Sok porzeczkowy z sokownika. Etykiety. Robiąc tegoroczne przetwory, zrobiliśmy też sok z czarnej porzeczki. Wybraliśmy sokownik, żeby sok dotrwał do zimy. Na pewno będzie świetnie rozgrzewał w mroźne wieczory. 5 kg porzeczek należy dobrze opłukać na sicie. Następnie przełożyć do sokownika i zasypać warstwami 1 kg cukru. Sok systematycznie zlewamy z sokownika. Porzeczki nie są owocami, które łatwo się wyciska, dlatego produkcja soku trochę trwa. Trzeba się uzbroić w cierpliwość :) Słoiki zakręcamy i pasteryzujemy. Na gotowe naklejamy etykietki. Popularne posty z tego bloga Ostatnio dostaliśmy cały koszyk pięknych gąsek. Były ich dwa rodzaje: zielone i szare. Stwierdziliśmy, że najlepiej będzie je zamarynować. Gąski należy oczyścić, włożyć do dużej miski i zalać ciepłą wodą z dodatkiem soli. Zostawiamy je na jakiś czas w takiej kąpieli. Jeśli grzyby mają na sobie dużo piasku lub ziemi, należy je moczyć dłużej. Następnie miękką szczoteczką lub gąbką czyścimy gąski, a później kilka razy płuczemy zimną wodą, aby pozbyć się piasku. Następnie gąski należy dwukrotnie ugotować. Zielone gąski (które mają żółtą barwę) gotujemy dłużej (gotowałam około 15 minut), a gąski szare krócej (około 10 minut), gdyż są delikatniejsze. Za drugim razem ugotowałam je już razem, około 10 minut. Do wody można dodać odrobinę octu, żeby grzyby nie straciły koloru. Gotowe gąski nakładamy do wyparzonych słoiczków. I przygotowujemy zalewę: 2,5 l wody, 1/2 l octu, 6 łyżek cukru i szczypta soli. Wszystko razem zagotowujemy i gorącą zalewą zalewamy grzyby. Nie Jak już wcześniej pisałem zbieramy różne przepisy od naszych babć. U mnie w rodzinie na tradycyjne wielkanocne śniadanie zjada się barszcz(zalewajkę), którym zalewa się pokrojone ma małe części chleb, różne mięsa, kiełbasy, jajka i bardzo charakterystyczny suszony ser biały . Ser o którym piszę jest wyjątkowy w smaku i warto poznać tajemnicę jego przygotowania. Zacznijmy może od niezbędnych składników: 1 kg sera białego (najlepszy jest tłusty, ale można zrobić wersję light) 4 jajka sól Za pomocą łyżki lub widelca rozdrabniamy ser,... ...dodajemy jajka, doprawiamy według uznania solą... ... i mieszamy... ... aż uzyskamy gładką, jednolitą konsystencję. Na talerzu rozkładamy złożoną na pół pieluchę (można użyć gazy, ale wcześniej należy ją porządnie wypłukać i wygotować, aby pozbyć się gorzkich dodatków wyjaławiających). Na tak przygotowaną pieluchę wykładamy naszą mieszaninę... ... i dokładnie zawijamy. Należy uważać, żeby na górze nie znalazł się, żaden węzeł, bo Od kilku miesięcy komputer w moim Audi A4 B7 "krzyczał", że nie działa prawa tylna lampa. Początkowo żarówka świeciła słabiej, ale od jakiegoś czasu przestała zupełnie działać. Ostatnio udało mi się znaleźć trochę czasu i zabrałem się za wymianę tej spalonej żarówki. W bagażniku tuż przy lampie zlokalizowałem okrągłą klapkę. Ściągnąłem ją przy pomocy śrubokręta. W środku widoczna jest śruba, którą można odkręcić imbusem o rozmiarze 17. W swoich narzędziach takiego klucza nie znalazłem więc postanowiłem poszukać go w sklepach. Niestety nigdzie takiego nie znalazłem. Największe jakie były dostępne to 12, a i ich cena nie była dla mnie zadowalająca (ok 20zł). Postanowiłem poszukać alternatywy. Najprostszym rozwiązaniem było kupienie śruby 17 z nakrętkami na wagę. Całość kosztowała poniżej 2 zł :) Teraz przy pomocy takiego narzędzia i płaskiego klucza mogłem odkręcić śrubę trzymającą lampę. Wyciągnięcie lampy jest stosunkowo proste. Później należy odłączyć kabel
Sok z czarnej porzeczki (autor: magical66) 30 Paź 2010 Porzeczkę płukamy i dajemy do sokownika i warstwami na przemian sypiemy porzeczkę i cukier. Zlany sok z sokowirówki ewentualnie wedlug
Sok agrestowy i porzeczkowy z sokownika Soki z owoców sezonowych od zawsze były u nas w domu. Babcia miała sad i mnóstwo darów lata było przerabianych w ten sposób. Soki z czarnej porzeczki to całe moje dzieciństwo. Wracam do korzeni. Od zeszłego roku i ja uruchomiłam swój sokownik i zamykam lato w butelkach. Dziś zrobiłam 2 soki: z agrestu z dodatkiem jabłka i z czerwonej porzeczki. Są źródłem witaminy C i potasu. Dzieci je uwielbiają. A ja mam wielką satysfakcję, że z mojej spiżarni ubywa co chwilę kolejna buteleczka:-) Składniki: 2 kg owoców (2 kg agrestu + 2 jabłka pozbawione pestek lub 2 kg czerwonej porzeczki) 0,5-1 kg cukru (lub mniej). Przygotowanie: Złożyć sokownik wg instrukcji, w dolnej części wlać 3/4 objętości wody, na sicie ułożyć umyte owoce. Gotować i odlewać gotowy sok ze środkowego odprowadzacza. Zlać go do garnka, wsypać cukier i zagotować. Wlewać gorący do wyparzonych butelek. Butelki odwrócić do góry dnem na minimum 5 minut. Nie trzeba pasteryzować. Podawać do picia rozcieńczony wodą. Kategorie przepisów Podobne przepisy Copyright @2022
Tymbark Napój czarna porzeczka 12x300ml. Napój z czarnych porzeczek z dodatkiem witaminy C. Zawiera cukier i substancję słodzącą. Niegazowany, pasteryzowany. Witamina C pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego. Zrównoważona dieta oraz zdrowy tryb życia mają duże znaczenie dla zachowania zdrowia.
Składniki czarna porzeczka 2 kg cukier 1 kg Wyślij składniki na: Przepis i sposób przygotowania Sok z czarnej porzeczki Porzeczkę płukamy i dajemy do sokownika i warstwami na przemian sypiemy porzeczkę i cukier. Zlany sok z sokowirówki ewentualnie wedlug upodobań można dosłodzić i koniecznie zagotować i rozlać do słoików,nastpnie odwrócić do góry dnem i poczekać do ostygniecia. Tak przygotowany sok można podawać sam do picia lub do herbaty.
