego olbrzymi chce mi sie plakac i te milion mysli ze cos zlego sie wydarzy.... 14 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-17 23:46:36 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaBylam u lekarza,dostalam afobam i Amitryptyline :-( ale boje sie ich brac :-( te leki mnie zniszcza....... 15 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-18 20:20:56 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Jak masz brać afobam?Ten lek bardzo uzależnia,można go brać doraźnie ale nie przez cały tego drugiego leku nie jeśli chodzi o leki,to jak to mówi moja pani psycholog,jest to ostateczność,Jeśli człowiek nie może już wychodzić z domu,nie jest w stanie nic robić,zaniedbuje się,nie widzi innego wyjścia to wtedy może zacząć brać zawsze mi odradzała aby się z nimi nie się,czy naprawdę sobie bez nich nie poradzisz?Jeśli masz możliwość,zapisz się na jakąś terapię,porozmawiaj z psychologiem o swoich dolegliwościach, spróbuj pobrać jakieś leki ziołowe. 16 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-19 14:32:45 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-04-19 14:33:48) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko afobam mam brac 2xdziennie w dawce 0,25 czyli chyba tej wiem co robic,bylam u psychologa ale nic mi te wizyty nie daly oprocz uszczuplenia portwela :-( Ja chyba nie potrafie pogodzic sie z ta tej pory bylam bardzo aktywna osoba a teraz na nic nie mam sily,po prostu jestem bardzo czynnosci sprawiaja mi wiele trudu,szybko sie mecze,czesto juz jak tylko wstane jestem umiem powiedziec czy to wynik mojej choroby czy to ma podloze z Sm zyja normalnie dopoki nie pojawia sie jakies znaczne dolegliwosci uniemozliwiajace normalne zycie a ja nie potrafie...Nie chce uzalac sie nad soba,wielu ludzi ma naprawde wieksze cierpienia ale czuje ze moje zycie tez sie wiem co powinnam zrobic bo ile razy mozna prosic psychologa o za to ze tu zagladasz :-) 17 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-19 17:39:31 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka A kiedy będziesz miała dokładne wyniki?Może jednak wcale nie masz żadnego to nerwica,lub ta nieszczęsna borelioza,może poczytaj sobie o niej w internecie jest dużo na ten prawie wszędzie pisze,że często przed jej stwierdzeniem jest podejrzenie właśnie są jeśli chodzi o terapię to ona rzeczywiście trochę kosztuje,ale możesz zapisać się na bezpłatną terapię,tylko potrzebne jest skierowanie od poddawaj bardzo ciężko jest żyć z niektórymi dolegliwościami i trzeba je zaakceptować zamiast z nimi czytam o Twoich dolegliwościach to tak jak bym czytała o to wszystko doskonale i jeszcze dużo więcej,przechodziłam przez raz płakałam z pamiętaj,że to kiedyś minie,nic nie trwa co z Twoimi lekami?zaczęłaś je brać?I kto Ci je przepisał?Lekarz rodzinny czy psychiatra? 18 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-21 23:02:10 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko leki przepisal mi psychiatra ale neurolog nie ma przeciwskazan bo widzi ze wariuje :-( Wyniki odebralam,punkcja ujemna co mnie lekarz stwierdzil ze to o niczym nie swiadczy i w kazdej chwili moze sie to wskazuje te zmiany w mozgu i kazal sie nie nastawiac na nic innego tzn,inna lipcu mam kolejny rezonans ktory byc moze pokaze cos co mam czekac,czyli tak naprawde nie mam 100%pewnosci ze to Sm a bolerioze biore bo wpadam w straszne ataki paniki,zwlaszcza jak jestem mi nie minely,najbardziej dokucza mi zmeczenie i bol w okolicy tego ogolne uczucie oslabienia,bole glowy,zawroty i sama swiadomosc tego ze czuje ze cos zlego sie ze mna dzieje :-(Wiem ze to ma rowniez podloze nerwicowe tylko nie wiem jak sie z tym uporac i gdzie szukac pomocy :-(Dlaczego tak bardzo czuje sie zmeczona....nawt nie robiac nic szczegolnego :-(a mozesz mi napisac jakie Ty mialas dolegliwosci i co ci pomoglo? 19 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-22 11:05:42 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Zanetko leki przepisal mi psychiatra ale neurolog nie ma przeciwskazan bo widzi ze wariuje :-( Wyniki odebralam,punkcja ujemna co mnie lekarz stwierdzil ze to o niczym nie swiadczy i w kazdej chwili moze sie to wskazuje te zmiany w mozgu i kazal sie nie nastawiac na nic innego tzn,inna lipcu mam kolejny rezonans ktory byc moze pokaze cos co mam czekac,czyli tak naprawde nie mam 100%pewnosci ze to Sm a bolerioze biore bo wpadam w straszne ataki paniki,zwlaszcza jak jestem mi nie minely,najbardziej dokucza mi zmeczenie i bol w okolicy tego ogolne uczucie oslabienia,bole glowy,zawroty i sama swiadomosc tego ze czuje ze cos zlego sie ze mna dzieje :-(Wiem ze to ma rowniez podloze nerwicowe tylko nie wiem jak sie z tym uporac i gdzie szukac pomocy :-(Dlaczego tak bardzo czuje sie zmeczona....nawt nie robiac nic szczegolnego :-(a mozesz mi napisac jakie Ty mialas dolegliwosci i co ci pomoglo?Wszystkie objawy jakie opisujesz wywołują leki które bierzesz. Brak napędu, apatia to ich skutki uboczne. SM to nie wyrok. Jest wiele osób (także w Polsce) które wyleczyły się z SM. Wpisz sobie w google ''dr Terry Wahls" albo protokoły witaminowe SM dr Frederick Klenner. 20 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-22 22:32:40 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-04-22 22:33:21) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskinLeki te biore od paru dni wiec to nie sa skutki uboczne,jedynie wobec tego co piszesz moge spodziewac sie ze bedzie gorzej a nie lepiej :-( Rozumiem ze ludzie z tym zyja...tylko jak funkcjonuja? bo ja nie umiem,nie mam sily,naprawde nie mam sily :-( sa dni ze blagam zeby to sie skonczylo....Cierpie w samotnosci,stwarzam dobra mine do zlej gry...Kazdego dnia walcze ze soba zeby wstac z lozka,to nie jest depresja,ja po prostu nie mam sily...wiec jak mam zyc normalnie?Budze sie z pocierpnietmi nogami i rekami,jest mi slabo...zwlekam sie z lozka i nawet nie marze o tym kiedy skonczy sie dzien bo sen i tak nie daje ukojenia,zreszta spac nie moge...zasypaiam z trudem,wybudzam sie kilka razy w nocy :-( i tak od listopada....Dziekuje za informacje, lekarza o te witaminy. 21 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 00:03:22 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:RumpelstiltskinLeki te biore od paru dni wiec to nie sa skutki uboczne,jedynie wobec tego co piszesz moge spodziewac sie ze bedzie gorzej a nie lepiej :-( Rozumiem ze ludzie z tym zyja...tylko jak funkcjonuja? bo ja nie umiem,nie mam sily,naprawde nie mam sily :-( sa dni ze blagam zeby to sie skonczylo....Cierpie w samotnosci,stwarzam dobra mine do zlej gry...Kazdego dnia walcze ze soba zeby wstac z lozka,to nie jest depresja,ja po prostu nie mam sily...wiec jak mam zyc normalnie?Budze sie z pocierpnietmi nogami i rekami,jest mi slabo...zwlekam sie z lozka i nawet nie marze o tym kiedy skonczy sie dzien bo sen i tak nie daje ukojenia,zreszta spac nie moge...zasypaiam z trudem,wybudzam sie kilka razy w nocy :-( i tak od listopada....Dziekuje za informacje, lekarza o te chaos w twoich wypowiedziach. Wiem że w takim stanie trudno Ci się skupić. Jeśli chcesz powstrzymać chorobę trzeba zacząć działać. SM to choroba z niedoborów. Zacznij od małych kroków do zdrowia, od małych zmian. Pytaj jeśli masz jakieś wątpliwości. 22 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 09:34:25 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Leki te biore od paru dni wiec to nie sa skutki uboczne,jedynie wobec tego co piszesz moge spodziewac sie ze bedzie gorzej a nie lepiej :-( Rozumiem ze ludzie z tym zyja...tylko jak funkcjonuja? bo ja nie umiem,nie mam sily,naprawde nie mam sily :-( sa dni ze blagam zeby to sie skonczylo....Cierpie w samotnosci,stwarzam dobra mine do zlej gry...Kazdego dnia walcze ze soba zeby wstac z lozka,to nie jest depresja,ja po prostu nie mam sily...wiec jak mam zyc normalnie?Budze sie z pocierpnietmi nogami i rekami,jest mi slabo...zwlekam sie z lozka i nawet nie marze o tym kiedy skonczy sie dzien bo sen i tak nie daje ukojenia,zreszta spac nie moge...zasypaiam z trudem,wybudzam sie kilka razy w nocyJeśli chcesz żyć normalnie zrób pierwszy żyją ludzie z SM? Ci leczeni metodami medycyny akademickiej nie są królami życia. Choroba postępuje, jest coraz gorzej. Nie spotkałem osoby wyleczonej z SM metodami konwencjonalnych. Jest natomiast wiele przypadków kiedy SM cofa się aż do całkowitego wyleczenia, u tych którzy zastosowali metody niesłusznie zwane alternatywnymi bo są to metody medycynie konwencjonalnej określa się to mianem remisji, ponieważ lekarze z ograniczonymi umysłami nie chcą i nie potrafią wyjaśnić przyczyn ustępowania "nieuleczalnej" komórki są obecnie głodne składników odżywczych. To jest głód komórkowy. Organizm powoli się poddaje. Zacznij od dostarczania mu tego czego potrzebuje a nie od oszałamiania się dieta na początek, wyrzuć wszystkie przetworzone produkty żywnościowe. Jeśli chcesz zmian to jestem do twojej dyspozycji. Jeśli sama ich nie chcesz to żadna siła Cię do tego nie zmusi. 23 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-23 10:32:58 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka Doskonale Cię rozumiem,jak czytam to co piszesz to jakbym czytała o swoich historia jest bardzo długa pisałam o niej na tym forum już nie raz w różnych to u mnie już od wielu się w pewnym skrócie to początku moje dolegliwości objawiały się tym,że drętwiały mi nogi i ręce,na początku jakoś się tym nie przejmowałam,jednak kiedy zaczęło się to powtarzać coraz częściej wystraszyłam dopadać mnie lęki,bałam się,że coś mi się stanie,raz pojechałam na pogotowie innym razem zadzwoniłam i pogotowie przyjechało do za każdym razem słyszałam,że to miałam afobam ale kazali mi go przyjmować tylko doraźnie,jak nie będę mogła sobie jednej strony byłam spokojniejsza,że nic poważnego się nie dzieje,że to tylko nerwica z drugiej nie do końca w nią zaczęło być coraz gorzej,zaczęły się problemy z sercem,bardzo przyśpieszony puls,robiło mi się słabo,tak jak bym odpływała,następnie coś się zaczęło dziać z moimi oczami,rozmazany obraz,podwójne widzenie kiedy patrzyłam na zegar z wyświetlaczem lub tego dochodził lęk i głowy,byłam bardzo słaba,myślałam tylko o tym,żeby się położyć,najlepiej jak spałam i niczego nie byłam kiedy tylko się budziłam koszmar mnie nie chciał,żebyśmy gdzieś jechali,gdzieś wyszli a ja nie byłam w to tylko moje ja się wtedy napłakałam,na modliłam,wpadałam w nie było do pracy to dopiero był koszmar,nikt nie wiedział przez co przechodzę,do wszystkich się uśmiechałam,robiłam co do mnie należało,a kiedy coś mnie dopadało zamykałam się w jakimś pomieszczeniu,żeby nikt nie widział co się ze mną kiedy byłam na zakupach musiałam wyjść ze sklepu,bo robiło mi się zaczęłam chodzić od lekarza do lekarza robiłam masę różnych podwyższone ob,ciągłe stany podgorączkowe,nieraz nic chodzić do psychiatry, pewien czas brałam leki ale nic nie pomagały nie chciałam się nimi do końca uwierzyłam w nerwicę,chociaż przez tą niepewność co się ze mną dzieje pewnie się jej jakimś czasie dopadły mnie bóle nóg ,nie mogłam sobie z nimi pani doktór patrzyła na mnie jak na wariatkę,obejrzała moje nogi,stwierdziła,że nic na nich nie widzi i wysłała do się utrzymywał przez 2 tyg przechodził i po dwóch tyg znów się końcu zrobiłam badanie na pewna ,ze nic nie wyjdzie,chciałam jednak sprawdzić,bo objawy pasowały też do kleszcza miałam raz w życiu i to kilkanaście lat w szoku kiedy odebrałam wynik i okazało się,że wynik jest dodatni,bardzo przekroczył który zobaczył wynik natychmiast skierował mnie do jednej strony byłam przerażona z drugiej się ucieszyłam,że w końcu wiadomo co mi jest i w końcu zostanę postawiona na borelioza nie jest łatwa do wyleczenia,minęło już parę lat od pobytu w nigdy nie będę całkowicie zdrowa,że w każdej chwili może być jeszcze gorzej,nauczyłam się z tym żyć zaakceptowałam swoją schudłam kiedy się to wszystko zaczęło i tak mi już przestałam się z tym wszystkim ukrywać wśród znajomych jest mi też dużo łatwiej,koleżanki potrafią mnie wysłuchać i rozmawiać na ten się że niektóre z nich też chodzą do psychologa,mają ludzi z różnymi chorobami jest pełno w okół mi przykro,że w takich momentach nie mogę liczyć na swojego dopadło mnie to paskudztwo leżałam na łóżku i płakałam,prosiłam,żeby do mnie podszedł przytulił mnie,to tylko mnie wyszydził i siedział niewzruszony przy dziś nie mogę sobie wybaczyć,że tak się przed nim teściowa kiedy się dowiedziała co mi jest,to tylko ostrzegła,żebym nie opowiadała swoim kuzynką jak będę na wsi bo wszyscy będą o mnie się nawet mi lepiej kiedy tak wszystko z siebie zrzuciłam. 24 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-23 10:49:20 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaDziś mimo,że nie wszystko z moim zdrowiem jest tak jak cieszę się z życia,z tego ,że mam pracę,że nie muszę na kogoś tylko mogę,to biegam po sklepach,kupuję sobie ciuszki na poprawę humoru,chodzę do kina,spotykam się ze znajomymi,wyjeżdżam na cieszyć się każdą chwilą,Pamiętam cały czas jak pójście do sklepu czy do pracy było dla mnie jak wejście na szczyt,jak musiałam uciekać ze sklepu bo nie byłam w stanie po nim nadrabiam to wiem ,że koszmar niestety powraca co jakiś przepraszam,że się tak rozpisałam na Twoim sama o wszystkim o czym jesteś sama w stanie napisać,Nie duś niczego w to co Cię spotkało też kiedyś minie,nic nie trwa czy Ty masz kogoś z kim możesz porozmawiać o Swoich problemach?Dolegliwościach?I wiesz jeśli tylko będziesz miała możliwość pójścia na terapię do psychologa,to nie rezygnuj z niej tak od potrzeba naprawdę długiego czasu,żeby ona i oczywiście trzeba trafić na dobrego czy po tych lekach które bierzesz odczuwasz jakąś poprawę? 25 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-23 11:54:59 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZANETKO dziekuje ci ze napisalas,to wiele dla mnie nasze historie sa bardzo podobne,nawet jesli chodzi o zachowanie maz na poczatku bardzo to wszystko przezywal ale za kazdym razem,gdy slyszal ze to nic powaznego zaczal mnie teraz cierpie w nerwicy nabawilam sie przez bagatelizowanie mojego sie ciagle w jakim stanie trzeba byc zeby lekarze wykazali choc odrobine empatii a przynajmniej nie traktowali mnie jak na dniach to badanie na bolerioze na wlasny koszt,juz nie bede prosic o to dla wlasnej czy po lekach jest lepiej?Tak jest troche lepiej,nie wpadam juz w taka powtarzam sobie ze te dolegliwosci mam od listopada i zyje nadal wiec nie nie chce zyc w takim mnie dodatkowo dochodza wyrzuty sumienia,bo mam dzieci i nie mam sily by sprostac wydaje mi sie takie zaniedbane,dom, czegokolowiek jest dla mnie nie lada dokucza mi ciagle to nieuzasadnione zmeczenie i bol w klatce nie mija nawet na poniedzialek mam kardiologa,moze oceni czy arytmia ma prawo dawac takie bylam bardzo aktywna,pelna zycia a teraz czuje sie potrafie cieszyc sie z najbardziej dokucza mi stwierdzeniem -wez sie w garsc-to tak latwo powiedziec...Przeciez nie robie tego specjalnie,staram sie jak moge,kilka razy w ciagu dnia musze sie polozyc choc na chwile bo czuje sie bardzo jest dokladnie to o czym piszesz...Dziekuje ze jestes :-) 26 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-23 12:28:00 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskinJa chce zrobic ten pierwszy krok,chce zmian,nie chce tak wegetowac,bo tego nie da sie nazwac powiedz mi co mam zrobic?Jestem wstanie przejsc na kazda diete,zeby tylko poczuc sie ci moze o diete witarianska?Jezeli mozesz udzielic mi wskazowek bede wdzieczna...Przepraszam tez za moje chaotyczne wypowiedzi :-( jestem po prostu zrozpaczona swoim stanem...Kiedys bylam bardzo aktywna a teraz taka stagnacja...Wiem,ze doszly do mojej choroby objawy nerwicowe,starach o jutrzejszy dzien...Zawsze bylam optymistka a teraz gdzies to wszystko mi zaakceptowac swoja chorobe ale tez nie pytam kazdego dnia,dlaczego mnie to spotkalo...Chce doprowadzic sie do stanu,ktory umozliwi mi w miare normalne za odpowiedz 27 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 12:58:00 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:RumpelstiltskinJa chce zrobic ten pierwszy krok,chce zmian,nie chce tak wegetowac,bo tego nie da sie nazwac powiedz mi co mam zrobic?Jestem wstanie przejsc na kazda diete,zeby tylko poczuc sie ci moze o diete witarianska?Jezeli mozesz udzielic mi wskazowek bede wdzieczna...Przepraszam tez za moje chaotyczne wypowiedzi :-( jestem po prostu zrozpaczona swoim stanem...Kiedys bylam bardzo aktywna a teraz taka stagnacja...Wiem,ze doszly do mojej choroby objawy nerwicowe,starach o jutrzejszy dzien...Zawsze bylam optymistka a teraz gdzies to wszystko mi zaakceptowac swoja chorobe ale tez nie pytam kazdego dnia,dlaczego mnie to spotkalo...Chce doprowadzic sie do stanu,ktory umozliwi mi w miare normalne za odpowiedzPod żadnym pozorem nie może to być w chwili obecnej dieta vitariańska, wegetariańska, ponieważ część objawów wskazuje na znaczne niedobory witaminy B12. Wieczorem dostaniesz kilka wskazówek i żądam Ci kilka pytań. 28 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-23 13:41:00 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskin Dziekuje,bede czekac :-) 29 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 18:51:56 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Rumpelstiltskin Dziekuje,bede czekac :-)No to się doczekałaś Dieta surowa oznacza jak najwięcej surowych warzyw, owoców, produktów zwierzęcych. Sałatki warzywne, owocowe, krwista wątróbka, lekko wymierzone mięso, może być tatar jeśli Cię nie odrzuca. Ryby małe takie jak śledź, szprotki, bo one mają najmniej rtęci. Leżakowanie na słońcu (bez kremu z filtrem!!) bo na tym cały dowcip polega że niedobory witaminy D są jedną z głównych przyczyn SM a nie ma lepszego sposobu na uzupełnienie niedoborów jak synteza D3 w skórze pod wpływem promieni witam B kompleks 3 razy dziennie, witaminy C 1gram trzy razy na początek. Jeśli będziesz szła na łatwiznę, pomijając niektóre kwestie to wszystko może wziąć w łeb. Teraz pytania. Na początek przyjmowałaś przez dłuższy czas leki zobojetniające soki żołądkowe (na zgagę, nadkwasotę)?Jak wyglądało do tej pory twoje odżywianie? 30 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-23 19:50:26 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica RumpelstiltskinDziekuje za pamiec o mnie :-)Nie przyjmowalam zadnych takich lekow :-)A co drugiego pytania to jest bardzo trudne :-) Moge odpowiedziec ze odzywialam sie byle jak:-( Zycie w biegu,ciagly brak czasu,szczerze powiem ze nigdy o to specjalnie nie dbalam :-( Jem malo i zaczynalam dzien od kawy,potrafilam wypic 4 zrezygnowalam z kawy nie jadalam raczej zwyczajny nie jakies fast kolacje jadalam jak patrze na to wyglada to jakiegos tygodnia zaczynam dzien od mi to po prostu nie przepadam za jedzeniem i bylo tak od wysoki cholesterol,tyle racje pewnie nazbieraly mi sie porzadne braki witamin :-( I jak mam juz byc szczera uwielbiam napoje gazowane,typu cola probuje zaprzyjaznic sie z woda :-)Lepiej pozno niz wcale. 