Na dół sokownika wlewamy wodę, do góry wkładamy umyte owoce i gotujemy tak długo, aż przestanie lecieć sok z owoców, następnie sok musimy zagotować z cukrem i przelać do butelek. Jeśli używacie butelek lub słoików typu twist, wystarczy przelać do nich gotujący sok owocowy, zakręcić i odwrócić do góry dnem, aż ostygnie.
Sok z czerwonej porzeczki to nasz zimowy ratunek na największe mrozy. Jak przygotować sok z czerwonej porzeczki z sokownika? Nic prostszego! Będziecie potrzebować tylko dwóch składników. Podpowiadamy, jakie butelki na sok wybrać. Nic nie zastąpi domowych soków z wakacyjnych owoców. Dzięki nim zatrzymujemy w domu odrobinę słonecznego lata. Możemy podawać do jako orzeźwiający napój – receptę na upały – lub w formie cieplutkiego kompotu – recepta na mrozy. Domowe źródło witamin wymaga od nas tylko kilku rzeczy: odrobiny czasu, sokownika, porzeczek i cukru. Sprawdźcie przepis na przepyszny sok z czerwonej porzeczki! Nie może go zabraknąć w waszej zimowej spiżarni. Zobacz wideo Czas na przetwory! Jak przygotować kurki i czereśnie, zawekować słoiki i odkleić z nich etykiety? Sok z czerwonej porzeczki z sokownika to zimowe źródło witamin. Jak go przygotować? Sok z czerwonej porzeczki z sokownika. Składnik i sposób przygotowania: 1,5 kg czerwonej porzeczki 1 kg cukru Rozpocznij od dokładnego oczyszczenia owoców z liści, gałązek i niezdrowych owoców. Przepłucz przebrane porzeczki na sitku pod bieżącą wodą. Układaj w środkowej części sokownika porzeczkę i cukier. Postępuj tak aż do wypełnienie garnka. Do dolnej części sokownika wlej wodę i postaw na ogniu. Pozostałe części garnka zestaw ze sobą i przykryj przykrywką. Całość paruj aż do chwili pojawienia się soku w wężyku. Do dokładnie umytych i wyparzonych butelek przelewaj gorący sok, zakręcaj i gotowe. Owoce zmieszane z cukrem, które wsypujemy do części sokownika z dziurkami zażywają tak zwanej sauny parowej, dzięki której wypuszczają sok. Oczywiście przygotowywanie zimowego smakołyku w sokowniku jest o wiele łatwiejsze, ale jeśli go nie posiadacie, nic straconego. Sok można przygotować także klasyczną metodą, poprzez przecedzanie soku ze zwykłego garnka. Sok z czerwonej porzeczki z sokownika. Jak przechowywać sok? Jakie butelki na sok sprawdzą się najlepiej? Do przechowywania soków można użyć zwykłych słoików, ale zdaniem ekspertów, najlepiej sprawdzają się jednak butelki. Wiele osób wykorzystuje w tym celu butelki po soczkach typu „Kubuś" lub smuklejsze szkło po gotowych syropach. Można także pokusić się o butelki po piwie czy oranżadach w szkle, ale tutaj niezbędny okaże się zakup kapslownicy. Sok zresztą w tym przypadku postoi w lodówce znacznie krócej niż w przypadku zwykłych zakrętek. W sklepach pojawiają się także gotowe produkty, które stworzono specjalnie na domowe przetwory. Ważne jest jednak to, by zadbać tutaj o odpowiednią higienę. Niezależnie od tego, czy kupimy nowe butelki, czy wykorzystamy stare, każda musi być perfekcyjne wyczyszczona i wyparzona. To samo tyczy się zakrętek.
Dziś pokażę Wam jak zrobić sok z czarnej porzeczki bez użycia sokownika. Do gotowania dodajemy za to liście wiśni, które dodadzą fajnej nuty smakowej naszemu sokowi. W taki sam sposób robiliśmy
Ten przepis dała mi mama która tak od dawna robi soki i też go wypróbowałam. Soczek wyszedł znakomity, moje córeczki go uwielbiają. Desery Przetwory Składniki: • 1 kg czarnej porzeczki, • 1 kg cukru ( ja dała ok. 0,8kg gdyż dla mnie był za słodki), • Wody, Ocena: (średnia z 216 głosów) Sok z czarnej porzeczki bez sokownika - jak zrobić? Sposób przygotowania: 1. Opłukaną porzeczkę wrzucam do garnka i zalewam wodą tak, aby była przykryta i zagotowuję. Gotuję tak ok 15-20 minut na małym ogniu i odstawiam na godziny. Po tym czasie zlewam sok przez sito, dodaję cukier, ponownie zagotowuję, mieszam do zaniknięcia piany i gorący wlewam do buteleczek . Po zakręceniu dekielków odwracam do góry dnem, tak trzymałam buteleczki do ostygnięcia i mam pyszny, zdrowy soczek na zimę. Porady Przecedzonych owoców nie wyrzucam tylko zalewam je gorącą wodą, zagotowuję, odstawiam na jakiś czas, odcedzam, dosładzam i otrzymuję pyszny soczek do picia na już. Z owoców które nam zostały (po pierwszym soku) możemy również przygotować dżem, do rozgotowanych owoców dodajemy cukru i zagotowujemy krótko. Przekładamy do czystych słoiczków, zakręcamy dekielkami i zagotowujemy. I nic się nie zmarnuje :) Tak samo można postąpić np. z owocami aronii. Dodaj do książki kucharskiej Zdjęcia dania dodane przez innych użytkowników Możesz przeciągać obrazy, aby zmienić ich kolejność. Pierwszy zostanie użyty jako obraz główny. Musisz być zalogowany do serwisu, aby dodać zdjęcie Sprawdź dania, które zawierają też: Podobne przepisy
Przetwory Sok z czarnej porzeczki z sokownika. Sokownik tak, ale nie aluminiowy! Mając sokownik ze stali nierdzewnej, bardzo Owoce; Odsłon: 9160 > 60 min >60 min.
Sposób przygotowania: Sok z czarnej porzeczki 2 Owoce dokładnie umyć, następnie usunąć szypułki, przesypać do sokownika i gotować w nim przez około 2,5 godz. Następnie do powstałego soku (około 2,5L) dolać 2,5 l wody. Wsypać cukier i całość dokładnie wymieszać. Zagotować i gotować przez 2 minuty. Rozlać do butelek, szczelnie zakręcić. Pasteryzować około 5 minut. Podobne przepisy
Mikser Kulinarny wyszukuje przepisy z polskich blogów kulinarnych, tym razem wyszukiwany jest przepis na syrop z czerwonej porzeczki. Kulinarne archiwum Miksera Kulinarnego zawiera w tej chwili 1 399 836 sprawdzonych przepisów kulinarnych. lody mango lassi.