31 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-23 20:14:56 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:RumpelstiltskinDziekuje za pamiec o mnie :-)Nie przyjmowalam zadnych takich lekow :-)A co drugiego pytania to jest bardzo trudne :-) Moge odpowiedziec ze odzywialam sie byle jak:-( Zycie w biegu,ciagly brak czasu,szczerze powiem ze nigdy o to specjalnie nie dbalam :-( Jem malo i zaczynalam dzien od kawy,potrafilam wypic 4 zrezygnowalam z kawy nie jadalam raczej zwyczajny nie jakies fast kolacje jadalam jak patrze na to wyglada to jakiegos tygodnia zaczynam dzien od mi to po prostu nie przepadam za jedzeniem i bylo tak od wysoki cholesterol,tyle racje pewnie nazbieraly mi sie porzadne braki witamin :-( I jak mam juz byc szczera uwielbiam napoje gazowane,typu cola probuje zaprzyjaznic sie z woda :-)Lepiej pozno niz żadnym pozorem nie obniżaj poziomu cholesterolu farmakologiczne. Jego wysoki poziom świadczy o tym że ciągle coś ulega naprawie w twoim organizmie. Obniżanie poziomu cholesterolu to jak strzelanie do ekipy remontowej która odbudowuje twój organizm. O leki zobojetniające kwas żołądkowy pytałem dlatego że zobojętnianie kwasu prowadzi do tego że pokarm nie jest dostatecznie trawiony, co w konsekwencji prowadzi do niedoborów składników odżywczych i licznych chorób. To trochę potrwa zanim twój stan znacznie się poprawi. Mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę z tego że to nie jest kwestia tygodni a miesięcy. 32 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-24 09:21:34 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskinNiestety zdaje sobie sprawe ze to kwestia dlugiego jednak nadzieje,ze zmiana trybu zycia wplynie pozytywnie na moj stan fizyczny jak rowniez psychiczny. 33 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-04-24 15:48:02 Ostatnio edytowany przez Rumpelstiltskin (2015-04-24 15:48:30) Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:RumpelstiltskinNiestety zdaje sobie sprawe ze to kwestia dlugiego jednak nadzieje,ze zmiana trybu zycia wplynie pozytywnie na moj stan fizyczny jak rowniez pozytywnie na stan psycho-fizyczny jednak nic nie może być pół gwizdka. Zmiany muszą być radykalne. 34 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-27 09:39:10 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaHej brzoskwineczka Co u Ciebie?Jak się czujesz?ja wybieram się dziś do mi ją pewna znajoma,która już u niej kobieta ponoć pomogła już bardzo wielu znajoma też miała wiele nieprzyjemnych objawów,była bardzo słaba,schudła,miała zawroty głowy,mroczki przed oczami,nie miała siły chodzić ani po ponad miesiącu,brania ziół twierdzi,że czuje się bardzo dobrze,nie ma już zawrotów ani mroczków,nie odczuwa zmęczenia i i się do niej wybieram,chociaż nie do końca w to jestem naiwna i tylko pieniądze tak bardzo bym chciała czuć się tak jak kilka lat temu,nie odczuwać tych wszystkich napisz jak będziesz po wizycie u jeszcze,że wcześniej byłaś osobą bardzo aktywną,a może coś się w Twoim życiu zadziało,coś się wydarzyło,co teraz wpływ na Twoją obecną sytuację,na to jak się teraz jakieś problemy z dawnej przeszłości,odzywają się po wszystko w sobie dusi, kiedy wydaje się,że wyszedł już na prostą,że życie zaczyna się układać,to niestety to dopiero nas dopada, niestety jest ją stwierdzić trzeba najpierw wykluczyć wszystkie inne choroby. 35 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-04-28 19:17:22 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaWitaj Zanetko :-)U kardiologa bylam wczoraj,mam przyspieszone tetno ponad 110 uderzen na lek concor cor 2,5 a 19 maja mam mnie niewiele sie zmienilo,nadal czuje sie tak samo zle :-( ciagly bol w klatce piersiowej,apatia,brak sil,zawroty glowy do tego doszly jeszcze mocniejsze palpitacje serca a nawet uczucie jego biore zastrzyki z witaminy nadzieje ze to do mieszanek ziolowych wogole sie na tym nie znam...wiem,ze niektore ziola moga faktycznie pomoc ale w nieodpowiednich proporcjach rowniez zaszkodzic :-( Napisz co zdecydowalas odnosnie nadzieje ze tobie pomoga :-)trzymam jak sie czujesz?Czy nadal mecza cie dolegliwosci?U mnie nie wiem,co spowodowalo ten stan,byl to czas kiedy faktycznie zapowiadalo sie,ze wszystko zmierza ku chyba tak jak mowisz,jak myslalam ze juz bedzie tylko lepiej zaczelo sie najgorsze :-( 36 Odpowiedź przez żanetka 2015-04-30 19:25:53 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaWitaj BrzoskwineczkoByłam na wizycie u tej się jak u sprawdzała za pomocą mam w organizmie za dużo witaminy B12 i różne metale,nawet wymieniła je z nazwy i podała dokładnie o ile za stwierdziła,że mam pasożyty,i w pierwszej kolejności musimy jej usunąć a później dopiero te miesiąc temu robiłam badanie na glistę ludzką,takie badanie z krwi i wyszło,ze ją mam,byłam przerażona,ale pomyślałam też ,że może w końcu jak się jej pozbędę to zacznę normalnie doktór przepisała mi tabletki,które wybrałam,jednak poprawy nie na tej wizycie jak zielarka powiedziała mi,że mam pasożyty byłam ciekawa czy będzie wiedziała jakie a Ona za pomocą wahadełka wykluczyła glistę i stwierdziła,że mam jej powiedziałam,że w badaniu laboratoryjnym wyszło ,że mam glistę,spytała,czy brałam na nią leki,kiedy potwierdziłam stwierdziła,że widocznie już jej nie mam,ale jest toksokaroza i ,że 5 maja będę miała wylęg więc od tego dnia mam brać tabletki na odrobaczenie i przepisała mieszanki ja jej powiedziałam,że niczego nie będę brała dopóki nie zrobię badań z krwi które potwierdzą mi to co Ona jeszcze,że mam zmiany w lewej półkuli mózgu spowodowane jakimiś metalami (nie pamiętam jakimi) i przez to mam pewnie zawroty z tymi zawrotami to akurat teraz badania na tą toksokarozę i na glistę zobaczę co mi nadzieję,że nie mam żadnej tokso...bo czytałam dużo na jej temat i wiem,że jest ciężka do jestem naiwna ale chodząc przez parę lat po lekarzach którzy nic nie potrafią podpowiedzieć nie mówiąc o w końcu człowiek szuka wszędzie pomocy. Ona też coś mi tłumaczyła o SM ,że rezonans pokazuje zmiany ale one są spowodowane za dużą ilością jakiś metali,które odkładają się w mózgu i tak naprawdę to nie jest SM tylko jakiś podobny obraz,i zrozumiałam,że po pozbyciu się tych metali chyba wszystko wraca do tak naprawdę niewiele z tego nie wiem co mam o tym wszystkim na wyniki jeśli się potwierdzą to zacznę wierzyć w to co Ona mówi i zastosuję się do jej leczenie a jeśli się nie potwierdzą to znaczy,że trafiłam na zwykłą Ty brzoskwineczka jeśli zaczniesz brać te leki na obniżenie tętna,to też powinnaś poczuć się też mam często tętno powyżej 100 a zdarzało się,że i 150 się wtedy tragicznie,ale zawsze rano biorę metocard i kiedy puls spada jest dużo lepiej,ale się jak Ty się czujesz,jak sobie radzisz,może po tych lekach które bierzesz,też wszystko Ci minie(chodzi mi o samopoczucie).Wiem jak musi być Ci ciężko tak się czuć i do tego zajmować się małymi jedno dziecko jest już dorosłe ale drugie jeszcze dosyć małe,i tak mi było przykro kiedy musiała być świadkiem moich co poradzić?Ja tego nie chciałam ale nie byłam w stanie sama nic z tym 37 Odpowiedź przez femte 2015-04-30 19:42:13 femte Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-16 Posty: 2,065 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaTksokaroza to glistnica. Nie ma zadnego "wylegu"- dorosle glisty wydzielaja jaja caly czas, mozna je zobaczyc w kale- pod mikroskopem. Chyba ze jest to tzw, larwa bladzaca, ktora zawedrowala do tkanek niewlasciwgo zywiciela (to choroba odziwrzeca) - wtedy po prost glisty sa w tkankach i nie osiagaja pwneo bajdurzy az milo. 38 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-01 10:21:29 Ostatnio edytowany przez Rumpelstiltskin (2015-05-01 10:22:54) Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica femte napisał/a:Kobieta bajdurzy az ten temat i nie wiem czy śmiać się czy która wahadełkiem wykrywa obecność pasożytów i metali odkładających się w mózgu. Naczytała się kobiecina o chorobie Wilsona, Hallervordena-Spatza i robi ludziom wodę z mózgu. Jakiś wysyp zielarek, szamanów itp jest ostatnio. 39 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-01 14:37:39 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaMoże i bajdurzy może to i sama nie wierzę w wahadełka to jednak prawda jest taka,że nie poszłam do niej moim z nich miała chore dziecko .Po szczepieniach dziecku zaczęły zanikać krwinki czerwone,dużo czasu spędziło w szpitalu na sterydach i żadnej poprawy nie było,lekarze rozkładali poszła do zielarki ta przepisała zestaw ziół,i po jakimś czasie krwinki wzrosły,lekarze są zaskoczeni jak to się nie przyznała się,że odstawiła sterydy a dawała druga znajoma,która bardzo źle się czuła ,bardzo chudła,nie miała siły chodzić,i do tego miała bardzo silne zawroty niecałych dwóch miesiącach picia ziół przytyła 4 kg,czuje się dużo lepiej,a przede wszystkim cieszy się,że nie ma już nie znała tych dwóch osób,pewnie bym się zastanawiała czy to też nie należę do osób które we wszystko wierzą,i jeśli chodzi o mój przypadek mam wiele porobiłam badania i czekam na wyniki,od nich będzie zależało jaką podejmę lekarzami nie mam dobrych doświadczeń,dlatego teraz jest mi wszystko jedno, kto mnie będzie leczył,byle tylko mi interesuje mnie opinia innych,każdy może mieć swoje mam też zamiaru nikogo przekonywać w tej kwestii,opisałam tylko swój przypadek i swoich tylko chcę być zdrowa,nieważne jak to się stanie. 40 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-01 17:08:58 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Może i bajdurzy może to i sama nie wierzę w wahadełka to jednak prawda jest taka,że nie poszłam do niej moim z nich miała chore dziecko .Po szczepieniach dziecku zaczęły zanikać krwinki czerwone,dużo czasu spędziło w szpitalu na sterydach i żadnej poprawy nie było,lekarze rozkładali poszła do zielarki ta przepisała zestaw ziół,i po jakimś czasie krwinki wzrosły,lekarze są zaskoczeni jak to się nie przyznała się,że odstawiła sterydy a dawała druga znajoma,która bardzo źle się czuła ,bardzo chudła,nie miała siły chodzić,i do tego miała bardzo silne zawroty niecałych dwóch miesiącach picia ziół przytyła 4 kg,czuje się dużo lepiej,a przede wszystkim cieszy się,że nie ma już nie znała tych dwóch osób,pewnie bym się zastanawiała czy to też nie należę do osób które we wszystko wierzą,i jeśli chodzi o mój przypadek mam wiele porobiłam badania i czekam na wyniki,od nich będzie zależało jaką podejmę lekarzami nie mam dobrych doświadczeń,dlatego teraz jest mi wszystko jedno, kto mnie będzie leczył,byle tylko mi interesuje mnie opinia innych,każdy może mieć swoje mam też zamiaru nikogo przekonywać w tej kwestii,opisałam tylko swój przypadek i swoich tylko chcę być zdrowa,nieważne jak to się reakcje poszczepienne prowadzące nawet do śmierci. Uważam niektóre argumenty przeciwników szczepień za że zioła bywają bardzo pomocne. Sam polecam najczęściej metody naturalne. Wiem że niektórzy lekarze to idioci ale mnie jest tym gorzej że ja z tymi niektórymi idiotami muszę jakie są realia. Wiem że medycyna poszła nie w tym kierunku co trzeba. Ziołolecznictwo jak najbardziej w porządku ale diagnoza na podstawie badania wahadełkiem to jednak ściema. Dobrze że Ci nie zrobiła skanu całego ciała bo znalazłaby jeszcze kilka chorób 41 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-01 18:04:57 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskin A czy słyszałeś coś o preparacie Para protex?Te tabletki mam stronie Para Protekxu wychwalany jest pod odbieram te pochlebstwa jako reklamę tego produktu a mnie interesują prawdziwe też przepisany krwawnik,owoc kopru i liść orzecha włoskiego. 42 Odpowiedź przez Cleopatra 2015-05-01 18:42:26 Cleopatra Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-09 Posty: 273 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Rumpelstiltskin A czy słyszałeś coś o preparacie Para protex?Te tabletki mam stronie Para Protekxu wychwalany jest pod odbieram te pochlebstwa jako reklamę tego produktu a mnie interesują prawdziwe też przepisany krwawnik,owoc kopru i liść orzecha nas w rodzinie sprawdził się na glisty i owsiki a u znajomych na lamblie. 43 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-01 18:51:34 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-05-01 18:54:40) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Powiem wam szczerze,ze mnie tez jest wszystko jedno kto bedzie mnie leczyl,wazne aby zdrowie sie poprawilo a dolegliwosci minely badz ustapily do takiego stopnia,zeby mozna bylo w miare normalnie cie Zanetko doskonale :-)U mnie poki co bez zmian, zaczynaja mnie placzki lapac i juz nie widze sensu niczego....To chyba nigdy nie minie...Biore nadal zastrzyki i te leki na serce ale co z tego,skoro efektow nie ma....Powoli zmieniam diete,tak naprawde zmieniam cale swoje zycie....ale sil nadal brakuje i nadzieja na lepsze jutro tez gdzies uleciala....Nienawidze siebie w takim stanie :-(Nie umiem sobie z tym poradzic i nie wiem jak dalej zyc..... 44 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-01 19:11:36 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Rumpelstiltskin A czy słyszałeś coś o preparacie Para protex?Te tabletki mam stronie Para Protekxu wychwalany jest pod odbieram te pochlebstwa jako reklamę tego produktu a mnie interesują prawdziwe też przepisany krwawnik,owoc kopru i liść orzecha znam. Kilka składników które zawiera polecałem tu na forum do samodzielnego stosowania. Nie polecam gotowych preparatów bo to by była kryptoreklama i Olinka wystrzeliłaby moje dupsko na przypadku pasożytów trzeba działać na trzy sposoby. Po pierwsze nie dać im jeść tego czego potrzebują do przeżycia, wzmacniać układ odpornościowy i próbować dobrać im się do skóry środkami które wpływają na ich układ nerwowy, metabolizm a dla człowieka są nieszkodliwe. 45 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-01 19:13:40 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Powiem wam szczerze,ze mnie tez jest wszystko jedno kto bedzie mnie leczyl,wazne aby zdrowie sie poprawilo a dolegliwosci minely badz ustapily do takiego stopnia,zeby mozna bylo w miare normalnie cie Zanetko doskonale :-)U mnie poki co bez zmian, zaczynaja mnie placzki lapac i juz nie widze sensu niczego....To chyba nigdy nie minie...Biore nadal zastrzyki i te leki na serce ale co z tego,skoro efektow nie ma....Powoli zmieniam diete,tak naprawde zmieniam cale swoje zycie....ale sil nadal brakuje i nadzieja na lepsze jutro tez gdzies uleciala....Nienawidze siebie w takim stanie :-(Nie umiem sobie z tym poradzic i nie wiem jak dalej zyc.....Nie poddawaj się. Nic nie przyjdzie szybko. Czytałaś to co Ci poleciłem? 46 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-01 19:26:26 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicabrzoskwineczka nie poddawaj ten stan nie będzie trwał jeszcze przez jaki czas te leki,jeśli nie będziesz czuła poprawy,powiedz o tym musi dobrać Ci inne czy po tych lekach na serce puls masz mniejszy?Bo to jest bardzo ważne .Przy wysokim pulsie człowiek źle się spróbuj porozmawiać o swoich problemach z kimś bliskim,zawsze łatwiej jeśli człowiek ma kogoś na kogo może liczyć,kogoś komu może się nie odpuszczaj,wierć lekarzom dziurę,niech szukają sposobu,żeby Ci potrzebne są jeszcze jakieś inne skutecznie leczyć jakąś chorobę,najpierw trzeba ją dokładnie zdiagnozować,a nie leczyć tylko przypuszczenia,jak to robi dziś większość na odczepne jakieś leki,przeważnie jakieś nowości,dobrze zareklamowane przez brzoskwineczko,że nie jesteś z tym sama,pisz jeśli będzie Ci źle. 47 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-01 19:29:43 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaCleopatra A czy możesz napisać jak te osoby leczyły się tym Para protekxem? długo stosowali i w jakich dawkach zanim pozbyli się tego paskudztwa. 48 Odpowiedź przez Cleopatra 2015-05-01 19:55:46 Cleopatra Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-09 Posty: 273 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Cleopatra A czy możesz napisać jak te osoby leczyły się tym Para protekxem? długo stosowali i w jakich dawkach zanim pozbyli się tego były dzieci w wieku 8 i 12 lat, znam dawkowanie tylko u jednej dziewczynki, brała 1 tabletkę dziennie przez ok. 3 miesiące. 49 Odpowiedź przez Cleopatra 2015-05-01 19:57:40 Cleopatra Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-09 Posty: 273 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica żanetka napisał/a:Cleopatra A czy możesz napisać jak te osoby leczyły się tym Para protekxem? długo stosowali i w jakich dawkach zanim pozbyli się tego były dzieci w wieku 8 i 12 lat, znam dawkowanie tylko u jednej dziewczynki, brała 1 tabletkę dziennie przez ok. 3 miesiące. ustąpiły już po miesiącu, ale miała zalecone brać dłużej, zapobiegawczo. 50 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-01 22:39:41 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskin czytalam bardzo dokladnie twoj sie stosowac do Twoich na efekty trzeba chce tez tupac noga i mowic,ze chce czuc sie dobrze tu i teraz ale sklamalabym gdybym o tym nie mam takie stany,gdzie nie widze sensu w to wynika z tego,ze dusze w sobie to mam z kim porozmawiac,gdy tylko zaczynam temat mojego samopoczucia slysze ze inni maja sie,sa ludzie ktorzy cierpia bardziej ale czy ktos ma prawo oceniac stopien i poziom mojego cierpienia nie czujac go?Naprawde jestem zalamana swoim do tego czuje ze zaniedbalam wszystko,a najbardziej ja nie umiem znalezc w sobie sily by isc zeby to sie tak nie ma ze mnie pozytku :-(Staram sie ale kiepsko mi to wychodzi :-( 51 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-01 22:50:43 Ostatnio edytowany przez brzoskwineczka32 (2015-05-01 22:52:56) brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko,tak jak pisalam w poscie wyzej nie mam nikogo z kim moge porozmawiac :-( W domu wszyscy niby rozumieja ze jestem chora ale nikt mi niczego nie nie wspiera,nie mam ochote wyjsc z domu i juz nie wrocic...Maz niby rozumie a nie robi nic by mnie wesprzec,wysluchac...Przepraszam,ze tak narzekam ale juz nie wiem co mam bardzo marze,by to juz sie do tego leku to faktycznie spowalnia serducho i puls wraca do bole w klatce piersiowej i dusznosc pojawiaja sie kilka razy w ciagu maja mam holtera moze on cos braniu witaminy B12 ustapilo mi cierpniecie rak i dyskomfort powoduja wlasnie te dusznosci i to ciagle mam wrazenie ze zaraz upadne,wtedy zazwyczaj musze sie juz mnie nie cieszy,wrecz przeciwnie czuje sie poirytowana...Marze by bylo jak dawniej.............Planuje w najblizszym czasie zrobic rezonans calego ciala,zeby wykluczyc inne jeszcze o testach alergicznych... 