Liczba postów: 17 Liczba wątków: 4 Dołączył: 09 2010 Witam serdecznie, W sobotę idę zbierać wiśnie z drzewek na działce. Ponieważ będzie tego dość sporo, część chcę przerobić na podobno najlepsze na świecie wino ;-) Pamiętając z lat młodzieńczych ile babrania się i syfu w kuchni jest po drylowaniu wiśni (a kuchnia po remoncie), postanowiłem wrzucić w całości, razem z pestkami do sokownika (takiego parowego). To co zostanie na dżemik, do baniaka sam soczek. I tutaj pytania: 1. Czy pestki przy ściąganiu soku nie zaszkodzą ? Teoretycznie nie powinny, a ogonków oczywiście się pozbędę, jak i egzemplarzy robaczywych. 2. Jakie właściwie powinny być proporcje nastawu? Sok i woda 1:1 ?Cukier sobie policzę, tylko z tego co kojarzę, przy ściąganiu soku też daje się cukier (nie mam pojęcia, ile)? Moc planowana 16-18%, baniak 15l. Po doczytaniu: mając przepis na 10l wina: 6,5 kg owoców, 3,5 litra wody i 2,8 kg cukru, powinno wyjść, że: 3,5 + (2,8*0,6) + x = 10. x = 10 - 3,5 - 1,68 = 4,82. Czyli po zaokrągleniu, dałbym 5l soku z sokownika, 3,5 litra wody i te 2,8kg cukru. Dobrze myślę? Liczba postów: 61 Liczba wątków: 5 Dołączył: 06 2012 Lokalizacja: Brodnica Nastrój: Bardzo dobry, dziękuję. 1. Pestki powodują gorycz w winie - jednak trzymane krótko ( czas pracy sokownika) nie powinny zaszkodzić 2. Co do ilości wody to : Ilość kwasów w winie powinna wynosić 8 g na litr . Wiśnie mają kwasowość ok. 13 g na litr soku. Należy więc go rozcieńczyć 13:8= 1,6 raza. Ty masz 5 l soku czyli 1,6 x5l = 8,1 l - to oznacza że do posiadanych 5 l soku dodajesz 3,1 l wody. Polecam ten krótki artykuł z niego dowiesz się wszystkiego o nastawianiu win i obliczeniach Liczba postów: 397 Liczba wątków: 5 Dołączył: 01 2011 Lokalizacja: Legnica/Wrocław Nastrój: Matematyka pochłania moje życie. Co ma gorycz do przerabiania w sokowniku? To alkohol wyciąga związki aromatyczne z owoców w trakcie fermentacji, a więc w sokowniku nie powinna wydzielić się żadna gorycz. W przeciwnym wypadku same wiśnie byłby gorzkie. Wiśnie mają ŚREDNIO 13g kwasów na litr soku. I to prawdziwego soku, sok z sokownika zawiera więcej cukru i wody, które dodaje się w trakcie wyciągania soków, więc kwasowość jest mniejsza. Najlepszym wyjściem jest miareczkowanie. Jednak ja zazwyczaj po prostu próbuję sok po fermentacji w miazdze i oceniam niezbędną ilość wody do dodania(tzn mieszam nastaw z wodą w różnych proporcjach szukając tej najodpowiedniej). A później biorę tę trochę kwaśniejszą - jednak wolę wina półsłodkie/słodkie. Może nie jest to zbyt pewna i profesjonalna metoda, ale do tej pory jakoś mnie nie zawiodła. I jeszcze jedna sprawa. Przy rozcieńczaniu trzeba pamiętać, aby objętość syropu cukrowego także była wliczana do ilości płynów, które należy dodać. Oraz o tym, że różna zawartość cukru końcowego determinuje różną kwasowość - bardzo słodkie wino z 8g kwasów na litr jest jednak trochę zbyt mdłe. Ja bym radził przeprowadzić tygodniową fermentację w miazdze, a później odcisnąć sok i wtedy się martwić kwasowością nastawu(jest to czas wystarczający, aby zakupić zestaw do miareczkowania, lub wybrania innej metody ustalenia ilości wody). Liczba postów: Liczba wątków: 64 Dołączył: 11 2008 Lokalizacja: Tychy, pałac Moszna 2014 Nastrój: żyję, a na zlotach rozkwit :P Nie rozumiem dlaczego niektórzy upierają się co do produkcji wina za pomocą sokownika. Dajcie ludzie sokownikom w winiarstwie spokój. Sokownik moim zdaniem to zabobon dla leniuchów. Wydryluj te pestki, a jak lenistwo napada to nastaw te wiśnie z pestkami na tydzień i oddziel syfki. Tylko wyrzuć nadgniłe owoce i umyj dokładnie przed nastawieniem. Sprawdzone przepisy masz na starej stronie, minn. na wino z wiśni: / podręcznik wyrobu wina / przepisy szczegółowe / wiśnie Liczba postów: 132 Liczba wątków: 2 Dołączył: 09 2011 Lokalizacja: Wrocław Który przepis jest prawidłowy,czy ten ze strony głównej,czy podany przez Salmonelle z multimexa. Teraz to już nie wiem jak mam zrobić swoje wino. Chciałem zrobić 50 litrów,wreszcie wykorzystać największy strony głównej kg wiśni na 10 litrów,więc w dwóch wiaderkach nastawiłem po 21 kg,według zasady lepiej więcej niż za wszystko było by proste gdybym nie przeczytał postów powyżej. A to dlatego że z każdego wiaderka po wyprasowaniu wyszło mi po 13 litrów teraz według obliczeń ze strony multimexa,wychodzi że niestety uzyskać mogę tylko 42 litry gotowego wina. Wszystko by było okej niech sobie będzie mniejsza ilość,tylko znowu problem z zapełnieniem balona pod korek. Liczba postów: 143 Liczba wątków: 2 Dołączył: 08 2011 Lokalizacja: Siedlce Nastrój: zimowy Spojrzałem na te przepisy z multimexu i one są po prostu na wina, w których stara się dać jak najmniej wody i cukru. Wiśniowego nie rozcięcia się aż tak jak porzeczkowego, (1: 2) ale jeżeli uzyskałeś 26l moszczu to spokojnie na 50l możesz robić nastaw. Tylko pamiętaj, że nastaw będzie miał większą objętość na początek gdyż piana będzie szalała. Załączone pliki Miniatury Liczba postów: 132 Liczba wątków: 2 Dołączył: 09 2011 Lokalizacja: Wrocław Tak wiem o burzliwej fermentacji,dlatego teraz mam w dwóch balonach 25 gdyby powoli dodawać wodę z cukrem,to może wyjść ponad 50 litrów i dopiero zlać z nad osadu i może udało by się zapełnić pięćdziesiątkę po korek na czas dojrzewania. Tylko dalej mnie zastanawia które wino byłoby lepsze,Z większą ilością wody czy zmniejszą. A tak po za tym to moje tak nie buzuje,jak na twoich zdjęciach. Liczba postów: 370 Liczba wątków: 0 Dołączył: 11 2011 Nastrój: różany Hm ja na 10 litrów wina wziąłem 15kg wiśni (i nie wiem czy nie za mało niestety nie mam prasy i sok będę musiał wycisnąć ręcznie), a Ty napisałeś, że 6,5kg na 10l. Chociaż ja planuję mocne 15% wino półsłodkie. Zastosowałem się do metody jaką stosuje Grze$ (22-02-2012, 14:01)Grze$ napisał(a): ...powiem jak ja to robię w przypadku wiśni. Rozgniatam owoce, owcedzam trochę soku i mierzę BLG oraz kwasy (niestety z reguły są wyższe od podręcznikowych). Następnie dodaje do tej papki piro (0,6-1g/10l), potem 1l ciepłej wody, pektopol. Jeżeli mam to dodaję konfiturę jagodową (np. z Lidla). Zostawiam na noc. Rano zadaje silną MD (bordeaux albo fermicru) i pożywkę. Fermentuje w miazdze ok 2tygodni. Potem odczedzam przez tetrę, mierzę uzysk soku, odejmując dodaną wodę. W zależności od oczekiwanej mocy (u mnie 13-14%) dodaję syrop cukrowy (z reguły 2 dwóch ratach) i 1l nektaru z czarnej porzeczki/10l nastawu. Oczywiście w obliczeniach uwzględniam wcześniejsze pomiary cukru oraz kwasów. Fermentuję aż cukromierz wskaże wartości ujemne. Następnie zlewam znad osadu i zostawiam na cichą ok. 6tyg. Na tym etapie dodaję również chipsy dębowe mocno palone w dawce 0,5g/l. Po tym czasie znowu zlewam i siarkuję 1g/10l. Zostawiam nastaw na 2-3 miesiące do następnego obciągu itd. aż do butelek. Z reguły robię wiśniowe jako wytrawne, więc odpada mi dosładzanie. Liczba postów: 17 Liczba wątków: 4 Dołączył: 09 2010 (13-07-2012, 22:17)Castleman napisał(a): Nie rozumiem dlaczego niektórzy upierają się co do produkcji wina za pomocą sokownika. Dajcie ludzie sokownikom w winiarstwie ilu ludzi, tyle opinii. Sokownik jest fajnym narzędziem do uzyskiwania soku i nie wiedzę powodu, dla którego miałbym się babrać z pestkami. Pomijam już, że przy pestkowaniu pewnie obryzgałbym pół kuchni, za co zona pewnie by mnie zabiła. A tak - jest soczek, część idzie do konsumpcji bezpośredniej, część na nalewkę, a część do baniaczka. I wszyscy są zadowoleni :-) Liczba postów: 253 Liczba wątków: 7 Dołączył: 11 2011 Lokalizacja: Wrocław Drylownica w marketach za 15PLN hula aż miło, chociaż to do syropów dla córki - ja wiśniowe fermentuję w miazdze z pestkami. Liczba postów: 143 Liczba wątków: 2 Dołączył: 08 2011 Lokalizacja: Siedlce Nastrój: zimowy (15-07-2012, 08:38)ROBERT12 napisał(a): Tak wiem o burzliwej fermentacji,dlatego teraz mam w dwóch balonach 25 gdyby powoli dodawać wodę z cukrem,to może wyjść ponad 50 litrów i dopiero zlać z nad osadu i może udało by się zapełnić pięćdziesiątkę po korek na czas dojrzewania. Tylko dalej mnie zastanawia które wino byłoby lepsze,Z większą ilością wody czy zmniejszą. A tak po za tym to moje tak nie buzuje,jak na twoich zdjęciach. Z większą ilością na pewno będzie bardziej wiśniowe Im mocniejsze wino tym powinno być bardziej ekstraktywne. W sumie to też zastanawiałem się ile wina zrobić...Miałem prawie 12kg wiśni no i gotowy przepis. W ostatnim momencie jak syrop stygł robiłem korekty. Przy porzeczce jest łatwiej, bo jest bardzo kwaśna no i trzeba na te 5l soku dać nawet 10 l wody z cukrem żeby nie było zbyt kwaśne. Z wiśnia to trzeba samemu zrobić parę wariantów i wtedy każdy dojdzie, jakie dla niego będzie najlepsze. Liczba postów: Liczba wątków: 19 Dołączył: 10 2006 Lokalizacja: Łódź (13-07-2012, 22:17)Castleman napisał(a): Nie rozumiem dlaczego niektórzy upierają się co do produkcji wina za pomocą sokownika. Dajcie ludzie sokownikom w winiarstwie spokój. Sokownik moim zdaniem to zabobon dla Po pierwsze zabobonem jest ograniczanie się jedynie do produkcji wina wiśniowego jedynie poprzez fermentację w miazdze. W zależności od sposobu pozyskania soku z wiśni uzyskuje się wino wiśniowe o różnym charakterze. 1. Wiśnie wytłoczone na prasie (bez stosowania pektopolu czy wstępnej fermentacji). Uzyskuje się lekkie aromatyczne bardzo smaczne wino różowe. Resztki aby się nie zmarnowały mozna odfermentowac w miazdze i zrobić inne wino. 2. Rozbicie wiśni, siarkowanie i zadanie pektopolu. Tłoczenie bez fermentacji. Uzyskuje się wino ekstraktywne o czystych smakach wiśniowych, bardzo aromatyczne. Bardzo eleganckie w smaku (moje ulubione). 3. Rozbicie wiśni, siarkowanie i zadanie pektopolu i silnej matki drożdżowej. Fermentacja w miazdze przez trzy do czterech dni. Otrzymuje się wino jeszcze bardziej ekstraktywne niż w punkcie 2, cięższe ale już dają się wyczuć inne posmaki np. posmak pestek (który w małej ilości jest dość przyjemny). Wino zaczyna się robić monotematyczne. 4. Bardzo długa fermentacja w miazdze. Niektórzy winiarze bardzo długo fermentują w miazdze chcąc wykorzystać surowiec. Tak otrzymane wino jest dosyć "płaskie", bardzo monotematyczne, wyraźnie dają się wyczuć niekorzystne posmaki. Oprócz wartościowych składników alkohol wypłukał dużo składników które pogarszają smak wina. Trzy ostatnie sposoby wyrobu wina wiśniowego można porównać do uzyskania soku z odcieku (punkt2) wino najwyższej jakości, prasowania umiarkowanego (punk3) - wino dobrej jakości, oraz bardzo silnego prasowania z wyciśnięciem na prasie wszystkiego co się da (punkt4). A co z winem gdzie sok uzyskano za pomocą sokownika? Jest gdzieś pośrodku pomiędzy punktami 2 oraz 3. Po właściwie przeprowadzonym procesie pozyskania soku otrzymujemy sok aromatyczny, z dużą zawartością witaminy C. Bardzo dobrze są ekstrahowane barwniki i taniny ze skórek owoców. Uzyskane wino jest aromatyczne, dobrze wybarwione i ekstraktywne. TUTAJ jest więcej informacji na temat wina z soków uzyskanych za pomocą sokownika. Przy porównaniu metod ograniczyłem się jedynie do sposobu uzyskania soku. Pomijam wpływ drożdży, temperatury fermentacji, jakości owoców (dojrzałości) czy odmiany wiśni. Jeżeli chodzi o odmianę owoców najlepiej używać wiśni sokowych np. łutówki. Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: PL Nastrój: Wytrawny ;) Krzysztof, WOW! Jestem pod wrażeniem Mam w związku z tym co piszesz 2 pytania: 1. Czy drylowanie wiśni ma wpływ na efekt końcowy? Moim zdaniem w przypadku 1 i 2 - nie. Natomiast w przypadku 3, a zwłaszcza 4 chyba dość istotny. Zależy to również od typu wina jakie chce się uzyskać (lekkie /pół/wytrawne czy ciężkie /pół/słodkie) 2. Czy zauważyłeś wpływ metody produkcji wina na jego kwasowość? Liczba postów: Liczba wątków: 19 Dołączył: 10 2006 Lokalizacja: Łódź Drylowanie w sposób oczywisty ma wpływ na smak tak jak to ująłeś. Wiśnie zawierają głównie kwas jabłkowy. Zatem można zastosować drożdże "Fermivin" które obnizają ilość kwasu jabłkowego do 30% (dane producenta drożdży firmy DSM, moim zdaniem optymistyczne) lub na końcu przeprowadzić fermentację FJM. Z mojej praktyki "wiśniowej" wynika że najważniejsze jest dojrzałość owoców (zmniejszają kwasy, poprawiają aromaty). Ja natomiast używam drożdży Fermicru VR5, gdyż dobrze chronią przed wypadaniem barwnika, i dają dobre aromaty fermentacyjne i zawsze staram się dodać 5% soku z czarnej porzeczki (co niestety podnosi kwasowość) i 2% do 5% soku z jagód leśnych. Zastosowanie do takiego składu VR5 daje świetne rezultaty i smakowe i aromatyczne. Zazwyczaj stosuję podejście jak w punkcie 2 gdy owoce są gorszej jakości (to omijam fermentację w miazdze) lub tak jak w punkcie 3, gdy owoce są bardzo dobrej jakości. Czasami uzyskuję sok za pomocą sokownika, zwłaszcza wtedy kiedy od razu robię kompozycję soków: wiśniowego porzeczkowego i jagodowego lub wiśnie są lekko po przejściach. Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: PL Nastrój: Wytrawny ;) Zgadzam się, że dojrzałość owoców jest kluczowa. Jednak problem pojawia się, gdy nie ma się własnego sadu i jest się skazanym na zakup na popularnym targowisku. Ocena w oparciu o wygląd i smak może być zawodna. Do tego dochodzi czynnik pogodowy. Zwykle przy deszczowej pogodzie sadownicy zrywają owoce wcześniej niż później, z uwagi na pekanie owoców, grzyby etc. Zwykle są to czynniki poza kontrolą winiarza. Zdarzyło mi się mieć piękne łutówki, których kwasowość była ok. 18g/l. Zrobienie z takiego materiału wina o kwasowości ok. 7g/l nie jest takie proste. Pozwolę sobie pociągnąć ten temat żeby skorzystać z Twoich doświadczeń. Wiśnie jeszcze przede mną, więc będzie okazja może nawet zrobić kilka nastawów i porównać efekt. Czy byłbyś uprzejmy podzielić się proporcjami, które stosujesz. Chciałbym wiedzieć jakiego rodzaju wina wiśniowe wyrabiasz i jak do tego dochodzisz. Jeżeli uda mi się poprawić moje tą drogą, to będę wdzięczny. Liczba postów: Liczba wątków: 19 Dołączył: 10 2006 Lokalizacja: Łódź Dojrzałość owoców jest to kluczowy problem nie tylko pod katem kwasów ale i aromatów jakie owoce posiadają. Niestety na rynku większość owoców jest niedojrzała. W sytuacji wiśni (większość kwasów, to kwas jabłkowy) można się ratować poprzez zastosowanie drożdży "Fermivin" oraz poprawą struktury wina dodając dobrej jakości rodzynki. Da się je kupić ale trzeba poszukać. Pamiętajmy jednak, że same rodzynki również zawierają pewną ilość kwasów. Szacuje się że 1 kg rodzynek zawiera 30 g. kwasu. Ja mam dostawcę wiśni (sad towarowy) gdzie kupuję wiśnie taniej niż na rynku i pod koniec okresu zbiorów. Zazwyczaj sa dobrze dojrzałe. Jak nie są to rezygnuję z zakupu owoców na wino/miód. Nie mam cudownej innej metody. W tym roku w Łodzi, winiarze stosują do czarnej porzeczki metodę wytrącania cytrynianu wapnia na gorąco. Póki co pierwsze testy są interesujące, ale metodę trzeba dopracować do warunków amatorskich. Głównie ma zastosowanie do czarnej porzeczki. Opracowanie jest na podstawie patentu i osobistych rad dr. Czyżyckiego z Politechniki Łódzkiej. Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: PL Nastrój: Wytrawny ;) Zgadzam się z Tobą co do dojrzałości owoców. Co do Fermivinów, to nie testowałem ich pod kątem obniżenia kwasowości. Mogę zaryzykować w tym roku, choć prawdę mówiąc planowałem ponownie dać szansę fermicru vr5. Co do rodzynek, to pamiętam różne dyskusje na tym forum. Jedni są za jumbo, inni twierdzą, że nie ma różnicy, więc po co przepłacać Ja ostatnimi czasy używałem biedronkowych bez oleju, konserwowane S02, fermentując je osobno w miazdze 7-12 dni w proporcji 2,5-3kg/10l bez kwasku/cytryn itp. To coś jest swego rodzaju winem technicznym poprawiającym strukturę i jednocześnie redukującym kwasowość. Rozumiem z Twojego postu, że sugerujesz zmierzyć kwasowość, dostosować ilość syropu do niej i mieszać z nastawem rodzynkowym jw? Liczba postów: Liczba wątków: 19 Dołączył: 10 2006 Lokalizacja: Łódź Dokładnie takie podejście. Zrób kilka symulacji (dodanie wina rodzynkowego lub różne ilości rodzynek do fermentacji w miazdze) co łatwiej da obniżenie kwasowości. Ja czasami dodaję też suszonych śliwek z Chile. Mam takie źródło. Niestety kalifornijskie są marne. Można zrobić miks rodzynek i śliwek (tych ostatnich daje połowę ilości rodzynek). Fermentacja w miazdze z wiśniami. Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: PL Nastrój: Wytrawny ;) Ja stosuje fermentację rodzynek osobno. W ten sposób mam kontrolę nad jej długością. Popraw mnie jeśli się mylę, ale 3-4 dni w miazdze, które zalecasz dla wiśni, to chyba za mało dla rodzynek? Co do śliwek, to masz na myśli coś takiego: Szczerze mówiąc nie ufam suszonym sliwkom, bo z reguły są wędzone, a tych po prostu nie lubię. Chodzą mi po głowie inne pomysły. 1. Zrobić wino z mirabelek/ałyczy i użyć jako dodatku 5-10%. To raczej za jakis czas, bo owoce są jeszcze zielone. 2. Dodać sok jabłkowy z kartonika w ilości 5-10%. W książce z Biowinu, p. E. Kwapisz zaleca dodać przed cichą fermentacją. 3. Mam wino z czeremchy. Solo nie do wypicia, bo w smaku czuć tylko pestkę (nigdy więcej 14-dniowej fermentacji w miazdze czeremchy!). Być może jako dodatek 1-2% się sprawdzi. Liczba postów: Liczba wątków: 19 Dołączył: 10 2006 Lokalizacja: Łódź Fermentacja rodzynek przez cztery do pięciu dni choć wydaje się krótka może być. Powinna być ciut dłuższa tak że twoje podejście jest lepsze jesli chodzi o ekstrahowanie rodzynek ale daje ciut mniejsza kontrolę nad kwasowością całego kupażu. Śliwki kupuję TUTAJ ale niestety jest to sprzedaż hurtowa w dużych ilosciach. Detalicznie nie sprzedają. Sądzę że moze to być to samo źródło, przepakowują opakowania 12kg na takie małe. Mirabelki mają dużo kwasów. Można zrobić wino do kupaży aby wzbogacić smak innych win ale do obniżenia kwasowości moim zdaniem sie nie nadają. Soku jabłkowego do wina wiśniowego nie dodawałem. Nie pasuje mi mentalnie do kompozycji z wiśniami. Raczej dodałbym soku pomarańczowego z kartonika (na początku fermentacji aby drożdże przerobiły go w całości) ale kwasowości to tez nie obniży. Wino z czeremchy warto dodać ale w niewielkiej ilości. Zależy jak ekstraktywne masz wino. Ja dodaję w ilości "sladowej" aby pojawiła sie ona jedynie w tle. Proponuję mniej niż więcej (zawsze możesz wówczas wnieść poprawkę). Zacznij od 0,25%. Taki "ślad" smaku czeremchowego jest w winach bardzo interesujący" (porzeczkowe, aroniowe, wiśniowe, czarno-bzowe). Czarny bez ma małą kwasowość i dodatek tego wina, sporządzonego z jagód jako ekstraktywne i bez dokwaszania, obniży ci kwasowość i poprawi strukturę i walory smakowe "rozwodnionych wiśni". Jeżeli chcesz "poczarować" swoje wiśniowe to proponuję rozważyć te owoce uwzględniając jeszcze odrobinę wina z aronii (zw względu na sezonowość owoców pozostają kupaże). Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 08 2010 Lokalizacja: PL Nastrój: Wytrawny ;) Ostatecznie spróbuję pododawać trochę czeremchowego, aroniowego i tarninowego z zeszłego roku. Pomysł z czarnym bzem mi się podoba. Mam nawet trochę suszonego, tylko nie wiem czy gotować kompot wg proporcji ze strony głównej, czy wrzucić do miazgi bezpośrednio? Liczba postów: Liczba wątków: 19 Dołączył: 10 2006 Lokalizacja: Łódź Zrobić ekstraktywne i mało kwaśne wino na jesieni i kupażować. ja bym tak zrobił. Liczba postów: 50 Liczba wątków: 0 Dołączył: 12 2009 Lokalizacja: Zduńska Wola (15-07-2012, 14:16)kguser napisał(a): (13-07-2012, 22:17)Castleman napisał(a): Nie rozumiem dlaczego niektórzy upierają się co do produkcji wina za pomocą sokownika. Dajcie ludzie sokownikom w winiarstwie spokój. Sokownik moim zdaniem to zabobon dla Po pierwsze zabobonem jest ograniczanie się jedynie do produkcji wina wiśniowego jedynie poprzez fermentację w miazdze. W zależności od sposobu pozyskania soku z wiśni uzyskuje się wino wiśniowe o różnym charakterze. 1. Wiśnie wytłoczone na prasie (bez stosowania pektopolu czy wstępnej fermentacji). Uzyskuje się lekkie aromatyczne bardzo smaczne wino różowe. Resztki aby się nie zmarnowały mozna odfermentowac w miazdze i zrobić inne wino. 2. Rozbicie wiśni, siarkowanie i zadanie pektopolu. Tłoczenie bez fermentacji. Uzyskuje się wino ekstraktywne o czystych smakach wiśniowych, bardzo aromatyczne. Bardzo eleganckie w smaku (moje ulubione). 3. Rozbicie wiśni, siarkowanie i zadanie pektopolu i silnej matki drożdżowej. Fermentacja w miazdze przez trzy do czterech dni. Otrzymuje się wino jeszcze bardziej ekstraktywne niż w punkcie 2, cięższe ale już dają się wyczuć inne posmaki np. posmak pestek (który w małej ilości jest dość przyjemny). Wino zaczyna się robić monotematyczne. 4. Bardzo długa fermentacja w miazdze. Niektórzy winiarze bardzo długo fermentują w miazdze chcąc wykorzystać surowiec. Tak otrzymane wino jest dosyć "płaskie", bardzo monotematyczne, wyraźnie dają się wyczuć niekorzystne posmaki. Oprócz wartościowych składników alkohol wypłukał dużo składników które pogarszają smak wina. Trzy ostatnie sposoby wyrobu wina wiśniowego można porównać do uzyskania soku z odcieku (punkt2) wino najwyższej jakości, prasowania umiarkowanego (punk3) - wino dobrej jakości, oraz bardzo silnego prasowania z wyciśnięciem na prasie wszystkiego co się da (punkt4). A co z winem gdzie sok uzyskano za pomocą sokownika? Jest gdzieś pośrodku pomiędzy punktami 2 oraz 3. Po właściwie przeprowadzonym procesie pozyskania soku otrzymujemy sok aromatyczny, z dużą zawartością witaminy C. Bardzo dobrze są ekstrahowane barwniki i taniny ze skórek owoców. Uzyskane wino jest aromatyczne, dobrze wybarwione i ekstraktywne. TUTAJ jest więcej informacji na temat wina z soków uzyskanych za pomocą sokownika. Przy porównaniu metod ograniczyłem się jedynie do sposobu uzyskania soku. Pomijam wpływ drożdży, temperatury fermentacji, jakości owoców (dojrzałości) czy odmiany wiśni. Jeżeli chodzi o odmianę owoców najlepiej używać wiśni sokowych np. łutówki. Icek Nowy użytkownik Liczba postów: 20 Liczba wątków: 0 Dołączył: 03 2012 Lokalizacja: Zduńska Wola Troche sie podkleje. Dostalem od znajomego 50litrow soku z wisni (uzyskane w tloczni sokow) z jego owocow. Czy taki sok nadaje sie wciaz na wino? Jezeli tak, to w jakiej proporcji rozrobic go z woda?(Po kilku przeczytanych tematach zamowilem odrazu kwasomierz) Calosc narazie koczuje w piwnicy, mam nadzieje, ze niska temperatura go nie zepsuje - a wrecz przeciwnie, troche przetrzyma zanim sprzet dojedzie. Kolejna sprawa, jezeli drozdze, to jaki szczep? Fermivinu, czy MD? I czy taki sok podczas burzliwej fermentacji tez robi piany pod sufit? Liczba postów: 454 Liczba wątków: 5 Dołączył: 09 2009 Lokalizacja: Żelisław/Sieradz/Łódź Nastrój: Przyznaję, że w sumie się żyje cudnie Sok najprawdopodobniej był pasteryzowany więc w chłodzie może leżeć kilka miesięcy. Uzbrój się najpierw w cukromierz i wspomniany kwasomierz. Pobierz próbkę soku i zmierz przede wszystkim kwasowość. Być może nie jest zbyt wysoka i będziesz mógł zrobić wino bez rozwadniania soku, stosując drożdże zmniejszające ilość kwasu jabłkowego o 30-50% (patrz: Biologiczne odkwaszanie nastawów winiarskich. Do fermentacji burzliwej użyj pojemników fermentacyjnych, beczek z tworzywa itp., wtedy nic nie powinno tryskać na sufit.