52 Odpowiedź przez Cleopatra 2015-05-02 02:07:15 Cleopatra Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-09 Posty: 273 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaBrzoskwineczko - póki źle się czujesz nie przejmuj się domem, porządki poczekają, a dzieci oraz mąż jakoś się ogarną - zażyją trochę swobody od maminej nadgorliwości. Pozwól się wyręczać i cieciaj ze sobą, Twoje ciało się tego domaga. Może poproś o pomoc domową na jakiś czas? Dobre jedzenie i witaminy będą Cię wzmacniać, nawet jeśli tego nie czujesz. Próbuj też regenerować się snem, jak nie dajesz rady w nocy, to może w dzień. 53 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-02 09:58:03 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaBrzoskwineczko Zastanawiają mnie jeszcze,te bóle w klatce piersiowej i czy miałaś robione prześwietlenie płuc? 54 Odpowiedź przez Rumpelstiltskin 2015-05-02 13:19:30 Rumpelstiltskin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-11 Posty: 1,157 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica brzoskwineczka32 napisał/a:Zanetko,tak jak pisalam w poscie wyzej nie mam nikogo z kim moge porozmawiac :-( W domu wszyscy niby rozumieja ze jestem chora ale nikt mi niczego nie nie wspiera,nie mam ochote wyjsc z domu i juz nie wrocic...Maz niby rozumie a nie robi nic by mnie wesprzec,wysluchac...Przepraszam,ze tak narzekam ale juz nie wiem co mam bardzo marze,by to juz sie do tego leku to faktycznie spowalnia serducho i puls wraca do bole w klatce piersiowej i dusznosc pojawiaja sie kilka razy w ciagu maja mam holtera moze on cos braniu witaminy B12 ustapilo mi cierpniecie rak i dyskomfort powoduja wlasnie te dusznosci i to ciagle mam wrazenie ze zaraz upadne,wtedy zazwyczaj musze sie juz mnie nie cieszy,wrecz przeciwnie czuje sie poirytowana...Marze by bylo jak dawniej.............Planuje w najblizszym czasie zrobic rezonans calego ciala,zeby wykluczyc inne jeszcze o testach alergicznych...Każdy pociesza tak jak potrafi. Tym się nie sugeruj. Masz kilka punktów zaczepienia po których możesz wspiąć się i wyjść z dołka. Wydajesz się ich nie dostrzegać. Nie znam przyczyny nie będę się więc bawił we wróża. Nie masz energii więc nie masz nie funkcjonuje w oderwaniu od reszty organizm. Jego funkcjonowanie będzie się poprawiać wraz z ogólną poprawą funkcjonowania reszty organizmu. Wziełaś sobie do serca moją sugestię związaną z B12 i są efekt. Postępuj nadal według tego co Ci sugerowałem chyba że chcesz dołączyć do tłumu SMowców leczonych tylko metodami medycyny konwencjonalnej u których SM sukcesywnie postępuje. To nie jest kwestia dni czy tygodni. To, tego czego skutki teraz odczuwasz a co wcześniej nie dawały objawów, zaczęło się wiele lat się poczucia winy. Chyba że w męczeństwie widzisz coś atrakcyjnego. Płacz, kop, gryź jeśli to pomaga. Pisz tutaj jeśli to Ci pomaga. 55 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-03 12:17:54 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaRumpelstiltskin dziekuje :-) Staram sie odnalezc w tym calym chaosie mojego zycia...Twoje rady wzielam do serca i stopniowo wdrazam je w zycie...Wiem,ze potrzeba czasu.... 56 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-03 12:34:39 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwicaZanetko nie mialam tym leku odnizajacym puls dolegliwosci troszke zmniejszyly sie ale nie ustapily :-(Dusznosci nadal mi sie utrzymuja, moge czasami zlapac oddechu,czasami zatyka mnie jak cos mowie,nie moge nawet balonu nadmuchac :-(a ucisk w klatce piersiowej czuje caly czas,nawet w nocy :-( czasami wybudza mnie bol lub uczucie drzenia wiem czy to dolegliwosci serca czy raczej nerwicowe...a moze jedno i drugie? 57 Odpowiedź przez agnesitas 2015-05-03 13:22:52 agnesitas Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-12 Posty: 2,573 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Boreliozę jest bardzo ciężko wykryć, bo lubi się ona ukrywać, a powtarzanie badań non stop, żeby w końcu trafić na nią, jest bardzo ja radzę porobić porządne badania, nie możesz się poddać i czekać na też są omylni, to tylko ludzie. Noworoczne postanowienie? Więcej cierpliwości i spokoju dla mojego męża... 58 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-03 14:52:46 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica agnesitas napisał/a:Boreliozę jest bardzo ciężko wykryć, bo lubi się ona ukrywać, a powtarzanie badań non stop, żeby w końcu trafić na nią, jest bardzo ja radzę porobić porządne badania, nie możesz się poddać i czekać na też są omylni, to tylko ja nie mialam jeszcze badania na rodzinny nie widzi koniecznosci a neurologa mam dopiero pod koniec maja wiec wtedy poprosze o skierowanie na to rezonans mam w nie moge sie poddac ale nie mam sil by zycie to codzienna wegetacja... 59 Odpowiedź przez brzoskwineczka32 2015-05-03 14:57:42 brzoskwineczka32 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-11 Posty: 51 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica Cleopatra napisał/a:Brzoskwineczko - póki źle się czujesz nie przejmuj się domem, porządki poczekają, a dzieci oraz mąż jakoś się ogarną - zażyją trochę swobody od maminej nadgorliwości. Pozwól się wyręczać i cieciaj ze sobą, Twoje ciało się tego domaga. Może poproś o pomoc domową na jakiś czas? Dobre jedzenie i witaminy będą Cię wzmacniać, nawet jeśli tego nie czujesz. Próbuj też regenerować się snem, jak nie dajesz rady w nocy, to może w staram sie nie przejmowac balaganem ale nie jest to takie nie ma calymi dniami a dzieciaki jeszcze male :-( jestem zdana sama na siebie....Wiem,ze moj organizm domaga sie odpoczynku i byc moze manifestuje to zlym samopoczuciem....Tylko ja nie widze wyjscia z tej sytuacji...Na pomoc domowa po prostu mnie nie stac :-( ale byc moze ulatwiloby to wszystko,musze to powaznie 60 Odpowiedź przez żanetka 2015-05-03 19:02:56 żanetka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 444 Odp: Stwardnienie rozsiane a nerwica agnesitas W moim przypadku nie było problemu,żeby wykryć boreliozę,brakło tylko osoby która by mi podpowiedziała,ze należy taki badanie badania na borelkę robię raz lub dwa razy do roku i za każdym razem mi wychodzi,wynik pozytywny,objawy też nie zawsze jest to takie trudne do wiem,że jest dużo osób chorych a jednak badanie tego nie jest już problemBrzoskwineczka Ręce opadają jak się takie rzeczy słyszy,tak jak w Twoim przypadku,masz bóle w klatce piersiowej,problemy z oddychaniem a lekarz zamiast dać Ci skierowanie na prześwietlenie,to przepisuje możesz ich potrzebować,a płuca mogą i pewnie są w porządku ,ale on chyba ma obowiązek to objawy mogą wskazywać na nerwicę jednak ją stwierdza się na sama zasugeruj lekarzowi,żeby dał Ci skierowanie na to nie poddawaj się,i nie odpuszczaj lekarzom,niech Ci dają skierowania na wszystko po kolei,aż postawią prawidłową diagnozę i wtedy będą mogli skutecznie co do pomocy w domu,może poproś kogoś z rodziny lub jakąś znajomą,może ktoś Ci pomoże,spróbuj jeszcze raz spokojnie porozmawiać z przynajmniej w te dni kiedy ma wolne niech się zajmie,dziećmi a Ty postaraj się odpocząć a może zaplanujcie wspólnie jakieś wyjście,żebyś mogła się ciągłe siedzenie w domu samej tylko z dziećmi na pewno dobrze na Ciebie nie w domu przy dzieciach jest często dużo cięższa, niż taka na jakim wieku masz dzieci?
Wybudzanie się w nocy o konkretnej godzinie - czy wy też tak macie? Konkretnie o 3 nad ranem i to z poczuciem dużego lęku. A w ciągu dnia duszności, zawroty głowy, napady lęku. Masakra. Jak sobie z tym poradzić?
xsunrise Zarejestrowany Użytkownik Posty: 49 Rejestracja: 6 maja 2017, o 15:15 Ewa24 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 28 Rejestracja: 8 września 2017, o 12:43 17 października 2017, o 10:17 nie bój się ja mam takie zawroty 24 na dobe siedziec nie moge bo mam uczucie że pływam tak samo jest gdy leże nawet jak idę to mam uczucie jakby podłoga była nierówna chodzę tak jak piszesz pijana i to u mnie trwa już 3 lata czasem jest lepiej czasem gorzej dziwne uczucie ale to są nerwy u mnie nasililo się gdy zaczełam odstawiać clonozepamum to mam te objawy codziennie a tak było i przechodziło po kilku dniach przy ataku czy strachu one są mocniejsze rit Dyżurny na forum Odważny VIP Posty: 265 Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51 18 października 2017, o 09:04 xsunrise pisze: ↑17 października 2017, o 10:09 rit dziękuję za odpowiedź Bardzo trudno jest mi to zaakceptować, często nawet gdy czuję się lepiej ciągle kontroluję czy znowu nie czuję się gorzej itd. To takie ciągłe wsłuchiwanie się we wrażenia w ciele. Strasznie uciążliwe. Często czuję takie kołysanie jakbym była po alkoholu i trudno mi cokolwiek robić np. pisać czy nawet siedzieć Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Boję się leków psychotropowych tzn. że będę miała po nich jeszcze większe zawroty jako skutek uboczny. Trudno mi uwierzyć, że może się tak cały czas kręcić w głowie przy nerwicy. jeszcze rozumiem przy atakach paniki, ale tak non stop... Tez