Dostałam w tym roku sporo owoców czarnej porzeczki. Z części przygotowałam już dżem i kompot, a z reszty postanowiłam przygotować sok. W zeszłym roku pokazywałam Wam już przepis na sok z czerwonej porzeczki (klik) bez sokownika. Tym razem też nie będzie nam potrzebne to urządzenie. Tylko garnek, łyżka i sitko.
Dlaczego warto mieć sokownik parowy? Sokownik może w wielu sytuacjach zastąpić garnek parowy. W odpowiedniej konfiguracji jesteś w stanie przygotować z jego pomocą od 5 do 8 litrów soku z truskawek, malin, wiśni, śliwek, czy czarnej porzeczki. Poradzi sobie nawet z twardymi jabłkami. O tym, jak działa sokownik, pisaliśmy już wcześniej na naszym blogu. Liczy się odpowiednia ocena twardości owoców i czas. Sokownik parowy (również na indukcję!) załatwi za ciebie resztę. Warto go mieć i dłużej cieszyć się ulubionymi smakami. To wielka przyjemność zaopatrzyć domową spiżarnię w owocowe przetwory, które dojrzewając w wakacyjnym słońcu przetrwały aż do jesiennych wieczorów lub zimowych chłodów. Po wszystkim pozostają jednak tzw. wytłoki owocowe – pulpa po sokach robionych w domowym sokowniku. Jak wykorzystać takie miękkie i pozbawione naturalnej jędrności pozostałości po dumnych darach lata? Prosty w zrobieniu dżem będzie chyba dobrym pomysłem. Przy okazji zajrzyj do naszego przepisu na sok jabłkowy z sokownika! Wykorzystanie pulpy po sokach – jak zrobić dżem? Kiedy soki zostaną już przelane do butelek, pozostaje umycie sokownika… no chyba, że zdecydujesz się na spożytkowanie wytłoków owocowych, które pozostały z gotowania na parze. Najprościej będzie chyba przemienić je w pyszne dżemy owocowe. Jakie? Szczególnie dobrym pomysłem jest w tym wypadku dżem truskawkowy, z czarnej porzeczki, z czereśni lub wiśni, brzoskwiń, śliwek, jabłek lub przyjemnie kwaśny dżem malinowy. Możesz to zrobić w tym samym sokowniku. Wykorzystanie pulpy po sokach wcale nie musi być czasochłonne. Istnieje prosty przepis na to, co zrobić z owoców, które pozostają w sokowniku. Zanotuj tych kilka kroków i niech nic się nie zmarnuje w imię małych, codziennych sukcesów o każdej porze roku. JAK WYKORZYSTAĆ OWOCE Z SOKOWNIKA DO ZROBIENIA DŻEMU? 1. Opróżnij dolny garnek sokownika z wody i przełóż do niego wytłoki owocowe, które pozostały po gotowaniu soków ze świeżych owoców. 2. W zależności od ilości pulpy po sokach dodaj odpowiednią ilość tzw. cukru żelującego (jego zastosowanie dosłodzi konfiturę i przyspieszy uzyskanie konsystencji dżemu). To, ile cukru będzie potrzebne, znajdziesz na jego opakowaniu. Zwróć również uwagę na oznaczenie 1:1, 2:1 oraz 3:1 – im większa liczba z przodu tym do bardziej słodkich owoców dedykowany jest cukier. 3. Wymieszaj, zakryj żaroodporną pokrywką od sokownika i gotuj przez kilka minut. 4. Zagotowane wytłoki owocowe z cukrem żelującym przekładaj natychmiast do przygotowanych i zahartowanych słoiczków. Dżem nie wymaga wówczas dodatkowej pasteryzacji, a odpowiednio przechowywany zachowa swoją przydatność do spożycia przez wiele miesięcy. 5. Koniecznie opisz przygotowane słoiczki. Najważniejsza jest tu data zamknięcia dżemu. Przyda się tez informacja o rodzaju owoców. Dzięki temu z łatwością zaplanujesz kolejność ich wyjmowania ze spiżarni i nic się nie zmarnuje. Wytłoki owocowe, dżemy i… pektyna? Dżemy można tworzyć oczywiście bez cukru, jednak wówczas długość ich przydatności do spożycia znacznie spada. Szkoda byłoby, aby dżemy z malin, truskawek, wiśni, brzoskwiń lub porzeczkowe zaczęły się zbyt szybko psuć. Z drugiej strony ograniczenie węglowodanów w diecie jest obecnie bardzo ważnym czynnikiem ze względu na walkę z otyłością, nadciśnieniem, cukrzycą i innymi problemami zdrowotnymi. Jak zatem poradzić sobie z robieniem dżemów na bazie pulpy po sokach z sokowników? Jak mądrze zastąpić cukier w przetworach na bazie wytłoczki owocowej zmiękczonej podczas gotowania na parze? O wiele zdrowszym i równie skutecznym kompromisem będzie wybór pektyny do dżemów. Jest to naturalny zamiennik cukru o bardzo dobrych właściwościach żelujących. Delikatnie słodki w smaku. Poza tym pomaga w utrzymaniu niskiego poziomu glukozy we krwi, wspiera odchudzanie oraz zapobiega wchłanianiu cholesterolu. Ile trzeba jej dodać, aby wykorzystać owoce z sokownika do zrobienia dżemu? Ilość pektyny potrzebnej w takiej wersji przepisu zależy oczywiście od tego, jak dużo owoców trafi do garnka. Pektyna może mieć też różne pochodzenie. Zazwyczaj podaje się, że wystarczy od 8 do 16 g na kilogram owoców. Takie przetwory zachowają swój naturalny smak i balans słodyczy i kwaskowatości. Kto by pomyślał, że parowy sokownik na indukcję może być aż tak przydatny? Z nim o wiele łatwiej prowadzić świadomą i różnorodną dietę o każdej porze roku. Szok termiczny a właściwości szkła – szkło sodowe i borokrzemowe Szkło, jak każdy materiał, ma