mi było trudno cały czas się na tym skupiałam i wkręcałam. W dodatku moja pierwsza, niezbyt kompetentna psycholog, zamiast mi powiedzieć, że to normalne, to mówiła, że "nie wyobraża sobie jakie to musi być straszne, żeby się cały czas czuć jakby się było pijanym" To mnie jeszcze bardziej dobiło wtedy, ale w końcu powiedziałam sobie dość i stwierdziłam, że nic się przecież takiego nie dzieje. Jak tylko przestałam się na tym skupiać, to samo zaczęło przechodzić i przestało być uciążliwe „Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur "And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder." KasiaL Zarejestrowany Użytkownik Posty: 29 Rejestracja: 25 listopada 2016, o 22:27 20 października 2017, o 23:35 mam to samo, albo mamy obie nerwice albo musimy znalezc kogos kto nam to jakos inaczej usprawiedliwi mnie tez to meczy tak fazami, szczegolnie wieczorem SibillaMorphine Zarejestrowany Użytkownik Posty: 86 Rejestracja: 29 marca 2015, o 01:27 21 października 2017, o 11:35 KasiaL pisze: ↑20 października 2017, o 23:35 mam to samo, albo mamy obie nerwice albo musimy znalezc kogos kto nam to jakos inaczej usprawiedliwi mnie tez to meczy tak fazami, szczegolnie wieczorem A może ma to związek ze zmianą leków, czy odstawieniem? To bardzo częsty objaw. Ogólnie nie ma się czym przejmować nawet ludzie bez nerwicy np. Mój chłopak ma zawroty głowy od czasu do czasu bo jest niskociśnieniowcem i sobie jakoś radzi. Ja natomiast kiedy zmieniam pozycję to mam zawrót głowy i miałam tak nawet przed nerwicą, a fizycznie nic mi nie dolega. Także nie ma się czym przejmować Odważny to nie ten, kto się nie boi, ale ten, który wie, że istnieją rzeczy ważniejsze niż strach. mike_90 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 1 Rejestracja: 15 października 2017, o 22:07 21 października 2017, o 22:24 Ja mam to odczucie kołysania/bycia na statku (zawrotami bym tego nie nazwał) od miesiąca i sam jestem ciekaw czy np. leki antydepresyjne mogą pomóc zlikwidować ten objaw... W sumie gdyby nie to, to cała reszta objawów byłaby do przeżycia Celine Marie Zarejestrowany Użytkownik Posty: 1983 Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22 22 października 2017, o 14:32 Przyznam,że ten uścisk ,który czuję w głowie od dwóch lat ,to otumanienie,przygniecenie ,rozpieranie,przelewanie itd. jest najgorszym objawem nerwicy (a mam innych kilkanaście i są masakryczne) i ogólnie rzeczą w moim życiu,nie umiem sobie z tym radzić,praktycznie nie funkcjonuję przez to,leżę tylko i nie pomagają,zrobiłam badania eeg,tomograf z kontrastem wszystko ok oprócz jakieś małej anomalii żylnej ale po lewej stronie półkuli ,a ja czuję ciągły uścisk,rozpieranie po prawej stronie,jakby ktoś postawił buciora i cisnął,muszę sobie ściskać głowę paskiem żeby cokolwiek widzieć na lub miał ktoś tak poważne objawy głowy,jakiś sposób na nie? iza Zarejestrowany Użytkownik Posty: 13 Rejestracja: 8 października 2017, o 13:57 23 października 2017, o 10:09 Myślę, że objawy związane z głową czyli sztywnienie, pieczenie, uczucie jak by skóry na głowie brakowało, kołysanie to jeszcze do wytrzymania gdyby nie takie dziwne uczucie w środku, jak by życie z ciebie uchodziło. Jak tu się nie bać? Ja jestem od miesiąca na Elicei, ale nie za wiele pomaga może jeszcze za krótki czas brania. Czy ktoś z Was brał ten lek i jak długo trzeba czekać na poprawę; wcześniej byłam (4 msc) na Setaloft ale tylko pogorszył i zwiększył objawy. Nie wiem jak Wy, ale ciężko mi uwierzyć, że tak może rujnować nerwica swój własny organizm. Może gdybym nie miała problemów z sercem może umiałabym do tego podejść spokojniej xsunrise Zarejestrowany Użytkownik Posty: 49 Rejestracja: 6 maja 2017, o 15:15 23 października 2017, o 10:19 Częst też mam wrażenie omdlewania/słabości ale nie kończy się to utratą przytomności. Najgorsze dla mnie jest to uczucie kołysania, bardzo mocne Czuję się jakbym wypiła dużo alkoholu, najgorzej jest rano i wieczorem. Nie potrafię z tym funkcjonować Mam też uciski w głowie, ale to u mnie akurat nie jest tak dokuczliwe jak te zawroty. Candy Zarejestrowany Użytkownik Posty: 57 Rejestracja: 9 sierpnia 2015, o 19:15 2 listopada 2017, o 13:50 Macie jakies sposoby zeby te zawroty glowy zniwelowac ? Akceptacja wiem , ale nie zawsze pomaga a w pracy ciezko jak tak buja mixxxser44 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 25 Rejestracja: 13 czerwca 2017, o 13:40 15 listopada 2017, o 10:56 Stań w lustrze całym sobą kiedy cię buja... i popatrz że to iluzja. Ja to zrozumiałem idąc przed lustrem w hipermarkecie. Nieco wtedy objawy puściły. Natka123 Świeżak na forum Posty: 9 Rejestracja: 13 maja 2017, o 18:12 19 listopada 2017, o 18:18 Witam, jestem nowa na forum i chcialam sie podzielic swoimi objawami. Od poltora roku mam zawroty glowy. Pewnego dnia wstalam z okropnymi zawrotami i tak mi zostalo. Potem pojawily sie ataki paniki ( radze sobie z nimi) i zmeczenie. Mialam robione duzo badan ( morfologia, tsh, elektrolity, przeswietlenie kregoslupa szyjnego, tk glowy, doppler tetnic szyjnych, badanie blednika, echo serca, holder, ekg, dno oka) 2 neurologow, laryngolog, okulista i kardiolog nie stwierdzili nic niepokojacego. Mam tylko zniesienie lordozy szyjnej ale podobno nie powinno byc od tego az takich objawow. Moje zawroty sa ciezkie do opisania bo to takie uczucie pijanej glowy, falowanie podloza. Kazde wyjscie to ogromny wysilek. Musialam zrezygnowac z pracy. Mam tak codziennie, raz bardziej, raz mniej ale codziennie. Biore tylko hydroksyzyne na uspokojenie. Czy to moze byc nerwica? Lekarze rozkladaja rece. Celine Marie Zarejestrowany Użytkownik Posty: 1983 Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22 19 listopada 2017, o 20:11 "Zabawne" ,że większość z nas ma problemy z kręgosłupem ale lekarze naszych objawów nie wiążą z lordozą np. Przecież tam w karku może coś naciskać na nerwy "Już nie pamiętam prawie Jak w dobrym wstać humorze I coraz częściej kłamię I sypiam coraz gorzej Łatwiej mi Nic nie mam, więc nie tracę nic Strach to sieć pajęcza Im bardziej uciec chcę Tym mocniej trzyma mnie za karę" AdamGdzies Zarejestrowany Użytkownik Posty: 144 Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36 19 listopada 2017, o 20:19 Natka po takiej serii badań myślę że to na pewno nerwica. U każdego zaczyna się to inaczej. A co do schorzenia - lekarze Ci powiedzieli, że nie powinno dawać takich objawów - ja bym zaufał. Halka Odważny i aktywny forumowicz Posty: 455 Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29 19 listopada 2017, o 20:40 Natka123 pisze: ↑19 listopada 2017, o 18:18 Witam, jestem nowa na forum i chcialam sie podzielic swoimi objawami. Od poltora roku mam zawroty glowy. Pewnego dnia wstalam z okropnymi zawrotami i tak mi zostalo. Potem pojawily sie ataki paniki ( radze sobie z nimi) i zmeczenie. Mialam robione duzo badan ( morfologia, tsh, elektrolity, przeswietlenie kregoslupa szyjnego, tk glowy, doppler tetnic szyjnych, badanie blednika, echo serca, holder, ekg, dno oka) 2 neurologow, laryngolog, okulista i kardiolog nie stwierdzili nic niepokojacego. Mam tylko zniesienie lordozy szyjnej ale podobno nie powinno byc od tego az takich objawow. Moje zawroty sa ciezkie do opisania bo to takie uczucie pijanej glowy, falowanie podloza. Kazde wyjscie to ogromny wysilek. Musialam zrezygnowac z pracy. Mam tak codziennie, raz bardziej, raz mniej ale codziennie. Biore tylko hydroksyzyne na uspokojenie. Czy to moze byc nerwica? Lekarze rozkladaja rece. Typowy. Mi jeszcze dokucza, dawniej niezły odlot dawało. Teraz z somatów nerwicy ten najbardziej mi przeszkadza. Są na to Cwiczenia jak bardzo daje wkość. Jak nie to olać, można tez to obserwować, albo rozbujać samemu jeszcze bardziej. Albo poprostu zaakceptowac, jak emocje uspokoją to minie. Jak bedziesz bac panicznie to moze mocniej krecic bo nadajesz temu wartość. Jest to nieprzyjemne ale nic niezrobi
Osłabienie, zaburzenia oddychania, kołatanie serca przy leczeniu nerwicy – odpowiada Mgr Jakub Bieniecki. Zawroty głowy, szybkie bicie serca i drżenie całego ciała a atak nerwicowy – odpowiada Mgr Patrycja Stajer. Nerwica i zawroty głowy oraz kołatanie serca – odpowiada Mgr Teresa Kała.
Tomek. Zarejestrowany Użytkownik Posty: 3 Rejestracja: 2 lipca 2010, o 00:59 Wojciech Odburzony Wolontariusz Forum Posty: 1939 Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49 4 lipca 2010, o 23:22 Przeczytałem twojego posta i cóż u mnie tez oprócz dd która ewidentnie jest objawem z głowy to mam uciski na czache. I dokładnie to co opisałeś przemieszczanie się czegoś w głowie i mam czasem myśli że może to jakaś krew tam mi sie wylewa. Genialne myśli.....Zawroty głowy mam raz na jakis czas ale mnie akurat na zawroty które miałem czestsze wczesniej pomogły leki. Nerwica Odburzony i pomocny użytkownik Posty: 375 Rejestracja: 7 lipca 2010, o 15:59 7 lipca 2010, o 22:17 Tomaszu zawroty głowy to moja dewiza a z nericą męcze się już 4 lata z krótkimi okresami poprawy. Ale zawroty mam od poczatku do tej pory w sumie bez przerw. Badałam głowe, uszy, ciśnienie i wszystko wychodziło dobrze. Wyszło na to że zawroty mam od nerwicy. Raz są słabsze raz silne bardzo. Potrafi mi się kręcić w głowię jak siedze w domu na krześle, A jak idę to musze cojakiś czas czegoś dotknąć i dlatego nie lubię chodzić na szerokich przestrzeniach bez czegoś do podtrzymania się co jakiś czas. Nie mogę też przechodzić przez pasy sama, muszę kogoś mieć żeby trzymać pod ręką bo na pasach parę razy upadłam takie dostaje kręcioły. Mnie leki na zawroty nie pomogły wieć nie wiem jak to można zaleczyć. U mnie to jest nasilane i zmniejszane samoistnie bez żadnych okoliczności które na to wpływają... klaudia25 Gość 22 sierpnia 2010, o 16:17 WITAM JA TEZ BORYKAM SIĘ Z NERWICA OD ROKU MAM ZAWROTY GŁOWY DUSZNOŚCI ZA SŁABNIECIA UCISK W KLATCE PIERSIOWEJ JAK BYM MIAŁA PRZESTAĆ ODDYCHAĆ TO JEST STRASZNE KIEDY WYDAJE CI SIE ZE ZARAZ MOŻESZ UMRZEĆ ALE NIESTETY TO WSZYSTKO JEST W NASZYCH GŁOWACH I CHOCIAŻ WIEM ZE TO NIC POWAŻNEGO DALEJ MNIE TO PRZERAZA PONIEWAŻ TE ATAKI TRWAJĄ CZASEM DO 1 TYG .CAŁY CZAS W NOCY W DZIEŃ .MAM NADZIEJE ZE KIEDYŚ MI TO USTĄPI CHOCIAŻ W MAŁYM STOPNIU POZDRAWIAM Tomek Gość 26 sierpnia 2010, o 22:34 Klaudia25 a możesz mi powiedzieć czy zawroty głowy też masz cały czas?? Bo mnie zawroty nie przechodzą nawet jak leżę na łóżku...wszystko się kręci razem ze mną.... Victor Administrator Posty: 6538 Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54 28 sierpnia 2010, o 11:59 Tomek ale pewno porobiłeś badania w związku z tymi zawrotami głowy? Bo piszesz wyżej, że lezałeś w szpitalu ale to było kilka lat temu. Może powtórz dla swojego spokoju badanka ? Ale jeżeli nurtuje cie pytanie czy zawroty moga być obecne non stop przy nerwicy to tak mogą....moja mama własnie ma zawroty a ma nerwice lękową. Zawsze chodziła po murku itp. Badania miała dobre wiele razy w szpitalach, na pogotowiach w poradniach i nic. Nerica - diagnoza. Z tym, ze ona się nie leczyła i zreszta nadal nie leczy. Mojadola Zarejestrowany Użytkownik Posty: 22 Rejestracja: 28 sierpnia 2010, o 15:14 28 sierpnia 2010, o 15:18 Czesc tomek ja tez mam nerwice od paru lat raz wycicha a raz wraca. teraz mam wlasnie jej powrot... U mnie od poczatku najgorszymi objawami byly objawy z glowy idace. czyli pustka w glowie, swiszczenie w uszach i piszczenie, uciski w glowie, uderzenia goraca, ale najgorsze byly ZAWROTY GŁOQy. i nadal sa. teraz kiedy mam nawrot to jest okropnie. Tez jak leze w lozku i zamkne oczy to wiruje razem z nim ale zawsze tak mialam jak nerwica mnie trzymala. Mam teraz to od 4 miesiecy znowy lykam prochy ale cos nie jest lepiej ale raczej gorzej. Terapie polecam ale pomogla ona tylko w jakiejs czesci a nerwica jakby sama znikala co jakis czas. Badania mialam zawsze robione i byly w porzadku. teraz znowu mnie one czekaja Bo musze sie uspokoic czy to znow nerwica czy nie ale podejrzewam z enerwica bo objawy sa te same co zawsze. Trzymaj sie i pisz jak po leku kasia Gość 14 listopada 2010, o 11:19 Tomek Witam mam nadzieje że odpiszesz,ja równiez mam nerwice miałam szereg badan tomograf rezonans morfologie z 7 razy usg jamy brzusznej usg nerek rtg płuc badania laryngologiczne okulistyczne badanie tetnic itd i wzystko problemem u mnie sa zawroty które trwaja całe dnie takie dziwne uczucie w głowie teraz doszło mi jak by mi sie głowa albo mozg ruszał nie wiem jak to opisac i ciagle te zawroty czuje jak by mi sie cos w tej głowie przestawiło trwa to 6 miesiecy juz było lepiej a teraz jeszcze gozej mam tez kołatanie serca lęki temperatura 36 ,9 podobno tez od nerwicy(chociaz niby mozna taka miec )i jeszcze jestem jakas słaba te nerwy mnie normalnie wykanczaja ciagle jestem w stresie napinam miesnie itd mam wszytsko podobnie jak Ty .pozdrawiam Mojadola Zarejestrowany Użytkownik Posty: 22 Rejestracja: 28 sierpnia 2010, o 15:14 14 listopada 2010, o 11:30 Kasia jesteś jednym słowem przebadana od A do Z. Ja w zasadzie tez miałam wszystkie te badania powtarzane już z 3 czy nawet niektóre z 4 raz. I jakis czas temy chyba dopiero tak naprawde zaczełam leczyc nerwicę, powiedzialam DOSYĆ badaniom watpliwością czy to aby na pewno nerwica. Skoro zbadali mi już każdy organ w ciele i jest sprawny i do tego krew dziesiątki razy pod kazdym kątem to oprocz zaburzeń psychicznych nic innego nie pozostaje. Ja mam goraczke 37 stopni jak mam atak paniki wiec może to byc od nerwicy bo połknę wtedy afobam i nawet goraczka mija i atak się zmniejsza dużo. Co do głowy to teraz mam mniej tego ale zawroty zostały czsto takie nagłe czuję takie ziuuuuup i trace równowagę całkiem. Ale uciski tez jeszcze miewam i własnie uczucie jak to się mówi ruchomego mózgu. A serce mi tez zapierdziela co jakiś czas plus duszności. Cięzko jest się tak z tym meczyc i normalnie zyc. A Kasiu czy ty leczysz jakos nerwice?? kasia Gość 14 listopada 2010, o 18:31 Majadola tak zaczełam sie leczyc miałam 3 terapie i biore leki Sympramol ale nie widze poprawy ja mam te kręciawki cały czas ale bywa że prawie ich nie czuje a bywa że mnie tak wezmie ze leże i nawet jak jestem w wyrku to kręci mi się to nie jest typowy zawrót tylko takie uczucie bujania i równowaga zachwiana mam ciagle 36,9 36,9 miezyłam ciagle i zawsze taka była i wtedy wpadam w te uczucia w głowien 24 tez leukocyty podwyzszone ale miałam morfologie około 7 razy i one sie wachaja wysokie niższe w normie itd na przemian mowią ze od zębów bo 3 do leczenia byłam nawet spuchnieta od nich albo od pruchnicy niby nic takiego podobno stres na nie tez wpływa ale ciagle sie nimi martwie i sobie wmawiam;-(( juz mam dosyć boje się ze to nie nerwica ,te nerwy mnie wykanczaja taka słaba od nich jestem nic mi sie nieche;-(( Też miałaś te kreciawki całe dnie?? i temp wyższą ,niby 37 3 mozna zawsze miec ale ja juz sie wszystkim martwie .Mam tez piski i sztywnosc karku wszystkie miesnie na karku bola od ze odpisałaś na forum dodało mi to otuchy kasia Gość 14 listopada 2010, o 18:49 tzn temperature zawsze mam 36,7 36,8 36,9 lekarka mowiła ze mozna miec do 37,3 i na nic nie wskazuje ze taka tez jest ok ale ja ciagle mierze i sie takze badania ekg serca bad na bolerioze toksoplazmoze usg węzłów punkcje z morfologi rozmaz limfocytów który wyszedł ok nie wiem czy jesli rozm wyszedł dobrze to nic złego sie nie dzieje z leukocytami czy nie ja juz sama niewiem ciagle sie boje nie moge uwiezyc ze to nierwica a bym chciałą Mojadola Zarejestrowany Użytkownik Posty: 22 Rejestracja: 28 sierpnia 2010, o 15:14 15 listopada 2010, o 00:09 Kasiu tak kreciawki miałam kiedys przez cały czas i w lozku do dzis mam wlasnie takie krecenie sie jakby z łóżkiem. Goraczke mam podczas ataku paniki to juz ci pisałam. Naprawde niezle sie przebadałas ale to dobrze, trzeba byc pewnym czy nic sie nie dzieje fizycznie. Co do krwi to powiem ci tyle ze slyszałam ze badania krwi to sa tak naprawde bardzo wazne badanie. To znaczy jezeli boisz sie jakiejs ciezkiej choroby a wiadomo ze w nerwicy tego sie boimy. A badania krwi masz dobre i mimo ze objawy masz juz dlugi czas a potem krew i tak wychodzi dobra, nie mowie tutaj o jakis wahaniach niewielkich tylko naprawde wyniki by musiały być złe. Ae jzezeli wychodza dobre to ponoc mozna byc pewnym ze nie mamy jakiejs strasznie ciezkiej choroby i nie umieramy. Bo taka choroba nie pojawia sie z dnia na dzien i gdyby objawy jakie mamy swiadczyly o niej to po czasie krew by sie tez zepsuła a jezeli mimo kilku wynikow jest dobra to dobrze to swiadczy. Mnie terapia nawet pomogła i pomaga ale to tez po dlugim czasie zanim sama mialam dosyc tego ciagego watpienia mimo dobrych roznorakich wyników. A leki inne próbowałas? A wogole to od jakiego czasu to masz wszystko? kasia Gość 15 listopada 2010, o 10:47 Mojadola Mam to od czerwica,pewnego dnia zakręciło mi sie w głowie serce zaczeło walić no i tak leki próbowałam ale skutki uboczne były (elinecea i paxtin) teraz właśnie doszedł mi objaw ruszania się mózgu,mam już dosyć ,nawet śni mi sie ze kręci mi sie w głowie nawet to w śnie czuje czasem leukkocytami nie chce się przejmować i tłumacze sobie ze tyle lakarzy ogladało wyniki i nic nie mówili tzn ze od zeba bo eszta jest ok OB Ty od kiedy to masz tzn jak Ci sie to zaczeło???pozdrawiam;-)))) Adaśko22 Zarejestrowany Użytkownik Posty: 21 Rejestracja: 21 października 2010, o 02:11 15 listopada 2010, o 13:38 Kasia a tak szczerze to bałas sie tamtych leków jak je łykałaś? Bo ten sypramol który bierzesz to co prawda j anie brałem ale chyba na nerwice najlepsze są leki typu antydepresanty. Ten Paxtin to był jeden z nich który brałas ale jest jeszcze kilka innych leków. Od czerwca to już pare miesięcy mineło. Ale żadnyej poprawy nie widzisz po tym sypramolu? ile go czasu już lykasz? I jak długo masz już tą terapie? Nie martw się kazdy z nas to przezywa ale wielu sie jednak udało wyjsc mysle ze nam tez sie uda. kasia Gość 15 listopada 2010, o 13:49 bałam się brać bo przeczytałam ulotkę (skutki uboczne) i miałam dużo ubocznych myślałam ze umieram,bo jak mam te skutki uboczne to wmawiam sobie że to nie od tabletek tylko coś sie ze mna biore około miesiąca 3 tygodnie coś takiego,a terapie dopiero miałam 3 ,wiem że te tabletki sa słabe nawet nie wiem czy są psychtropy czy uspokajajace,juz sama nie wiem co myśleć chce uwieżyc ze to nerwica ale nie moge,te uczucia w głowie sa silniejsze odemnie boje sie ze jednak coś ze mna nie tak;-(( Teraz wygląda to tak, że mam zawroty głowy[nie jestem pewna czy można to tak nazwać, ale jest to taki uczucie, że musze zamkąć oczy żeby mineło to 'coś' w głowie], bóle głowy codziennie, zaburzenia równowagi, i 'paraliż' lewej strony ciała, tzn. nie umiem zapanować reka i noga w momencie napadu.