określone właściwości fizyczne. Ich znajomość może pomóc nie tylko w eksperymentach naukowych, ale również w codziennym użytkowaniu kuchennym. Ze szkła robi się wiele naczyń, a także szklanki i kubki. Warto wiedzieć, jak używać ich tak, by nie pękły. Wyjaśnijmy sobie więc, czym jest szok termiczny szkła. Sprawdźmy też różnicę pomiędzy szkłem sodowym, a borokrzemowym. Dobrze wybrane szklanki to korzyść dla wszystkich domowników! czytaj więcej Rodzaje kaw – 10 najpopularniejszych kaw Wiele osób nie wyobraża sobie poranka bez filiżanki kawy czy aromatycznego espresso. Biała, czarna i espresso to tylko trzy rodzaje spośród 10 najpopularniejszych napojów na bazie kawy. Jakie inne rodzaje kaw wyróżniamy i jak je przygotować? Tego dowiesz się z poniższego tekstu. czytaj więcej Majeranek — właściwości, uprawa, przeciwwskazania Majeranek to roślina, która większości kojarzy się z zieleniną pływająca w żurku, jednakże ma on również szersze zastosowanie. Zioło to od wieków używane jest nie tylko do przyprawiania dań, ale również jako środek leczniczy. Majeranek odchudza, likwiduje dolegliwości układu pokarmowego, uśmierza ból, przyspiesza gojenie ran, a także sprawia, że zatoki stają się drożne. Jakie właściwości posiada to zioło i dlaczego warto je stosować? Tego dowiesz się z naszego artykułu. czytaj więcej Mięta — właściwości, rodzaje, przeciwwskazania Mięta to ziele, które zna chyba każdy. Od lat jego właściwości wykorzystywane są w medycynie, kosmetyce, kuchni, a także w barmaństwie. Pita w formie herbatki, spożywana w sałatkach, dodawana do napojów, czy nakładana na twarz jako składowa kosmetyków. Jej powszechne zastosowanie wiąże się z wieloma ciekawymi właściwościami. Jakimi? Sprawdź nasz artykuł, a wszystkiego się dowiesz! czytaj więcej Natka pietruszki — właściwości, przepisy, przeciwwskazania Natka pietruszki to istna moc witamin! Nic więc dziwnego, że ma ona szerokie zastosowanie zarówno w kuchni, jak i farmakologii i kosmetologii. Roślina ta jest źródłem betakarotenu, folianów, a także ogromnej dawki witaminy C. Z jej pomocą nie tylko uczynisz zupę bardziej świeżą i aromatyczna, ale również zapewnisz sobie zdrowie. Jakie właściwości ma nać pietruszki i do czego warto ją dodawać? O tych i innych jej zaletach przeczytasz w naszym artykule. czytaj więcej Koperek — właściwości, uprawa, odmiany Koperek (zwany inaczej koprem ogrodowym) to roślina, która chętnie używana jest w kuchni i medycynie od kilku wieków. Chociaż jego nazwa ma greckie pochodzenie, to pierwsze sadzonki tego ziela wzrastały na ziemiach południowo-zachodniej Azji. Koperek jest znanym i lubianym dodatkiem kulinarnym, ale jego właściwości wykraczają znacznie poza kuchenne progi. Jaki wpływ na zdrowie i smak ma koperek? Dowiesz się tego z naszego tekstu. czytaj więcej 7 najpopularniejszych ziół z ogrodu – co warto mieć w kuchni? Zioła to trudny do zastąpienia dodatek do wielu dań – zarówno wytrawnych, jak i słodkich. Na szczęście nikt nie każe nam z nich rezygnować. Co więcej, bez żadnego problemu możesz wyhodować zioła w swoim domu, na balkonie czy też w ogródku, by zawsze mieć do nich dostęp. Jeśli uwielbiasz gotować, korzystając z najświeższych składników, koniecznie pomyśl o stworzeniu własnego ogródka z ziołami. Jak to zrobić? Po jakie zioła sięgnąć? Postaramy się odpowiedzieć na wszystkie pytania, które możesz mieć przed założeniem swojego zielnika. czytaj więcej Zioła w kuchni – jak je hodować i do czego wykorzystywać? Przyprawy to niezastąpione dodatki do wielu dań – zarówno słodkich, jak i wytrawnych. Trudno wyobrazić sobie sos do pizzy bez bazylii czy też lemoniadę bez mięty. Oczywiście przyprawy możesz dostać w każdym sklepie. Są więc na wyciągnięcie ręki. Jednak jeszcze bliżej znajdują się wtedy, gdy masz je we własnej kuchni. Najlepiej pod postacią świeżych ziół. Wtedy smakują najlepiej. Jak przygotować się do hodowania świeżych ziół w swojej kuchni? Czego do tego potrzebujesz? czytaj więcej Dynia marynowana – przepisy i jak ją wykorzystać Kiedy myślisz o marynowanych warzywach, prawdopodobnie do głowy przychodzi Ci papryka, ogórki, może cukinia. A co z dynią? Przecież to warzywo jest wręcz stworzone do słoików. Dzięki marynowaniu możesz cieszyć się dynią zawsze wtedy, gdy masz na nią ochotę, także poza sezonem. Jak marynować dynię, by smakowała doskonale? Mamy kilka pomysłów, które warto wykorzystać. czytaj więcej
. q97kyrjzdl.pages.dev/960q97kyrjzdl.pages.dev/426q97kyrjzdl.pages.dev/425q97kyrjzdl.pages.dev/746q97kyrjzdl.pages.dev/280q97kyrjzdl.pages.dev/973q97kyrjzdl.pages.dev/260q97kyrjzdl.pages.dev/805q97kyrjzdl.pages.dev/244q97kyrjzdl.pages.dev/296q97kyrjzdl.pages.dev/823q97kyrjzdl.pages.dev/385q97kyrjzdl.pages.dev/44q97kyrjzdl.pages.dev/744q97kyrjzdl.pages.dev/252
sok z czarnej porzeczki z sokownika