Od dłuższego czasu zauważyłam, że w momencie jakiegoś zdenerwowania lub większych emocji pojawiają mi się zawroty głowy i uczucie nietrzymania równowagi. W tym samym momencie trzęsą mi się tez ręce. Co można z tym zrobić? Jak nad tym zapanować? Niestety nie znam płci osoby chorej, ale podejrzewam, że prawdopodobnie mam do czynienia z kobietą. Generalnie objawy przemawiają za zespołem konwersyjnym - czyli "nerwicą". Naturalnie nie chcę stawiać rozpoznania na odległość, niemniej warto odwiedzić neurologa. Doraźnie proponuję stosowanie preparatów magnezu, ewentualnie melisy. Do rozważenia jest badanie hormonów tarczycy i EKG. Neurolog w miejscu zamieszkania odpowie, czy wskazane jest badanie neuroobrazowe. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta

Witam was ! Jestem Olga, mam 20 lat. Piszę tutaj, by dowiedzieć się co może dolegać mojemu organizmowi. Wszystko zaczęło się w pierwszy upał tego lata, dostałam biegunki, mdlałam, miałam atak paniki. Trafiłam do szpitala, podali mi kroplówkę, stwierdzili, że mam za mało potasu i jestem odwodniona Forum Medyczne › Psychiatria › Zawroty głowy, mdłości, bóle szyi i karku oraz wahania nastroju a nerwica Od jakiegoś czasu odczuwam zawroty głowy, mdłości bóle szyi i karku, mam nudności, wahania nastroju. Ostatnio zasłabłam i wybrałam się do lekarza, który stwierdził nerwicę. Przepisał leki, które pomogły niestety tylko na chwilę. Poza tym mam problemy z kręgosłupem, brak lordozy szyjnej i osteofitozę krawędziową. Czy moje dolegliwości powinnam łączyć z tym schorzeniem, czy też z nerwicą? 2011-06-27, 19:21~Iwon ~ Wydaje mi się, że są to dwie oddzielne jednostki chorobowe w Pani przypadku, opisywane zmiany w kręgosłupie mogą dawać zawroty głowy, bóle szyi i karku, ale zmiany nastroju (też bóle, zawroty głowy, nudności, zesłabnięcia) to objawy nerwicy (zaburzeń lękowych). 2011-06-27, 19:47markl ~ Zniesienie lordozy szyjnej jest objawem choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa i może dawać objawy w postaci bólu głowy, zawrotów głowy, bóle szyi, drętwienia kończyn. 2011-06-27, 19:49Marko Witam. na bóle kręgosłupa w odcinku szyjnym po nocy polecam wypróbować do spania poduszke z wiórami z Cedru Syberyjskiego - Zdrowy Sen Cedrowy Aromat cedru działa uspokajająco na układ nerwowy człowieka. Po kilku nocach ustępują kłopoty x drogami oddechowymi. Poduszka jest doskonała dla astmatyków. Przechodzą bóle głowy, normalizuje się sen. Cedr wydziela przyjemny zapach uspokajający i pomagający zasnąć. Nasycając powietrze biologicznie aktywnymi substancjami (fitoncydami), zabijają szkodliwe zarazki, pomagając tym samym systemowi odpornościowemu. 2012-03-28, 23:11~alecki Strony: 1 wątkii odpowiedzi ostatni post Witam, zwracam się do was o pomoc ponieważ bezskutecznie szukam przyczyny mojego stanu zdrowia.Otóż od dwóch lat męczą mnie zawroty głowy, mam problemy ze wzrokiem, jestem osłabiona, często mam uczucie *nóg jak z waty*, nie ma dnia kiedy nie czułabym, że zaraz zemdleje mimo, że nigdy do tego n Jestem kompletnie zdruzgotana. Sądzę, że dopadła mnie nerwica. Pół roku temu wylądowałam w szpitalu z powodu niedoboru potasu. Od tamtej pory panicznie zaczęłam obawiać się o swoje zdrowie. Gdy zaczął boleć mnie brzuch zaczęłam wymyślać jakieś guzy. Okazało się, że nic mi nie było. Potem trochę spokoju po czym moja mama wylądowała w szpitalu na serce. To wywołało we mnie taki stres, że zaczęłam odczuwać zawroty głowy. Zaczęłam być diagnozowana pod tym kątem. RTG kręgosłupa szyjnego (zniesienie lordozy szyjnej z niewielkimi zwężeniami na dwóch odcinkach poza tym bez zmian) lecz podobno nie jest to powód. Dostałam leki na zawroty, które mi pomogły i znów czułam się świetnie. Lecz przez ostatnie dwa miesiące przeżyłam jeszcze silniejszy stres ponieważ miałam bardzo dużo problemów na raz a wraz z tym stresem powróciły jeszcze silniejsze zawroty. Przebiegłam chyba wszystkich lekarzy. Gdy miałam iść do laryngologa zaczęłam odczuwać wszystkie objawy laryngologiczne a okazało się, że nic mi nie jest. Potem neurolog - tutaj znów jakieś bóle głowy i strzyknięcia w niej a również uznała, że pod tym kątem nic mi nie jest. A gdy dostałam kolejne skierowanie do kardiologa to nagle zaczęłam obstawiać jakieś niedokrwistości i zawały, odczuwałam kołatania i nerwobóle a tu również wyszło wszystko ok. Jedynie doppler pokazał, że mam fizjologicznie zwężoną jedną tętnicę kręgową ale mimo to, przepływy we wszystkich są prawidłowe. Niestety za każdym razem bardzo się stresowałam, zaczęły mi doskwierać natrętne myśli tym razem o tomografii bo pewnie mam jakieś kolejne guzy mózgu czy inne tego typu rzeczy. Aktualne moje objawy chyba totalnie wskazują na nerwicę, oprócz zawrotów głowy mocno nasilających się przy stresie czy atakach paniki, duszności w klatce piersiowej tak jakbym nie potrafiła wziąć głębszego oddechu, mocno wyczuwalny puls na całym ciele (w szczególności szyi i głowie), sztywność mięśni szyi i klatki piersiowej, nerwobóle w oku, uczucie zapchanego nosa, zatkanych uszu, potliwość w szczególności dłoni, zimne ręce w stresujących sytuacjach, straszny ucisk w głowie jakby miała zaraz wybuchnąć, drżenie dłoni, nie raz biegunka w bardzo stresujących sytuacjach, ciągłe sprawdzanie objawów chorób, ciągłe natrętne myśli o złym stanie zdrowia a nawet zdarzały się uczucia omdlenia pod wpływem silnego stresu, lecz nigdy nie zemdlałam. Nawet na EKG u kardiologa wyszło, że kilka razy mam serce pobudzone czysto nerwowo, z czego lekarz zalecił mi brać coś z magnezem. Biorę magnez oprócz tego Kalms na uspokojenie. Zawroty mam nadal i nasilają się przy nerwowych sytuacjach. Proszę o pomoc czy to faktycznie wygląda na nerwicę? KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu Chrapanie u dzieci Chrapanie kojarzymy przede wszystkim z dorosłymi mężczyznami. A co jeśli dzieciaki chrapią? Do kogo zgłosić się w takiej sytuacji? Obejrzyj film i zapoznaj się z wypowiedzią eksperta. Objawy moga sugerować nerwicę. Jeśli wszyscy lekarze (neurolog, laryngolog, kardiolog) wykluczyli przyczyne objawów, wskazana konsultacja psychologiczna i rozpoczęcie psychoterapii. Do rozważenia również konsultacja psychiatryczna. Pozdrawiam 0 Witam Panią Jeżeli lekarze wykluczyli podłoże somatyczne to znaczy, że opisane przez Panią objawy mają podłoże emocjonalne czyli są natury psychologicznej. Objawy, które Pani opisuje, w tym lęk o własne zdrowie, często towarzyszą zaburzeniom lękowym, nerwicowym. Prawdopodobnie stres lub jakieś przykre doświadczenia z przeszłości wywołały u Pani bezpodstawny, a jednak dla Pani zatrważający lęk. Każdy lęk, również ten związany z atakami paniki, lęk o własne zdrowie czy lęk przed śmiercią, przyczynia się do odczuwania różnych nieprzyjemnych objawów somatycznych. W konsekwencji, ludzie cierpiący na zaburzenia lękowe, ataki paniki, mogą odczuwać różne objawy wywołane rozchwianiem równowagi układu wegetatywnego, przyspieszony oddech, uczucie duszności, ucisk lub przeszywający ból w okolicach serca, ból lub sztywnienie jednej strony ciała, kołatanie serca, bóle głowy, czasami zawroty głowy i wiele innych dolegliwości, które jeszcze bardziej potęgują ich lęk. Jednak koncentrowanie się nawet na niewielkich dolegliwościach powoduje, że lęk o zdrowie i o własne zdrowie i życie narasta i coraz trudniej go ujarzmić, a to może doprowadzić do poważnych zaburzeń. Aby skutecznie wyleczyć ataki paniki i zaburzenia lękowe oraz ich uciążliwe konsekwencje, należy dotrzeć do źródła problemu i na tej podstawie opracować właściwą metodę terapii. Dlatego zachęcam Panią do skorzystania z psychoterapii. Terapeuta pomoże Pani odzyskać równowagę wewnętrzną, wypracować umiejętności radzenia sobie ze stresem, z emocjami , a także uporać się z lękami i pozostałymi dolegliwościami, dzięki czemu odzyska Pani spokój i i radość życia. Gdyby chciała Pani porozmawiać ze mną o problemie, to zapraszam do kontaktu. Istnieje możliwość konsultacji online, np. za pośrednictwem komunikatora Skype. Pozdrawiam serdecznie Hanna Markiewicz psycholog konsultacje@ 0 Dzień dobry, jeżeli badania wykluczają jakiekolwiek choroby to najprawdopodniej są to objawy nerwicowe. Warto pomyśleć o wizycie u lekarza psychiatry, być może wskazana byłaby farmakoterapia. Zalecałabym również psychoterapię. Ewidentnie nie radzi Pani sobie ze stresem a reakcje organizmu są dysfunkcyjne. Czynników takiego funkcjonowania może być wiele dlatego konsultacja z psychoterapautą oraz postawienie diagnozy zapewne byłoby bardzo pomocne. Domyślam się, że konieczna byłaby psychoterapia. To co ważne to nie zwlekać z wizytami u tych specjalistów. Nie leczona nerwica często nasila się, leczenie wtedy jest trudniejsze , wymaga więcej czasu. Pozdrawiam A. Pacia 0 Dzień Dobry Pani, Z zaprezentowanej przez Panią obszernej relacji symptomatycznej, wynika, że wskazana byłaby dla Pani osobista konsultacja w Poradni zdrowia Psychicznego, celem diagnostyki i leczenia. Zachęcałabym Panią, by już nie czekać... Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest Pani teraz najbardziej potrzebne, @ tel. 502 749 605 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Czy te wszystkie objawy wskazują u mnie na nerwicę? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Czy moje objawy, w tym napady strachu wskazują na nerwicę? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Czy to może być tężyczka lub nerwica? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz Czy podane objawy świadczą o nerwicy bądź depresji? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Niepokojące lęki, kołatania serca, drżenie, zawroty głowy oraz zimne dłonie i stopy a stres lub nerwica – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Dziwne bóle głowy przy nerwicy lękowej – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz Czy tabletka magnezu mogła utknąć w gardle? – odpowiada Mgr Tytus Dziewięcki Czy te dolegliwości mają związek z moją psychiką? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz Uczucie zimna na plecach a nerwica – odpowiada mgr Piotr Gumienny Jak mam leczyć moją nerwicę lękową? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz artykuły .
  • q97kyrjzdl.pages.dev/375
  • q97kyrjzdl.pages.dev/866
  • q97kyrjzdl.pages.dev/403
  • q97kyrjzdl.pages.dev/464
  • q97kyrjzdl.pages.dev/781
  • q97kyrjzdl.pages.dev/35
  • q97kyrjzdl.pages.dev/399
  • q97kyrjzdl.pages.dev/225
  • q97kyrjzdl.pages.dev/182
  • q97kyrjzdl.pages.dev/421
  • q97kyrjzdl.pages.dev/674
  • q97kyrjzdl.pages.dev/795
  • q97kyrjzdl.pages.dev/804
  • q97kyrjzdl.pages.dev/74
  • q97kyrjzdl.pages.dev/138
  • nerwica a zawroty głowy forum